Żywienie kotów – podstawy
135
Żywienie domowe kontra karmy gotowe
Pierwszym dylematem jest to czy kota będziemy żywić „domowymi” sposobami, czy zdecydujemy się na karmy gotowe. Wiele osób podejmuje decyzję, że będzie żywić kota resztkami swoich posiłków; jest to podejście zdecydowanie nieprawidłowe. Pamiętaj, że kot różni się od człowieka. Jego układ pokarmowy wymaga zupełnie innego pokarmu niż nasz. W diecie kota powinno przeważać mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego; warzywa i inne produkty roślinne, choć także ważne, w zasadzie powinny być dodatkiem, a nie podstawą diety. Kot jest zwierzęciem zdecydowanie mięsożernym, tak ma skonstruowany układ pokarmowy, w przeciwieństwie do wszystkożernych ludzi, dlatego bardzo kontrowersyjne jest także podawanie mruczkom karm wegetariańskich. Podawanie kotom resztek ze stołu czy wędlin jest dla nich szkodliwe. Posiłki powinny być zbilansowane do potrzeb naszego mruczka. Podawanie resztek ze stołu psom i kotom jest niewłaściwe również ze względu na zawartość przypraw w naszym pokarmie, przyprawy, w tym np. sól i różne mieszanki typu „Warzywko”, są dla kotów szkodliwe. Dlatego, jeśli chcemy żywić kota „domowymi” sposobami należy podawać mu osobne, odpowiednio zbilansowane, specjalnie dla niego przygotowane posiłki. Taka dieta wymaga jednak sporo wiedzy, czasu oraz wbrew pozorom także pieniędzy – kot nie może przez cały czas jeść najtańszych mięsnych podrobów, gdyż taka dieta nie będzie zbilansowana. Problemy wiążące się z przygotowaniem posiłku dla naszego pupila sprawiają, że większość osób decyduje się na karmienie gotowymi karmami oraz ewentualne uzupełnianie ich samodzielnie przygotowanymi posiłkami. Taki sposób karmienia jest wygodniejszy, gotowe karmy zapewnią naszemu pupilowi dobrze zbilansowane posiłki.Kilka podstawowych prawd o kociej diecie
Istnieją dwa rodzaje pokarmu dla kotów – pokarmy suche (w postaci chrupek) i mokre (najczęściej w postaci kawałków w sosie i galaretce oraz pasztetów). Trudno jednoznacznie orzec, który z tych pokarmów jest lepszy dla naszego przyjaciela, istnieje na ten temat tyle teorii ilu właścicieli, a weterynarze też nie są ze sobą zgodni. Najtańsze jest karmienie tylko i wyłącznie karmą suchą, jednakże w tym wypadku trzeba pamiętać o nieustannym zachęcaniu kota do picia wody. Karmy suche mają bardzo małą wilgotność, a koty, jako potomkowie zwierząt pustynnych, z natury nie piją zbyt dużo; zbyt mała ilość przyjmowanych płynów może doprowadzić do schorzeń pęcherza i nerek. W związku z tym wielu zwolenników podawania wyłącznie mokrych pokarmów argumentuje, że taki sposób karmienia jest lepszy, gdyż mniej obciąża nerki. Większość osób stosuje dietę mieszaną, polegającą na żywieniu kota karmą suchą i mokrą lub mięsem jednocześnie; przeciwnicy takiego podejścia argumentują, że przy podawaniu różnych typów pożywienia zaburzamy bilans składników odżywczych. Plusem takiego żywienia jest przyzwyczajenie naszego mruczka zarówno do pokarmów suchych, jak i mokrych, co jest ważne np. w przypadku przejścia na dietę weterynaryjną; część karm leczniczych występuje bowiem wyłącznie w formie suchej.
Często właściciele kotów starają się nadmiernie oszczędzać na ich żywieniu. Podają im w tym celu niskiej jakości karmy czy nadmierną ilość podrobów. Dobrej jakości karma jest wydatkiem, który na pewno będzie procentował, może pomóc w zwalczaniu problemów związanych z matową sierścią, „zakłaczaniem” przewodu pokarmowego, nadwagą lub schorzeniami pęcherza moczowego. Raczej nie poleca się popularnych i reklamowanych karm, które możesz kupić np. w supermarkecie – teoretycznie mają one zapewnić naszemu kotu wszystko, czego potrzebuje, jednakże po przeczytaniu ich składu dowiesz się, że zawierają np. mało mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, przeważająca większość białka jest roślinna, a nie odzwierzęca, a do tego są one sztucznie barwione. Niska jakość białka w karmie dla kota jest dużym problemem.
Koty są drapieżnikami i przeciwieństwie do psów, które mają skłonności do bycia „wszystkożerne”, potrzebują jak najwięcej białka zwierzęcego. Według wielu weterynarzy koci układ trawienny nie jest przystosowany do diety wegetariańskiej. W przeciwieństwie do psa, kot, bez dostarczania organizmowi składników zwierzęcych (np. tauryny), może umrzeć. W naturze kot żywi się praktycznie tylko upolowanymi zwierzętami roślinożernymi, które zjada wraz z zawartością żołądka w ten sposób dostarczając sobie składników roślinnych. Nadmierna ilość składników roślinnych w karmie nie jest wskazana i daje dużo niepotrzebnych węglowodanów. Nasze mruczki potrzebują dużej ilości wysokojakościowego białka do prawidłowego funkcjonowania.
Jak rozpoznać lepszą jakościowo suchą karmę?
Uważnie czytaj etykiety kupowanych produktów. Skład karm niższej jakości nie jest do końca wyjaśniony, najczęściej nie wiemy, jakie dokładnie mięso zawarte jest w karmie, nie mamy także wyszczególnionych wszystkich dodatków oraz konserwantów i antyutleniaczy. Ponadto karmy te zawierają mnóstwo substancji chemicznych; warto zwrócić uwagę, że karmy wysokiej jakości nigdy nie są np. sztucznie barwione – krokiety w różnych kolorach świadczą najczęściej o użyciu sztucznych barwników i chemii zupełnie kotu zbędnej. Wyjątkiem mogą być wysokojakościowe karmy tzw. holistyczne, które bywają barwione naturalnie.
Przyjrzyjmy się teraz etykietom dwóch karm – karmy dobrej jakości, w rozsądnej cenie oraz popularnej karmy z supermarketu.
- Analiza karmy dobrej jakościowo: białko 33,5%, tłuszcz 20,5%, błonnik 1,7%, wilgotność 8%, popiół 8%, wapń 1,1%, fosfor 0,9%, sód 0,3%, magnez 0,095%
- Analiza karmy gorszej jakości: białko 26%, tłuszcz 8,5%, popiół 9%, błonnik 2,5%
Po lekturze analizy (zawartości poszczególnych składników odżywczych w karmie) wydawać by się mogło, że karmy te niczym się od siebie nie różnią. Diabeł jednak tkwi w szczegółach… karma niskiej jakości ma o wiele mniej białka, a co za tym idzie więcej węglowodanów, producent nie podał nam także wielu istotnych informacji, np. ile zawiera wapnia, fosforu, sodu i magnezu. Informacja o zawartości tych pierwiastków jest bardzo istotna, gdyż to właśnie one odpowiadają za tworzenie się w kocim pęcherzu kamieni i kryształów, zatem ich ilość i proporcje w karmie nie powinna przekraczać znacząco niezbędnego minimum.
Przyjrzyjmy się zatem składowi obu karm.
- Skład karmy dobrej jakościowo: mączka z kurczaka, kukurydza i mączka kukurydziana, tłuszcz z kurczaka (konserwowany mieszanką tokoferoli i ekstraktem z rozmarynu), wysłodki buraczane, gluten kukurydziany, naturalny aromat z kurczaka, mączka rybna, siemię lniane, suszone jajka, drożdże piwne, węglan wapniowy, fosforan wapniowy, chlorek potasu, sól, lecytyna, olejek rozmarynowy, olej canola, ekstrakt z korzeni cykorii, ekstrakt rozmarynowy, yucca Schidigera, luteina, l-karnityna, metionina, lizyna, tauryna, lecytyna, witaminy i mikroelementy
- Skład karmy gorszej jakości: zboża, mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, ryby i produkty pochodzenia rybnego (tuńczyk, min. 4% w granulce rybnej), produkty pochodzenia roślinnego, wyciąg z białka roślinnego, oleje i tłuszcze, składniki mineralne, warzywa (min. 4% w granulkach warzywnych). Zawiera przeciwutleniacze, barwniki oraz konserwanty zgodne z wymogami UE
Powstaje teraz podstawowe pytanie – czym różnią się te dwie karmy?
Kupując karmę dla kota zawsze uważnie czytajmy etykiety. Skład produktu powinien być kluczem przy podejmowaniu decyzji.Po pierwsze, spójrzmy na podane składy bardzo ogólnie – dobra jakościowo karma jest opisana lepiej, możemy zidentyfikować większość składników, które są opisane dosłownie: kurczak, kukurydza, to ważne, bo w przypadku określeń typu: mięso, warzywa, nigdy nie wiemy, co tak naprawdę zawiera dana karma – np. pod pojęciem mięso mogą kryć się mielone odpady produkcyjne. Widzimy także, że skład pierwszej z nich jest bardziej zróżnicowany, wymienione tutaj składniki mogą się wydawać trochę „ekstrawaganckie”, np. siemię lniane, czy yucca Schidigera, są one jednak potrzebne, dostarczają lepiej i łatwiej przyswajalnych składników odżywczych, pomagają zachować sierść i organizm w dobrej kondycji, zmniejszyć zapach a także wielkość odchodów, dzięki większej strawności karmy.Zanalizujmy jeszcze powyższe składy bardziej szczegółowo.
Wszystkie składniki na etykiecie są wymieniane według użytej do produkcji ilości, od składnika, którego jest najwięcej, do takiego, którego jest najmniej. Nie należy jednak patrzeć tylko i wyłącznie na pierwszy składnik karmy, aby poznać podstawę jej składu musimy prześledzić wszystkie składniki wymienione przed pierwszym źródłem tłuszczu – to właśnie one wchodzą do „głównego składu” karmy, pozostałe można traktować jako dodatki i uzupełnienia. Porównajmy więc podstawy składu naszych przykładowych karm sprawdzając, jakie składniki są wymienione na etykiecie przed pierwszym źródłem tłuszczu.
- Karma dobra jakościowo: mączka z kurczaka, kukurydza i mączka kukurydziana, tłuszcz z kurczaka
- Karma gorszej jakości: zboża, mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, ryby i produkty pochodzenia rybnego (tuńczyk, min. 4% w granulce rybnej), produkty pochodzenia roślinnego, wyciąg z białka roślinnego, oleje i tłuszcze
Na tym przykładzie można zobaczyć jasno, że podstawą karmy dobrej jakości jest bardzo dobre źródło białka zwierzęcego – mączka z kurczaka oraz kukurydza, jako dodatek. Karma niższej jakości ma natomiast za podstawę swojego składu bardzo dużą ilość składników roślinnych nie do końca wyjaśnionego pochodzenia (zboża, produkty pochodzenia roślinnego), źródłem białka jest tutaj białko roślinne (ekstrakt z białka roślinnego), widać więc, że mięsa i produktów mięsnych nie ma w karmie zbyt dużo.
Naszą pobieżną analizę etykiety zakończmy wyszukaniem konserwantów i innych utrwalaczy. Karma dobrej jakości zawiera: tłuszcz z kurczaka (konserwowany mieszanką tokoferoli i ekstraktem z rozmarynu), czyli składniki konserwujące są tutaj nieszkodliwe. Tokoferole to witamina E, a ekstrakt z rozmarynu jest konserwantem naturalnym. Karma dobrej jakości nie jest ponadto niczym barwiona. Producent karmy z supermarketu informuje nas tylko, że zastosował: przeciwutleniacze, barwniki oraz konserwanty zgodne z wymogami UE, czyli do końca nie wiemy co. Musimy także zwrócić uwagę na to, że polskie tłumaczenia składów nie zawsze są dokładne, dlatego jeśli znamy język angielski lub niemiecki możemy dla pewności przeanalizować etykietę w tym języku.
Żywienie kotów – teoria w praktyce
Sprawdźmy jeszcze jak nasze teoretyczne rozważania na temat składów karm przekładają się na zalecane przez producenta dzienne dawki, a co za tym idzie – ilość karmy zjadanej przez naszego przyjaciela. Oczywiście dawki karmy, jakich będzie potrzebował nasz kot są dość indywidualne, nie powinny jednak znacznie przekraczać zalecanych dawek z tabeli żywienia podanej opakowaniu karmy, w wielu przypadkach, przy dobrej jakości pożywieniu są one o wiele mniejsze. Doświadczenia osób karmiących zwierzęta różnymi karmami są jednak takie, że karm niższej jakości trzeba podawać więcej niż jest to zalecane, gdyż są one mniej sycące i koty z reguły szybko są głodne. Przyjmiemy zatem ilości dzienne, podawane przez producentów karmy dla średniego kota domowego ważącego 3-5kg.
Według tabeli z opakowania nasz kot zje dziennie ok. 85 – 110g karmy niższej jakości oraz ok. 50-75g dobrej jakościowo karmy. Uśrednijmy te przedziały i załóżmy, że kot zje 95g karmy z marketu oraz 60g dobrej jakościowo. W ciągu miesiąca nasz kot zje zatem prawie 3kg karmy gorszej jakości i niecałe 2kg dobrej jakościowo. Nawet przy założeniu, że nasz kot jest wyjątkowym żarłokiem i zje aż 75g karmy dobrej jakościowo karmy dziennie, to miesięcznie i tak zje jej o znacząco mniej (2,3kg) niż jego trochę mniej żarłoczny przyjaciel żywiony karmą z marketu, który w tym czasie zje prawie 3kg lub nawet więcej. Widzimy więc, że średnio kot zje miesięcznie ok.1kg więcej karmy z supermarketu niż przykładowej prezentowanej tutaj dobrej jakościowo – biorąc pod uwagę masę kota, to różnica ta jest imponująca! Zauważmy więc, jak mało odżywcza okazuje się być taka popularna karma. W ogólnym rozrachunku karma niższej jakości nie jest więc tak tania i dobra, jak mogłoby nam się wydawać.
Podsumujmy zatem fakty dotyczące karm niskiej jakości:
- Zawierają one bardzo mało składników odżywczych, więc kot zjada ich znacznie więcej niż dobrej jakościowo karmy, zjada ich też przeważnie więcej niż zalecana dawka, bo są one mało sycące. Nie są one zatem, aż tak tanie i dobre, jak się wydaje.
- Karmy niskiej jakości zawierają duże ilości tak zwanych „wypełniaczy” roślinnych, czyli składników, które powodują np. nadmierne tycie, ale nie dostarczają niezbędnych składników odżywczych.
- Karmy niskiej jakości zawierają sztuczne barwniki, które są zupełnie niepotrzebne.
Jak oszczędnie kupować wysokojakościowe karmy?
Wybierając pokarm dla naszego pupila zawsze starajmy się sięgać po najlepszy, który mu smakuje i jednocześnie nie zrujnuje naszego portfela. Przyzwoitej jakości karmy można dostać w różnych cenach, żywienie naszego pupila nie musi więc być bardzo drogie. Szukając kompromisu pomiędzy ceną a jak najwyższą jakością pamiętajmy, że generalnie należy unikać karm, które na pierwszym miejscu składu mają zboża. Starajmy się kupować większe paczki, są one bardziej ekonomiczne, jeśli nasz mruczek je dany pokarm codziennie.W przypadku jednego kota można spokojnie kupić opakowanie 3-5kg, nieużywaną aktualnie część karmy możemy szczelnie zamknąć.
Cena karmy lepszej jakości wcale nie musi być wygórowana. Porównując ofertę różnych marek możemy dobrać korzystną cenowo karmę w ekonomicznym, większym opakowaniu.
Miesięczny koszt żywienia wyłącznie karmą suchą wyższej jakości będzie się wahał średnio między 40zł a 70zł, w zależności od wybranego opakowania i marki. Nie polecamy kupowania karmy na wagę, gdyż tak naprawdę nigdy nie wiadomo, co znajduje się w worku, jaką ma rzeczywistą datę przydatności do spożycia oraz jak długo było otwarte. Zdecydowanie nieopłacalne jest kupowanie pokarmów w sklepach zoologicznych w centrach handlowych, są one często dużo droższe niż te same karmy kupowane w internecie, czy mniejszych sklepach.
Przykładem przyzwoitej jakościowo karmy w przeciętnej cenie jest Pronature, wartymi uwagi są także m.in. Sanabelle lub Acana, a z droższych np. Royal Canin, Hill’s czy Orijen.
Tacki, puszki, saszetki…
Podobne uwagi i wyliczenia można by zaprezentować w odniesieniu do karm mokrych. Tutaj również powinniśmy uważnie czytać etykiety produktów i wybierać takie, które nie mają zboża, czy innych wypełniaczy roślinnych lub zawierają ich jak najmniejsze ilości, a ich skład oparty jest na mięsie i produktach pochodzenia zwierzęcego. Obecnie można dostać puszki, które są 100% mięsne, które w porównaniu z puszkami z marketu zawierającymi najczęściej zboża, jako wypełniacze, wypadają znacznie lepiej. Godnymi polecania pokarmami mokrymi są np. produkty Animonda, Bozita czy Miamor.
Żywienie zwierząt jest zagadnieniem skomplikowanym. Każdy właściciel musi dopasować metodę karmienia do potrzeb i gustu swojego pupila, ale także do własnych możliwości. Do zagadnienia odżywiania zarówno psów, jak i kotów będziemy na pewno jeszcze nie raz powracać.
Szkoda, ze ludzie bardziej dbaja o koci organizm niz swoj… Wegeta dla nas rowniez jest szkodliwa nie mowiac juz o wieprzowinie. Do glowy nam nie przyjdzie, zeby przeczytac skład zupki chinskiej, lub zrozumiec ze nasz organizm nie trawi zołtego sera. Artykuł swietny. Mowi nie tylko o kocim zywieniu
Slucham? Swietny artykul??? Hah – dobre. No wlasnie tak sie dzieje, kiedy ludzie nie maja pojecia o zywieniu kotow i po przeczytaniu czegos takiego sa zadowoleni, ze „lizneli troche tematu”. Kolejny raz prosze o podanie autora tych bzdur. Pisala to osoba, ktora nie ma zadnego pojecia o zywieniu kotow. Jak mozna w ogole cos takiego opublikowac. PROSZE O PODNIANIE AUTORA ARTYKULU. Skoro mial odwage pisac taki artukul, niech ma odwage przedstawic sie z imienia i nazwiaska. Pozdrawiam – lek. weterynarz, behawiorysta i Specjalista dietetyki zwierzat. ps. Po ujawnieniu danych osoby, ktora to pisala chetnie sie przedstawie i obszerne zargumentuje swoje przemyslenia na ten temat.
Popieram… Internet pełen jest takich bzdur. Ludzie czytają, a potem karmią tym koty 🙁 sama przez takie artykuły karmiłam koty takimi „wspaniałosciami”. Od kilku miesięcy futrzaki są na BARFie, zdrowe i szczęśliwe… niczego więcej mi nie trzeba 🙂
Brawo! większych bzdur juz dawno nie czytałam 🙁 a to porównanie składów karm to jakiś żart chyba 🙁
A może Pani podpowi czym naepiej karmic dziekuj
Podłączam się do prośby. Jeżeli wszystko tutaj jest oparte na nieprawdziwych informacjach, to proszę nas, zwykłych czytelników oświecić jakie są zalecenia w żywieniu kotów, pani Doktor. To będzie bardziej wartościowy komentarz od tego zamieszczonego wyżej.
Kotom absolutnie nie wolno podawać karmy suchej!! O to chodzi każdemu kto krytykuje artykuł, bo naprawdę jest pełen bzdur aż się czytać nie da!! Kpina! Karmę suchą powinni wycofać z półek. No jak osoba może twierdzić że ‚cale szczęście że ma taką wiedzę’ i pisać takie bzdury.. A ludzie zaraz pobiegna do sklepów i kupią gówno jakim jest purina,eh..
dokładnie, tekst jak opłacony przez Royal Canin. od kiedy mączka i kukurydza joannato dobry składnik w karmie. RC wszędzie pierze ludziom mózgi. mordercy trujący koty rakotwórczą karmą
Co to za głupoty…ten przykład Royal Canin mną po prostu wstrząsnął…
Autor porównywał „dobrą jakościowo karmę” z „gorszą jakościowo”, podczas gdy w tej lepszej była głównie kukurydza i MĄCZKA, jeśli karma jest mięsna to jak wół powinno być napisane że jest z mięsa A nie z jakiejś mączki z kurczaka i mączki z kukurydzy, mączka to jest to samo co produkty uboczne tylko że w wersji przemielonej i wysuszonej na proszek, a produkty uboczne to między innymi: skóra, krew, łożysko, kopyta, włosy, pióra, wełna, sierść, różne odpadki z rzeźni itd itd i nie trzeba już chyba dalej wymieniać.
Witam. Szanowna pani Małgorzato, czytam właśnie pani książkę (Co jest kocie) i jestem pod wrażeniem wiedzy i przemyśleń. Mieszkam od pół roku z dwoma kotami ( Demon i Niunia). Mam ogromny problem z prawidłowy żywieniem. Co prawda narazie podaję im sychą karmę Orien dla kociąt bo oba nie mają jeszcze 8 miesięcy, ale cieszył bym się bardzo, gdyby Pani zechciała podpowiedzieć parę wskazówek. Pozostając z wyrazami szacunku, pozdrawiam Wojciech Kuczkowski,mieszkaniec Wrocławia
Chryste, jak przeczytałam polecane karmy to złapałam się za głowę. Serio Royal sucha polcana? Jak to same zboże jest… Z Royala dobre są jedynie karmy weterynaryjne, to świństwo nie nadaje sie do żywienia kota.. Miamor jest ok? Bozita ok? Możesz mi podać ich skład? Bo ja go znam niemal na pamięć i WIEM, że jest do bani… Ludzie, nie czytajcie tych bzdur. Ktoś chyba dał się złapać na reklamę w zoologicznym, ze Royal to najlepsza na świecie karma. Płaczę…
Niestety, ale z przykrością stwierdzam, ze ludzie, którzy się źle odżywiała, jedzą fast foody i inne śmiecie nie dbają tez w należyty sposób o żywienie swoich pupili. Sama mam kotka i wybieram najlepsza karmę pod względem składu i jakości, bowiem dietetyka, zdrowe odżywianie to mój konik od lat. Poza tym zawodowo zajmuje się dietetyka. I to, ze mówi się człowiekowi sto razy jak powinien się odżywiać, i tak samo jak powinien odżywiać swoje pupile a i tak robi swoje. Chyba tylko hodowle z prawdziwego zdarzenia i ludzie, którzy sami o siebie dbają wiedza jak powinny odżywiać się zwierzęta. Dużo rozmawiam z ludźmi posiadającymi koty i stąd wiem jak je karmią. Żenada! Trzeba zdrowe odżywianie zacząć najpierw od siebie, wtedy naszemu pupilowi tez będziemy wybierać wszystko to co jest dla niego najlepsze. A czytanie składu karmy dla zwierząt i tak samo produktów dla ludzi to podstawa! A skąd później choroby raka, cukrzycy, otyłość i innych chorób u ludzi tak samo jak u zwierząt? Zatem jeśli chcemy być zdrowi i chcemy długo cieszyć się naszymi zdrowymi pupilami pomyślmy o tym.
bezwartościowy tekst – pełno krytycznych ogólników zamiast podania swojej teorii na temat prawidłowego karmienia kota
Tylko w 5% przypadków cukrzyca jest spowodowana nieprawidłowym żywieniem, więc naprawdę nie powinno się rozpowszechniać mitu, że to przez fast foody ktoś ma cukrzycę, bo to jest krzywdzące.
Dobrze teraz to ja coś powiem jeżeli chcecie panie cały czas narzekać to lepiej nie czytajcie postów , bo Polak to tylko potrafi narzekać a sam lepiej nie zrobi , ja jestem zachwycona o karmach które czytam bo ucz mnie wyrzej jak i co podawać. Lubię te artykuły i dobrze ze opisują o karmach i nie ładnie krytykować , jak to robią osoby które tu widzę a moze panie byście tak coś pomogli tym zwierzakowi .pl A nie narzekały moze wy coś drogie panie wymyślicie czym karmić te biedne zwierzeta ja jestem dumna ze są karmy jest w czym wybrać , a proszę pomyslec ile jest psiaków bezdomnych kociaków to jak karmić te biedne zwierzaki. Czy żeście panie pomyślały o tych zwierzątkach ? Tylko narzekać potraficie jeśli byście miały po 500 lub 5000 psiaków i kociaków jak w tym momencie gotować pomyślcie to nie jeden piesek czy 2 kociaczki , Jak my mamy , bo ludzie maja P.O. 20 , 40 , kociakow i psiuniek w domu. Wiec pomyslcie o innych. Tak samo ja naprzyklad nigdy bym nie dała. Ze stołu resztek kociakom bo nie chce im porąbać żołądki , chyba żeście zapomniały jak boli żołądek takie zwierzątka nie mogą jeść z solą czy wegeta. W życiu bym na to nie pozwoliła a ja tez mam. 8 kociaków i pięknie wygladaja maja sliczna siersc świecąca , ja gotuje kurczaka z duzo warzywami na cały tydzień zmiksuje i daje do zamrażalnika i dziennie wyciągam gotuje kasze czy ryż na miękko i tez daje jogorty naturalne jajko w tyg. Każdemu z osobna a ziółka czystek przemiksuje w blenderze z kurczakiem warzywami. I maja super danie. , kupuje wołowe mieso mielone zamroże i po 2 dniach odmrazam sparze to w gorącej wodzie daje zioła i sporządzam dobre danko dla kociaków , bo u mnie kociaki są nauczone jeść rysz kasze marchewkę potarta na drobne i pietruszkę zielona do jedzenia zmiksuje i raz dziennie podaje i Do tego maja zawsze swierza sucha karme w miskach i kociaki są zdrowe pi 8,5 kg maja tak ja wiec podaje , a nie narzekam jak panie to robią , Pomyślcie najpierw co napisać a nie odgrywać ważna tu trzeba pomoc a nie wypisywać głupoty , wiem ze zaraz ja będę miała post , ale mam to gdzieś bo ja nie lubię narzekać nie jestem tego typu kobiety wiecznie narzekającej jak dzieci wiec się panie opanujcie co wypisujecie przepraszam i dziekuje
Złote Słowa , nareszcie mądra kochająca zwierzęta osoba napisała 👌🌷
Racja,ale tu nie chodzi o ludzi tylko o koty ……więc nie rozumiem twojej wypowiedzi.
Piszecie Państwo:
Skład karmy dobrej jakościowo: mączka z kurczaka, kukurydza i mączka kukurydziana, tłuszcz z kurczaka (konserwowany mieszanką tokoferoli i ekstraktem z rozmarynu), wysłodki buraczane, gluten kukurydziany,
W składzie wymieniono 3 razi produkty z kukurydzy! które zapewne połączone stawiają kukurydzę na pierwszym miejscu a raczej odpady z kukurydziane które używane są do produkcji karmy…to nie jest dobra karma!…;(
Dokładnie ten sam komentarz chciałam napisać, po przeczytaniu tego artykułu. Wielu producentów rozbija na drobne składniki, tak aby uzyskać je w mniejszych ilościach i nie podawać ich na pierwszym miejscu jako głównego surowca użytego do produkcji. Ta sama technika stosowana jest w opisach „ludzkiego” pokarmu. Karma, którą podają Państwo jako przykład dobrego składu, to raczej pasza dla kurczaków a nie pożywienie dla mięsożernego kota. Kukurydza występuje w trzech składnikach – po połączeniu ich razem okazuje się, że jest ona głównym składnikiem owej karmy, a nie jak by się wydawało mączka z kurczaka. Do tego karmy na bazie mączki też nie należą do najlepszych…
Naprawdę dobra karma to na pewno nie to, co zostało opisane w artykule. Przykład dobrego składu to: świeże mięso kurczaka 22%, suszone mięso kurczaka 18%, suszone mięso indyka 5%, duszone ziemniaki, świeży łosoś 7%, tłuszcz drobiowy 5%, świeże jaja 3%, świeża wątroba z kurczaka 5%, słodkie ziemniaki, świeży sandacz 3%, świeże mięso z indyka 3%, melasa z buraków curkowych, korzeń lukrecji, korzeń arcydziągla, świeżego mięsa pstrąga (2%), świeży śledź (2%), dynia, suszone mięso ze śledzia 5%, atlantyckie wodorosty, marchew, szpinak, groszek, lucerna, jabłka, wyciąg z rozmarynu, korzeń cykorii, borówki, porzeczki, kwiaty nagietka, nasiona kopru włoskiego, kwiaty rumianku, cząber ogrodowy, kozieradka, liście mięty pieprzowej, mniszek lekarski, Lactobacillus acidophilus, Enterococcus faecium, korzeń prawoślaza lekarksiego [Althea officinalis] (350 mg/kg), korzeń cykori podróżnik[Cichorium intybus] (350 mg/kg), pokrzywa [Urtica diocia] (300 mg/kg), korzeń łopianu [Arctium lappa] (300 mg/kg), nasiona fenkuła włoskiego [Foeniculum vulgare] (200 mg/kg), płatki nagietka [Calendula officinalis] (200 mg/kg), płatki rumianku [Matricaria recutita L.] (200 mg/kg), ostropest plamisty[Silybum marianum] (200 mg/kg), cząber ogrodowy [Satureja hortensis] (100 mg/kg), gwiazdnica pospolita [Stellaria media] (50 mg/kg), witamina A (15.000 j.m./kg), witamina D3 (2.000 j.m./kg), witamina E (400 j.m./kg), tiamina (50 mg/kg), ryboflawina (50 mg/kg), niacyna (250 mg/kg), witamina B5 (40 mg/kg), witamina B12 (0,5 mg/kg)witamina B6 (26 mg/kg), biotyna (1 mg/kg), kwas foliowy (3 mg/kg), mangan (14 mg/kg), selenium (0,3 mg/kg), proteinat żelaza (40 mg/kg), proteinat miedzi (13 mg/kg), naturalna witamina E do konserwacji i oczywiście brak sztucznych konserwantów.
Ma. Pani rację a mnie zwyzywali na grupie kotów na fb dziś bo koty dostały rybę
prosze o nazwe tej karmy
Zgadzam się z przedmówczyniami. Skład karmy podawany jako wyższej jakości nie nadaje się do karmienia kotów, bo kot to zwierze mięsożerne, a nie kura i jego dieta powinna składać się z wysokiej jakości mięsa, a nie kukurydzy i innych zbóż. Dodatkowo w podanej analizie karmy przedstawianej jako dobra jakościowo jest prawie 40% węglowodanów, czyli makabrycznie za dużo jak na potrzeby kota. Dobra karma dla kotów powinna zawierać jak najmniej węglowodanów.
Ty fo
ogólnie: należy unikać karm z kukurydzą i soją. To są mutanty genetyczne z monokulturowych upraw, na chemii od początku do zbioru. Nie jemy sami tego i nie dajemy zwierzakom
Czy ktoś w końcu powie mi co powinna zawierać dobra karma w składzie? bo każdy pisze co innego i nie wiem kogo słuchać. I jeszcze jedno. Czy kotu można podawać do żarełka ryby? np wędzone, bądz konserwowe gotowce typu tuńczyk? albo środeczek tzw. białe mięsko z usmażonej rybki?
a może wystarczy myśleć logicznie? skoro kot to drapieżnik tzn że ma jeść mięso z odrobiną warzyw. ale nie kukurydzę, soję, groch, pulpy buraczane. 80% mięsa to jest dobra karmą. a RC to rakotwórczy syf
PURIZON
W zadnym wypadku nie wędzone bo się nabawi biegunki na dobre i ryba jest tłusta nic tłustego bo pani nie zatrzyma potem biegunki proszę nie podawajcie nic wędzonego bo kot się rozgoni z biegunka a potem kociak cierpi i nie wiecie co potem podawać zeby zatrzymać biegunkę nigdy nie podawajcie nic wędzonego ja miałam ten przypadek potem obserwujcie kociaka jak robi do kuwety czy rzadko czy twardo przez 3 dni obserwacja bo ja podaje tylko gotowane ryby z warzywami tak zasuwają ze przyjemnie popatrzeć a jak już się rozgoni kociak to proszę dac mu z 2 witaminy B complex i tak przez 2 dni rano i wieczór i ryż podawać do zjedzenia zmixowac z czymś czy z mięskiem ale musi być do smaku zrobione bo inaczej kociak die nie ruszy a ja podaje w tym wypadku kurczaka zduzo marchewki i ryż ugotowany miksuje i tak podaje w razie jak miał rozwodnienie po wędzonej rybie , tylko podaje wskazówki w razie co robić i jak robić i do tego jedzenia wsypuje wit B complex rozdrobniona. Tak zjadały. Na szczęście nie podaje ryb wędzonych Tylko mam wit Jod i tez rozgniatam i daje do jedzenia
loginteresa: znajdż ORIJEN i poczytaj skład. Tak mniej więcej powinna wyglądać dobra karma dla kota. No i co z tego, jak kupiłam mojemu durniowi orijena, zapłaciłam kupę kasy, a ten dureń woli whiskasa.
Pracuję w sklepie zoologicznym. Tak się składa że dziś akurat czytałam ten skład, to skład karmy orijen
Mam też psa, którego karmię acaną i skład wygląda tam o wiele bardziej mięśnie mimo że Acama to niższa linia produkcyjna orijena. Mówi się że mięso wynosi w Acanie 63℅ a w orijenie 80% ale po zliczeniu mi w acanie puppy large wyszło 43% składników pochodzenia zwierzęcego (mięso, oleje, bez maczek).. Pozostaje karmić ziwi peak ale kogo na to stać?
Whiskas to jak dla ludzi fast foody każdy wie, że to śmieciowe jedzenie a jednak bez fast foodów ani rusz. Jeśli dbasz o swojego pupila nigdy nie dasz mu Whiskasa.
iwona: ja Orijen mieszam z Applawsem, bo mój kot sam Orijen też niechętnie je (whiskas uzależnia, bo ma wzmacniacze smaku i potem koty nie chcą zdrowego jedzenia, to niestety częste zjawisko). Oprócz Applawsa TOTW też jest smaczny dla kotów, jak wynika z moich testów, no i tanio wychodzi.
loginteresa: zanim się zdecyduje na jakąś, trzeba o nich poczytać, bo np. podając Applaws trzeba suplementować taurynę, bo ma za mało (ja podaję dodatkowo kotu Smila Hearties, bo mają taurynę, odkłaczają, czyszczą zęby i smakują kotu), a w przypadku Orijena karma jest zbyt wysoko kaloryczna dla kastratów, za to ma wszystkie potrzebne witaminy i minerały. Najlepsza jest ZiwiPeak (wzorcowy skład), ale jest pioruńsko droga.
kilogram za około 100 zł na allegro
applaws ma za dużo fosforu i wapnia, uszkadza nerki. polecam Purizon. kotom smakuje i ma bardzo dobry skład
A ja polecam karmę oven baked tradition. Jest zdrowa i moje koty chętnie się nią zajadają 😉
Przyłączam się do wpisu! Oven baked tradition to świetna karma, również polecam
Tak ja tez kupuje wątróbkę z kurczaka czy z indyka mieso z piersi czy z kurczaka jedzą ze mna śledzie które obieram z ości kupuje tuńczyka i z ryżem tez jedzą witaminy w zoologicznym kupuje i Tauryne zakupiłam i inne witaminy na zmocnienie kości czy zabkow i tez do jedzenia wsypuje i podaje wit B complex w Zoologicznym tez kupiłam i moje kociaczki teraz sie domagają bo same z ręki mi jedzą wiec im daje , dziennie dostają bo tak nauczyłam czasami maja przerwę na 2 tyg i od nowa , zreszta moje kocięta wszystko zjadają co i ja jem bo jestem wegetarianka nawet truskawki pogniecione zjedzą
loginteresa: jeszcze co do Twojego pytania o ryby: świeże dajemy, jak najbardziej (surowe najlepiej, chociaż smażone też można, oczywiście bez ości), wędzonych nie powinno się dawać, chociaż moja kotka czasem, bardzo rzadko ma ochotę i dostaje, a konserwowe gotowce typu tuńczyk zupełnie odpadają, ponieważ zawierają sól i inne przyprawy, a koty nie mogą ich jeść. Warto poczytać informacje o BARFie, szczególnie o sposobach przygotowywania mięsa dla kota i jakiego mięsa w ogóle nie można mu podawać (czyli wieprzowiny w każdej postaci).
Moje koty są chyba NIENORMALNE!!!Mają 5-6 miesięcy i zeżrą chyba wszystko!Zwłaszcza kocurek:np. wczoraj jadłam pomidora, zostawiłam go na minute bo musiałam po coś iść, wracam a pomidora nie ma, a kocurkowi wystaje z pyszczka kawałeczek pomidora który gryzł, a jak chciałam mu zabrać to idiota zaczął warczeć i zwiał pod kanapę, kotka w tym czasie chlała mi sok ze szklanki( nie z cytrusów, to jedyne co je odstrasza). Inny przykład: Gotowałam rosół i przegryzałam sobie selera naciowego, poszłam 2 kroki zmniejszyć gaz a koty dwa na spółkę zabrały selera i bawiły się nim, najpierw kopały po podłodze a potem zeżarły. Innym razem kocurek znalazł kłębek nici i połkną jeden koniec, musiałam ciągnąć za drugi koniec żeby mu wyciągnąć 30cm.Miesiąc temy zatrzasną się w chlebaku… Teraz ten dureń włazi na mnie i próbuje mi wyrwać plaster sera, fu, śmierdzi mu z pyska dżemem( jak on się dostał do szafki?)! Przepraszam że o tym piszę, ale jak sprzątałam kuwetę to znalazłam w ich odchodach gruby sznur…! W nocy kot próbuje zjeść firankę z frędzlami, kwiatka…W dzień usiłuje się dostać do garnka z zupą… Jak je ostatnio wypuściłam na dwór(ogródki działkowe, mało ulic)to futro im śmierdziało popiołem(przecież jest zima!)a innym razem śmierdziały żywicą, zwłaszcza w okolicach mordki…Przecież ich nie głodzę, dostają saszetki Whiskas,jakieś mięso codziennie,suchą karmę mają cały czas…CO MAM ROBIĆ, przecież one gotowe coś połknąć i się udławić…help!
zacznijmy od tego ze whiskas to najwiekszy chyba syf na rynku i ciezko o cos gorszego, nie dziwie sie ze twoje koty szukaja do zjedzenia byle czego….
Bawić się z nimi, podawać mniej karmy – lepszej jakościowo. Nie będą miały niedoborów i wyczerpią energię na zabawę. Bawimy się przed podaniem jedzenia, kończąc złapaniem zabawki. To symuluje polowanie.
przede wszystkim kot jest z toba w dużym niebezpieczeństwie, je rzeczy toksyczne dla jego wątroby, narażasz go na połknięcie nitki. to nie twój kot jest nienormalny tylko ty pustaku a whiskasa to sam ażryj
Mam nowy wyczyn-ek moich kotków:wczoraj rozmrażałam mieso( było w foli) na zupe, w zlewie, ponad 1,5kg, poszłam do drugiego pokoju na 10 min, jak się pewnie domyślacie koty ukradły mięso, znalazłam je jak na drugim piętrze domu turlały mięso i bawiły się nim, na szczęście nie zdążyły się dobrać do wnętrza, ale już zaczeły gryźć folię…
Odp.do Lili:
Nie przejmuj się:)Twoje koty nie są nienormalne,tylko bardzo młode.Mój Lucuś w tym wieku też pożerał wszystko,co mu stanęło przed oczami.Był zawsze pierwszym gościem przy stole i nie przebierał w menu;kapuśniak,sałata,kiszony ogórek…itp.Ninja natomiast wskakiwała mi na plecy podczas przygotowywania posiłków i była pierwszym testerem tego co mieliśmy zjeść.Pocieszę Cię,że one z tego wyrastają.Nie wolno tylko przyzwalać im na buszowanie po stole i nie dawać im jedzenia z pańskiego stołu,gdyby się nawet miały poskręcać.Pogodzą się z losem i z czasem może ograniczą tą żebraczą praktykę.
Poraziła mnie jednak Twoja informacja,że kotek wciągnął 30 cm.nitki i wyciągnęłaś mu ją z przewodu pokarmowego !!! O ZGROZO !!! Nie wolno takich rzeczy robić,chyba że chcesz mieć rozprutego kotka!!W takim przypadku nie wolno ciągnąć nitki,tylko odcinać sukcesywnie z miejsc,z których mu ona wystaje,a resztki wyjąć z kuwety.
Pozdrawiam Ciebie i Twoich pupili.
Moja kotka od kilku miesięcy je BARDZO mało. Gdyby jadła 10 x więcej, to powiedziałbym, że je niewiele. Dogadzam jej, jak ksiądz Kaśce, ale wszystko bez skutku. Jest bardzo wychudzona. Pani weterynarz powiedziała,że kotek jest zdrowy /?/. Co można dać kotu na apetyt ?
Co powiedziała konkretnie p. Weterynarz i jakie badania były zrobione? Jakieś inne objawy poza brakiem apetytu? Kot jest osowialy czy bawi się normalnie? Co zazwyczaj dajesz do jedzenia? … jak bym poszła do innego weta, jak kot nie je i bardzo chudnie to nie jest dobrze.
A zwykłe mleko o obniżonej zawartości laktozy(o 80%)? Kosztuje 3,50 pln za litr, a i ja sobie mogę je wypić.Jest zatem kilkukrotnie tańsze od specjalnego kociego.A że nie ma dodatku witamin, to co? Przecież to dodatek raz dziennie.Witaminy będą w jedzeniu. Mam 6 tygodniowe kocię i widzę,że uwielbia mleko. Dałem mu tylko pierwszego dnia i zobaczyłem,że ma biegunkę. Stąd pomysł na krowie o obniżonej zawartości laktozy.Co wy na to?
A co do karm, to nie lepiej traktować je jako uzupełnienie? Myślę np. o surowej mielonej wołowinie. Taniej, i wg mnie smaczniej. Przynajmniej ja bym wolał zjeść tatara niż mielonkę z puszki. Myślę,że mój kot też. To mój pierwszy kociak(6tyg), więc w razie czego wyprowadźcie laika z błędu. Jestem zwolennikiem nieprzetworzonej żywności.
Mleko absolutnie nie, zwłaszcza krowie i nie ważne czy laktoza czy nie bo i tak zawiera inne szkodliwe składniki. Kot powyżej 8 tyg życia powinien dostawać do picia tylko wodę. Samo mięso bez suplementów też jest złym karmieniem, w dobrych karmach są również witaminy i minerały niezbędne do prawidłowego funkcjonowania zwierzaka. Więc albo typowy barf (surowe mięso+suplementy) albo dobre puchy i mięso (też nie to najchudsze, lepsze zylaste) do trzech razy w tyg zamiast posiłku. Plus żółtko raz w tyg. I wątróbka to nie mięso, jest suplementem Wit A która w nadmiarze też szkodzi więc wątróbka raz na 2 tyg.
Do aleksander42
Również mam tak, moja kotka (niewychodząca) jest bardzo chudziutka i bardzo mało je. Aż poszłam do weterynarza, ale jest zdrowa.
Kotek niewychodzący, śpiący 80%dnia niewiele musi jejśc. Poza tym chyba jak sie nauczyła, że i tak żarcie się pojawia magicznie w misce na żądanie i nigdy go nie zabraknie to nie zjada dużo, tylko kilka kęsków na raz.
Póki kotek jest żywotny, figlarny i ma zdrowe futerko powinien jejsc ile chce.
Ja karmie saszetką Applaws. WCZEŚNIEJ GOTOWAŁAM FILET Z KURCZAKA I WATRóbKE drobiową SPARZAŁAM KOT MA 18 Lat. Nigdy nie je tłustego Wyniki nerek i wątroby rewelacja Jedynie co mu dolega niestety i tylko to górne drogi oddechowe kicha katar kaszle ale zaraz do weta i jest ok.
Skład lepszej karmy jest naprawdę ubogi i kiepski, bardzo przypomina karmę marketową a paczka tej karmy jest dorsza o 20zł, w dodatku tak się martwisz o kota, a sam/a wchłaniasz tyle chemii i antybiotyków w jedzeniu które kupujesz. Tak dokładnie studiujesz opakowanie kociego żarcia a nawet nie sprawdzisz co jest w składzie zupki chińskiej którą tak ze smakiem zjadasz.
Mania a nie menia ty fo
Witam 🙂
Mam problem z moja kotką i nie wiem już co mam robić. Kotka ma teraz 7 miesięcy. od jakiegoś czasu karmię ją już suchym jedzonkiem (Purina) i w sosie („Felix”Purina). Wszystko było dobrze, w tym czasie przeprowadziliśmy się do Anglii. i przez jakiś czas nie narzekała na jedzonko. Jednak niedawno zauważyłam że strasznie nieprzyjemnie pachnie jej z pyszczka. I nie bardzo chce jeść mokre jedzenie. Zadzwoniłam do weterynarza, powiedział mi że może to być spowodowane wypadaniem zębów. No i rzeczywiście zaczęłam jej przecierać pyszczek woda utleniona i na jakiś czas wszystko jej przeszło. Minął już jakiś i znów nie che jeść mokrego jedzonka, starałam się jej zmieniać firmy itd. Jednak nadal chce jeść tylko suche chrupki. Dzisiaj dopatrzyłam się że ma łupież i znów ma problemy z oddechem. Z tego co wiem to nie jest to dobry znak. I odpowiada za to kocia dieta. I nie bardzo wiem co mam zrobić. Czy powinnam przestawić ją na samo suche jedzenie tak jak sobie wybrała (kotka pije dużo wody). Czy problem leży gdzieś indziej ??? proszę o jakieś konkretne podpowiedzi.
Sucha karma to syf, to karma dla kur nie dla miesozercy. Nic dziwnego ze dużo piję, ten syf odwadnia. Przestaw na dobre mięsne puchy, może isc opornie, ale wierzę że znajdziecie coś co smakuje a na pewno warto. Dobre karmy to np catz finefood, grau bez zbóż, granatapet, macs (rozpiski karm do znalezienia w necie). Dobrze zmieniać bo w jednej jest przymalo czegoś,.A więcej czegoś (suplementy, witaminy), a w drugiej inne proporcje więc ogólnie będzie ok. Z problemem z ząbkami udalabym się do dobrego weta, niech obejrzy dokładnie pyszczek (może jakiś stan zapalny?) i zrobi badania. Zdrówka życzę.
Auf auf robif?
Przepraszam, ale na jakiej podstawie twierdzicie, ze ktoś kto dba o żywienie kota nie dba o swoje?
Poza tym nawet jeśli to nie dbanie o swoją dietę wcale nie zwalnia z obowiązku dbania o zdrowie kota, który jest zależny od nas. Jak nie stać cie na dobre jedzenie to daruj sobie kota, tylko szkoda zwierzaka. Kot to nie świnka do zjadania resztek…
PS. Dobrej jakościowo karmy kot zje mniej i paradoksalnie miesięczny koszt żywienia kota wychodzi taniej niż Whiskasem 😉
Mam na myśli naprawde dobra karmę, bo tak jak w komentarzach już padło to co w artykule podane jest jako dobre tylko pozornie takie jest. dobre karmy to Applaws, Orijen, Taste of the Wild, ZiwiPeak.
Mój kot ma suchą karmę(różnego typu). Średnio chętnie ją je, ale je. Z mokrej tylko galaretę wylizuje:) Może coś z tymi karmami jest nie tak. Ale mielonym, podrobami lub jakimś surowym okrawkiem nie pogardzi. Ja przyjmuję do wiadomości, że on wie lepiej co dla niego lepsze. Dużo w końcu nie je:) Nawet doszedłem do tego, żeby traktować go jako testera swojego jedzenia, bo węliny raczej nie je chyba, że jest z mniejszą ilością konserwantów. To mój pierwszy kot, z resztą z odzysku. Ciekawy jestem czy większość kotów to takie „panicze”?
Większość kotów to właśnie takie „panicze”. Szukam informacji co dawać kotu, bo tych puszek ze spożywczego sklepu nie chce jeść. I pewnie głupi nie jest, bo, te puszki szajsowate chyba. Zdecydowanie on wie lepiej co dla niego lepsze. 🙂
Czy karma firmy ,,PURINA’ ,,PURINA ONE’ to dobra karma? Jest dosyć droga a opis tej karmy jest bardzo zachęcający, choć wciąż nie wiem czy jest to dobre dla mojego kota 🙁 Czy zwierzakowo.pl mogłoby udzielić odpowiedzi na moje pytanie? Jest to dla mnie bardzo ważne.
Mój kot jada tylko karmę mokrą „Felix”. Nie dziwię się, bo w galaretce widać kawałki kurczaka, a nie jakieś kulki nie wiadomo z czego.
gdzie tam widzisz kawałki mięsa ? to zmielona sprasowana papka podzielona na kawałki a mięsa w niej 4%
Haha, może to o wygląda na kawałki kurczaka ale na pewno nimi nie jest. 🙂 to ze masz smaczek wyglądający jak kostka właśnie świadczy o tym ze jest sama chemia.
@Kamilagulgulgul Nie, nie jest to dobra karma. Należy szukać holistycznych, bezzbożowych karm z dużą ilością mięsa. Jak już wyżej zostało napisane dobre karmy to: Applaws, Orijen, Taste of the Wild, ZiwiPeak!
Jak różwnież ktoś wyżej pisał – nie bójcie się wyższej ceny tych karm! Kot zje jej mniej i jest dłużej najedzony, kupka ładnie pachnie i kotek ma ładne futerko. Karmy marketowe przelatują przez kota przez co musi dużo jeść, nie zostają mu dostarczane odpowiednie składniki odżywcze. Smród z kuwety jest nie do zniesienia.
Dbajcie o swoje zwierzęta, jeżeli nie zamierzacie starannie opiekować się zwierzęciem to go nie bierzcie!
Zgadzam się najlepsze są karmy holistyczne.A moim zdaniem najlepszą holistyczną karmą jest Earthborn Holistic Wild Sea Catch. Karmie juz od roku tym i jest poprostu super.
Mam zaś troszkę inny problem. Zauważyłem jak moja kotka-Nala dziwnie chodzi, zamiata tylnymi łapami lekko na zewnątrz, biega normalnie, zrywa się też dobrze. Nie mam pojęcia dlaczego.
Zboża , kukrydza i buraki podnoszą indeks glikemiczny w organizmie czyli cukier co prowadzić może do cukrzycy a to już nie żarty. Zgadzam sie z wysokiej jakości dieta białkowa ale kolejnemu kotu bede głownie sama gotować. Moim zdaniem kot mój zachorował i zmarł z powodu kupnej karmy
Ty fo
Karmię moją kotkę Whiskasem i ona za nim przepada. Nie pije zbyt dużo wody, ale nie je też suchej karmy w nadmiarze. Nie wiem, czy dobrze jest ją tym karmić. Jak była malutka, karmiliśmy ją kaszką dla niemowląt. Czy powinniśmy zmienić jej nawyki żywieniowe i podawać inne jedzenie? Proszę o w miarę szybką odpowiedź
Tak
@Katia wyzej masz odpowiedz. Wystarczy przeczytac etykiete. Whiskas zawiera okolo 4% miesa, a bardzo duzo produktow pochodzenia roslinnego i weglowodanow. Kot jest miesozerca dlatego tez whiskas kitekat i inne reklamowane tanie karmy nie nadaja sie dla naszych pupilow. Polecam na zdecydowanie sie drozszej, ale bogatszej karmy, ktorejs z w/w. Pozdrawiam 🙂
wszystko fajnie i się zgadzam, ale powinniście nie tyle napisać o domowym żywieniu ale BARF, który ma coraz więcej zwolenników. Jest to biologicznie odpowiednia surowa dieta ( Biologically Appropriate Raw Food ) Program BARF jest oparty na książkach i doświadczeniu australijskiego weterynarza doktora Iana Billinghursta.
Problem z barfem jest takie ze moje koty go nawet nie chcą jeść. Dopóki mięso jest świeże z sklepu to nie ma problemu, rozmrozonego nie rusza 🙁 niestety olej z łososia, algi, aczkolwiek kostka itd leżą pełne i prawie nietkniete.
Odradzam używania karm typowo przemysłowych typu Kitekat, Whiskas, Felix, które mają zboża i inne rzeczy, które szkodzą kotom, chorują potem od nich na cukrzycę, wątrobę i inne schorzenia. Jeśli już kupowane to te najlepsze, ale ja i tak jestem za BARF.
PROŚBA ! Proszę o podanie PRAKTYCZNYCH informacji na temat – jak przygotować kotu jedzenie domowe. Bo puszek nie chce jeść, ryb nie chce jeść, mleka nie pije…..Zdecydowałam się na to, że będę mu robić domowe jedzenie. Tylko co i jak ? Innymi słowy, kupuję to, to i owo…..i przepis, co z tym robię z prawdopodobieństwem 90 % że kot to zje, błagam.
Poczytaj sobie o diecie BARF, polecam też facebookowe grupy BARFowe – Barfne korepetycje – kot, Barfny kot. To najlepszy możliwy sposób karmienia kota.
Poszukaj a fb barfne korepetycje, i ogólnie na necie BARF.
Kupowane karmy mają żadną wartość odżywczą ( wręcz nieprzyswajalną przez kota-drapieżnika) a główną ich rolą są uzależniacze. Zastanow się, zanim podasz zwierzęciu to sztuczydło do jedzenia. – Emma102
Moja kotka jest potwornym głodomorem. Jeśli nie dam jej raniutko saszetki to głośno się o nią dopomina. Drugą dostaje na wieczór. W ciągu dnia ma dostęp do suchej karmy i wody. Dostaje też hairball’a Whiskasa, polecam! Zdecydowanie lepszy niż pasty.
Mama??
Moja Zosia ma 4 miesiące. Od początku karmiłam ją tylko karmą dla kociaków. Nie interesuje jej ludzkie jedzenie. Jedyne, za czym ciąga noskiem to mleko. Kupuję mleko whiskasa dla kociaków Catmilk. Po zwykłym miała biegunkę. Codziennie rano i wieczorem saszetka whiskas Junior, czasem starczy jedna na dzień, kiedy Zosia ma humor i cały dzień wcina chrupki. Trzymam się tylko whiskasa, nie dlatego, że mam taki humor. Zosia po szczepionce miała komplikacje, ledwo ją odratowaliśmy. Brak odporności. Za radą weterynarz stosuję jedną markę karmy, mokra uzupełnia suchą i na odwrót. Kotka rośnie, tyje, w styczniu szczepionka druga. Dieta zbilansowana więc tym razrm powinno być ok. Polecam wszystkim
Przecież to same śmieci, proszę skład poczytać, czy to drób czy kot u Pani biega. Tyle wypowiedzi i nic nie dotarło?
Moja kotka ma 5 miesięcy. także zastanawiam się nad doborem karmy. Pije także specjalne mleko, je chrupki Prevital dla kociąt. Karmy są różne. Dużo zależy przecież od ceny. Moja Mokka jest wesołym kotkiem, przede wszystkim jest zdrowa. Powoli będę jej podawać mięso, jakąś rybkę no i saszetki.
Mój kot ma 6 miesięcy waży już prawie 4kg, gdyż jest to kot brytyjski. Na co dzień podaję mu suchą karmę whiskas oraz mokre saszetki tej samej firmy. Whiskas w ofercie ma rówież mleczko, za którym kot przepada oraz chrupki odkłaczające, które ułatwiają wydalanie sierści, którą kot zlizuje myjąc się. Naprawdę polecam te proukty, warto poczytać skład, który ma nową dużo lepszą formułę
Litości!!! Royal to karma przyzwoita??? w którym miejscu jest przyzwoita?
Wystarczy tylko przeczytać ze zrozumieniem skład… POLECAM to zrobić
Moje 2 kotki żadnej z dobrych jakościowo karm nie ruszą. Kupowałam TOTW, Orijena, Applawsa, Purizona. Stopniowo mieszałam z Royalem, żeby stopniowo je „przestawić” i bezskutecznie. Wolą nic nie jeść. Znajomi mówią, że jak zgłodnieją, to zjedzą. Ale przecież chyba nie o to chodzi, żeby zmuszać za wszelką cenę. Popełniłam błąd od początku karmiąc RC 🙁 No właśnie ! czy bląd ? Na razie problemu nie ma. Koty pięknie rosną, mają super sierść, są zdrowe. Może ten Royal nie jest taki zły ? Ja jednak dalej walczę. Słyszałam, że RC linia weterynaryjna to dobra jakościowo karma, Jutro pogadam z lekarzem.
hejka – RC i Hils to wlasnie ta srednia, ale dobra polka – nam vet tez je polecal, na diagnostyke kota wydalam ponad 600 f i nie zaluje na jedzenie – a jadamy teraz Hillsa i kot nie puchnie, nie choruje, nie ma zaparc, sie blyszczy i swieci (dluuugi wlos) i generalnie jest radosnym kotem. Jesli twoj kot lubi i je RC , i nic nie dolega a regularne badania potwierdzaja ze jest ok – to nich je. Amen
Kochani m ój kot po prostu przyszedli i został jest to kotka ok roku poradcie jaki rośliny podawać kotu bo własnie wtrącila ok trzech ziemniaków widocznie brakuje jej pokarmu roślinnego
Witam,
mam dwa sierściuchy w wieku 7 mies. i pewien problem z nimi. Wet. przed sterylizacja odkrył, że maluchy mają problem z bardzo twardą kupą i prawdopodobnie z zaparciami(choć robią kupę codziennie). U jednego z nich wykrył hemoroidy. polecił zmienic karmę i więcej mokrego. Karmiłam je głównie suchą karmą purizon(jest bezzbożowa) i mokrym granatapet. Wet pow. że taka karma ma za malo błonnika i polecił z suchych.. m. in. Royal Canin… Nie badzo chce je tym świństwem karmić, więc moje pytanie jakie karmy suche mogę kupić żeby problem z zaparciami zniknął? Czy to może być wina Purizona?
Raczej bym poradziła kupić fontannę dla kotów. Jak będą więcej pić to kupal nie będzie taki twardy. Ewentualnie można wprowadzić jeden posiłek surowe mięso z dodatkiem gotowanych warzyw lub kupić trawe dla kotów.
Więcej mokrego, jak możesz to zrezygnuj z suchego. Wprowadź do diety kotów surowe mięso, albo w ogóle przejdź na karmienie tylko surowym (tu już trzeba dodawać suplementy, początkowy koszt jest spory ok150-200zł ale wystarczają nawet na rok, pomocy poszukaj pod hasłem BARF – koszt karmienia tylko surowym to ok 40zł na jednego średniego kota miesięcznie, podobno można zejść jeszcze niżej z kosztami ). Możesz też poszukać weta który zaleca kotom mokrą karmę i surowiznę, na pewno Ci pomoże a i koty powinny poczuć się lepiej. A Royal Canin nawet bym nie próbowała kotom dawać,ma zboża, purizon jest o wiele lepszy tylko musisz pilnować aby koty dużo piły.
RC polecaja, bo biora za to kase. Najöepsze sa myszy, ale jesli nie mieszkasz na wsi, to rozwaz BARF (jest polska strona na ten temat, z forum). Wyjdzie ci troszke drozej niz sucha karma niskiej jakosci, a o wiele zdrowiej niz sucha dobra sucha karma (typu Orijen). Barf to, mowiac krotko, naturalne zywienie. Surowe miesa mielisz, dodajesz pare rzeczy i wsadzasz do zamrazalnika. Kot bedzie zadowolony i zdrowy. Najwazniejsze, ze sklad BARFu mozesz dobrac indywidualnie dla swojego kocurka, uwzgledniajac ewentualne niedomagania jego organizmu
O bofe wilk jeftem
kolezanka tak zachwala super jakosciowe karmy, ok zgadzxam sie wiecej mieska wiecej zdrowia – ja jej tylko wyliczylam, ze ja – moj kot jada Hills’a – miesieczny koszt mokre +suche to ok 50 funtow – jedzenie z gornej polki to okolo 700- 800 f miesiecznie…. taka subtelna roznica. Nie wiem ile zarabia ona, a pracujemy w tej samej branzy 😉
Cos chyba nie tak, przy 3 maine coonach, Ziwipeak mokre + Power of nature ściągane z Niemiec bo w Hiszpanii niedostępne koszt cały to około 100 euro. Pozdrawiam
A moglabym poprosic o jakies namiary, skad Pan sciaga ta karme? Przepraszam,nie mam polskiej trzcionki.Pozdrawiam
Jeśli pisze artykuł ktoś kto wymienia karmę royal jako wysokojakościową karmę to wogóle się na tym nie zna ponieważ ta karma zawiera prawie same tłuszcze roślinne które zamiast pomagać kotu trawić wręcz mu przeszkadza zresztą popatrzcie sobie na skład na opakowaniu.
Cesc
Dla mnie najlepszą karmą jest acana, jej jedyna wada z pewnością jest cena. Dobrą karmę można rozpoznać po zapachu. Jak kiedyś podałam moim psiakom karmę z biedronki to najdelikatniej mówiąc nie pachniało zbyt ładnie…. Od jakiegoś czasu kupuję w sklepach internetowych, szczególnie na apetete.pl
Smiem zapytac. Kto jest autorem tych bzdur? Na pewno nie ktos, kto ma jakiekolwiek pojecie o zywieniu kotow. Cos strasznego, jak mozna pisac takie bzdury!!!!
Początek artykułu nie jest zły. Ale jak doszłam do fragmentu o składzie „dobrej” karmy to aż mi się słabo zrobiło.
Przykładowy skład DOBREJ mokrej karmy dla kota z drobiu: 69% kurczak (składający się z ok. 50% mięsa sercowego i mięśniowego, w tym ok. 2/3 mięsa i 1/3 serca; ok. 50% wnętrzności, w tym ok. 1/3 żołądków, wątróbki, szyjek), 27,7% woda, 2% borówka brusznica, 1% mniszek lekarski, 0,15% tauryna, 0,15% olej osetowy.
Kiedy czytam te przepisy na menu dla kotów,to dziękuję Bogu,że nie jestem kotką ,bo bym pewnie z głodu umarła.Mieszkam na wsi,mam 6 kotów ,które urodziła mi pod schodami obca kotka a po miesiącu poszła i już się nie pokazała.Kocięta wzięłam do mieszkania i wychowałam.Mają prawie 2 lata,są zdrowe i ładne i chyba szczęśliwe,bo cała moja rodzina je kocha i troszczy się o nie.Odrobaczam je regularnie,są wysterylizowane a chłopaki wykastrowane więc moje kociaki się nie włóczą ,trzymają się domu i ogrodu.Gdy były małe to karmiłam je rosołkami na kurczaku zasypanym kaszką dla dzieci z dodatkiem mleka.Teraz mają w misce Purinę ,którą traktują jako przekąskę,jedzenie z puszek też traktują jako towar zastępczy,ale najbardziej uwielbiają mielone surowe chude mięso wieprzowo-wołowe i 1-2 razy w tygodniu surową wątróbkę drobiową.Koty są drapieżnikami i tak muszą być karmione.Wymyślanie różnych sztuczności,to nabijanie kasy producentom tychże.
też tak uważam,mój kotek ma 7 tygodni kociego ze sklepu mleka Viskas nie rusza ale skondensowane nie słodzone trochę rozcienczam wrzucam biszkopcika i wcina jak szalony,zupki rosołek,kasza manna na wodzie do tego troszkę mięska,lub pół zółtka,krupniczek,no i troche suchej josery drobnej ale nie bardzo raczej rozrzuca,nie lubi piasku zadnego w kuwecie a robi już w jednej kuwecie na ręczniki papierowe,z czego jestem zadowolona ,bo piasek fruwał po całym mieszkaniu.Był malutki 4 tyg.jak go dostałam załatwiał się wszędzie za kanapami tam stawiałąm kuwety,po malu je likwidujac,teraz ma jedną i potrafi do niej tak szybko przybiec z trzeciego pokoju,myślę że to będzie mądry kotek,niestety nie korzysta z domku,legowiska,śpi w łóżku
też tak uważam,mój kotek ma 7 tygodni kociego ze sklepu mleka Viskas nie rusza ale skondensowane nie słodzone trochę rozcienczam wrzucam biszkopcika i wcina jak szalony,zupki rosołek,kasza manna na wodzie do tego troszkę mięska,lub pół zółtka,krupniczek,no i troche suchej josery drobnej ale nie bardzo raczej rozrzuca,nie lubi piasku zadnego w kuwecie a robi już w jednej kuwecie na ręczniki papierowe,z czego jestem zadowolona ,bo piasek fruwał po całym mieszkaniu.Był malutki 4 tyg.jak go dostałam załatwiał się wszędzie za kanapami tam stawiałąm kuwety,po malu je likwidujac,teraz ma jedną i potrafi do niej tak szybko przybiec z trzeciego pokoju,myślę że to będzie mądry kotek,niestety nie korzysta z domku,legowiska,śpi w łóżku
Gdybym mieszkala na wsi, to moje kocurki odzywialyby sie tym, czym ich przodkowie – myszami…
Rucham ci matke
Stek bzdur finansowanych przez producentów i dystrybutorów karm. Kot od milionów lat jadł to co znalazł, mięso padlinę, jaja, owady,warzywa i rośliny(znajdowane w żołądkach upolowanych zwierząt)Tak robił od milionów lat i do tego jest przystosowany.Żadna karma nie zastąpi upolowanej myszki czy ptaszka. Od zawsze miałem psy i teraz też mam i kota.Nigdy nie miałem poważnych problemów z nimi,ale: pierwsza zasada,nie przekarmiać, raczej wyłączyć posiłek niż dołożyć zbędny.Zero słodyczy, ciast, surowe mięso, podroby, czasem gotowane.Psy same zakopują mięso w ziemi, aby zbutwiało i takie śmierdzące(dla nas)jedzą. Myślę,że z kotem zrobię tak samo.Na marginesie, jak myślicie co dzieje się z krwią i odpadami nie nadającymi się do przeróbki w przemyśle spożywczym?Myślę, ze trafiają właśnie do karmy,faszerują je sterydami i konserwantami, aby wasze zwierzaki były aktywne z lśniącą sierścią. Najważniejsze,żeby jadły dużo ,często i ze smakiem (wręcz rzucały się na żarcie)a to wcale nie świadczy o walorach karmy tylko o oszustwie jakiemu dajecie się łapać.ZYSK to jest najważniejsze dla producentów karmy.
Zawsze mnie śmieszy gdy ktoś mówi, że royal canin to karma dobrej jakości, mokra zawiera cukier a sucha jest głównie ze zbóż. I dodatkowo jej producentem jest firma Mars (tak, ta od batonów) która produkuje też whiskasa. Składy obu karm są bardzo podobne, po prostu dodają inne barwniki i pakuja do różnych opakowan. Więc jeśli ktoś chce płacić ponad 30zl za kilogram karmy to lepiej spojrzeć jaki ma skład, niż przeplacac za whiskasa w innym worku.
Żal… ciekawe jakie gratisy dostala osoba pisząca artykul o firmy royal canin?! To NIE est karma wysokojakościowa…litości…piszecie takie głupoty… no a już że mączka z kurczaka do dobry składnik… no ale internet jest pełen bzdur…
od zawsze pamietam, ze koty karmilo sie resztkami i dozywaly sedziwego wieku i byly sprawne. dzis w czasach glupoty wyglada to juz inaczej. skoros autor taki madry to powiedz mi dlaczego kociak znajomej z wioski obzera sie pomidorami i ogorkami? oczywiscie swieze, jeszcze na krzakach… jest zdrow jak rybka! jakies logiczne wytlumaczenie? to dokladnie taka sama bzdura jak pasty do zebow i srodki przeciwsloneczne. ludzie na wiosce robili na polu od rana do wieczora na sloncu i nigdy nie slyszalem, zeby ktokolwiek z nich dostal raka skory.. ale zeby wyciagnac od jeleni kase to powstala taka wlasnie glupota marketingowa. smarujesz sie chemikaliami i w zasadzie dostajesz raka skory bo to cos pod wplywem promini slonecznych wchodzi w reakcje ze skora i masz problem, a moze nie?.. i dalej wydawanie kasy na leczenie, bo musisz oddac wszystko zanim padniesz, reakcja lancuchowa, tak to ma dzialac.. pasta do zebow? nastepne chemikalia i dodatkowo trucizna jaka jest fluor. przeciez jama ustna jest non stop mokra, wystarczy tylko szczoteczka bez zadnych dodatkow, nie uzywam pasty a mimo to mam zdrowe zeby i dziasla, cuda nie?.. moze mleko szkodzi? oczywiscie, ze szkodzi, tylko ten syf z marketow, bo najzdrowsze jest tylko i wylacznie prosto od krowy, tak ciezko to zrozumiec? moge pisac w nieskonczonosc, tylko po co? autor i tak juz ma sieczke zamiast mozgu, moze kiedys sie ogarnie..
Ludzie na polu pracujący całymi dniami przez całe, życie, zawsze mieli opaleniznę która prawie nie schodziła z nich nawet w zimę ich karnacja miała ciemniejszy odcień i to melanina w ich skórze chroniła ich od szkodliwych promieni słonecznych i dzięki temu również od raka skóry. Osoby które cały czas pracują w pomieszczeniach nie zdążą się opalić naturalnie przebywając na słońcu przed wyjazdem na wakacje dla tego lepiej, żeby korzystali z filtra UV. Nie trzeba być profesorem medycyny żeby to wiedzieć.
Kto napisał ten artykuł?! KUKURYDZA, mączka KUKURYDZIANA, to jest według Ciebie autorze DOBRA JAKOŚCIOWO karma? Toż to nie są produkty zabronione w żywieniu kota?! Niech ktoś usunie tę witrynę, ponieważ przez takie błędne informacje ludzie trują swoje zwierzęta :/ To skandal.
Ja w dalszym ciągu nie wiem czym karmić kota. Obecnie je suche Essential Jaguar choć szczerze przyznam jakoś bez szału, zastanawiam się czy nie zmienić. Moja kotka lubi mokrą karmę choć jej ograniczam do 1 porcji dziennie i w brew pozorom nie chce jeść applaws, o’canis czy canagan woli wlaśnie felixa – którego już nie dostaje lub sheba. Nie wiem co jest nie tak. Szukam rady jak prawidłowo żywić kota zamawiam dobre karmy lecz jeśli chodz o mokre karmy to ich nie je obsychają i je wyrzucam. Chowałam nawet jej suchą karmę z myśla, że zje wolała być glodna a potem zjeść suchą karmę.
Bardzo interesujący artykuł, warto zwiąć sobie do serca te porady zwierzak naprawde coś dla was znaczy.
Karmy wcale nie musza być koszmarnie drogie, te przedstawione znalazlam
w dobrych cenach na marlazoo.pl
Czytałem wiele artykułów. Większość pisało producenci, lub dystrybutorzy karm dla kotów.
W końcu zdałem sobie sprawę, że to wszystko krypto reklama.
Przeanalizowałem karmy i znalazłem podobno najlepszą za 170 zł za 8kg.
Ale Kot to drapieżnik. Więc za 140 zł kupiłem 15kg dobrego mięsa. Serca wołowe, wołowina, kurczak.
Do tego za resztę, czyli 30 zł odpowiednie witaminy.
Kot jest szczęśliwy, Miałem go od 2 miesiąca. Przerósł rodzeństwo. Jest pełen energii i ma piękne futro.
Zero problemów żołądkowych.
Wyszło dużo taniej niż każda sucha karma.
A kot jest szczęśliwy
propaganda BARFowców, prawda jest taka że nic się kotu nie stanie jeśli zmiesza się mięso z suchym [dobrej jakości, ale to dobre jest na nasze warunki drogie, chociaż starczy na 3 miesiące może] i kot wcale nie potrzebuje witamin i suplementów ponieważ już je ma w mięsie, czy to w nerkach czy w wątróbce [której lepiej dawać mało bo może dosłownie przedawkować witaminy] czy w sercach kaczych/kurzych
kot to mięsożerca, ale wy przekraczacie wszelkie granice dobrego smaku uprawiając tak perfidną propagandę, aż się włos jeży na głowie, jak ktoś nie ma czasu to kot śmiało może jeść suche czy mokre dobrej jakości, nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań ponieważ to jest to samo co surowe
Kiedyś nie było suchych karm i koty jakoś żyły. Czym karmić koty (małe). Nie chcę kupować gotowych karm. Mieszkam na wsi, ale od niedawna.
Mam wrażenie że ludzie zapomnieli jedna rzecz kocham zwierzęta wszystkie ale uważam że zwierzęta są dla ludzi a nie ludzie dla zwierząt
Przeczytałem artykuł i wypowiedzi . Mam kota 6 letniego od 3 lat, Zjada karmę suchą i mokrą, ilościowo znacznie więcej ponad 100gr. i jak na rodzaj żeński wypada jest szczupła. Pije wodę ale najbardziej deszczową z kałuży. Whiskas kupiony a Biedronce wyczuwa z daleka. Przepada za polędwicą sopocką, lubi kurczaka z marchewką i szczury ale tylko do zabawy.. Ma niestety zatwardzenie.
Jest kotem wychodzącym. Jak poinformowało mnie schroniska jest a raczej była kotem dzikim. Kupuję więc taką żywność którą zjada i nie gardzi.
„zwierzeta sa dla ludzi” nawet jesli tak to tylko w interesie czlowieka jest aby karmic swojego mruczka na tyle dobrze zeby byl z nami jak najwieksza ilosc lat.
A ja nadal nie wiem czy dobrze karmie kota
Ja wszystkim mam tylko to do powiedzenie: Moja Kotka sama wybiera sobie pokarm. Zjada karmy suche ale tylko niektóre.Te których nie lubi odrzuca a ja nie zamierzam jej głodzić i zmuszać, przyznam próbowałem. Odrzuca wszystkie mokre karmy z puszek i saszetek. Nawet próbowałem się upierać ale po 36 godzinach, przerywałem swój upór i wracałem do suchej karmy. Żeby nie było, sucha też nie jest wciąż ta sama.
Co do mięsa drobiowego gotowanego, moja kotka nie chce nic co jest gotowane,a nawet sparzone, tylko powącha nie zje ani grama, czekałem przez 12 godzin kilka razy i nic.
Z mięsa surowego uwielbia najbardziej wątróbkę drobiową raz lub dwa na miesiąc. Żołądki w żadnej postaci. Surową wieprzowinę lubi ale wiem, że koty nie powinny, więc dostanie tylko kęs gdy akurat kroję na mielone. Wołowiny gotowanej, wieprzowiny gotowanej nie tknie.
Dzisiaj kupiłem deczko wołowiny bez kości. Jeszcze jej nie poczęstowałem, zamierzam dać na surowo kawałeczek jak nie zechce to zamrożę i spróbuję ponownie jej podać po rozmrożeniu.
Piszę to po to tylko, żeby wszyscy kochający koty, zrozumieli, że kociaki nasze najukochańsze to niepowtarzalne osoby, które tak jak my zjedzą to co lubią a odstawią to czego nie lubią. Nic ich nie zmusi do zjedzenia nielubianych posiłków tak jak i nas.
Koty zasługują na wsparcie pod każdym względem. Słuchajmy ich, obserwujmy, nie zmuszajmy do niczego.
Nauczmy się z nimi porozumiewać a ich wdzięczność pozwoli nam spojrzeć na nich jak najlepszych przyjaciół. Pozdrawiam wszystkich, którym bliskie są koty.
Ja już dawno słyszałam, że karma która zawiera zboża jest gorsza dlatego od razu przerzuciliśmy się na Bozitę i nie kupujemy żadnych marketowych karm
Hej, ja karmie kotka sucha i mokra karma. Taste of Wild oraz Macs i surowym mięsem. Takie żywienie poleciła mi Pani z hodowli. Co sądzicie o tych karmach?
Mam 3,5 letniego kotka..Ponad rok temu miał w pęcherzu piasek z którego został wyleczony.Weterynarz powiedział że do końca życia musi jeść karmę Purina One i suchą dla kotów z problemami z drogami moczowymi żeby choroba nie wróciła.Nie może podobno jeść żadnego mięsa więc mu nie dawałam.Teraz dowiedzialam się że nie powinien już używać specjalistycznej karmy skoro jest zdrowy tym bardziej że ta mokra którą je jest złą karmą.Jestem zła na weta że ma w dupie zdrowie zwierząt i każe podawać takie śmieci nieświadomym właścicielom. Chcę żywić go zdrowo i smacznie.Nie wiem jak bo w internecie są różne opinie na ten temat.Czy jeśli będzie jadł mięso to choroba nie wróci?Jakie mięso?Jak często?Jaką mokrą karmę specjalną czy zwykłą?Czy może jeśc suchą?Podajcie mi jakąś wiarygodną stronę gdzie będę mogła się wszystkiego dowiedzieć jeśli wy się na tym nie znacie dotyczącą żywienia kota z tendencją do powstawania piasku w pęcherzu bo nie chcę zrobić krzywdy kotkowi
Najlepsza była by strona gdzie mogła bym zapytać wiarygodnego weterynarza o rzeczy które mnie interesują bo w necie jest pełno informacji o żywieniu kotów i każdy ma inną opinię ale tu chodzi o mój konkretny przypadek.Jak żywić kota po takich przejściach zdrowotnych.Wolałabym zapytać o to fachowca ale może wy też mi coś poradzicie.Może macie kota w podobnej sytuacji jak moja.No i te karmy mokre i suche.Jeden daje suchą inny nie i co robić
Czy dajecie kotu surowe mięso?
a co myslicie o bozicie? bylam na ch strone widzualam ze maja bardzo duzy wybor? u mnie w miescie jej nie ma a wiec nie moge jej kupic na wyprobowane dlatego prosze o opinie.
daję surowe mięso , tylko i do picia wodę z odrobina mleka, czasem złapie myszkę i jest oki
Ja swoim kotom podaje zarówno suche jak i mokre karmy z Bozity- dodam, że mają się one świetnie! Skończyły się luźne niespodzianki, które zostawiały w każdym kącie po karmie marketowej, sierść stała się lśniąca, miła w dotyku. My jesteśmy z niej zadowoleni, cena na naszą kieszeń ok.
Mark Malvin
Mączka mięsna to nic innego jak suszone mięso i inne mięsne części ciała. Terminy te są równoznaczne. Według prawa słowa „świeże mięso” na etykiecie można użyć w składzie tylko wtedy gdy do produkcji zostało bezpośrednio użyte „wrzucone do maszyny” świeże mięso. Niestety na świecie istnieją tylko 3 fabryki, które posiadają takie możliwości technologiczne. Pozostali producenci zmuszeni są używać składników już przetworzonych i zmielonych w mączkę (ewentualnie pulpa mięsna, zakupiona od innego zakładu).
Co do samego faktu suchej karmy, to dla właściciela kota, żyjącego wyłącznie w domu jest to najbezpieczniejsze rozwiązanie podstawy żywienia, pod warunkiem, że jest ona wysokiej jakości. Kot musi pobierać pokarm małymi porcjami nawet kilkadziesiąt razy w ciągu dnia.
Jeśli na cały dzień zostawimy mu taką ilość mokrej karmy to po pierwsze większość kotów nie zje jej jak już chwilę poleży, a po drugie będzie się ona psuć. Wieczorem będzie trzeba ją wyrzucić.
Trzeba pamiętać, że nawet otyłego kota możemy zagłodzić na śmierć jeśli nie będzie miał na bieżąco dostępu do karmy.
Kot musi mieć też obowiązkowo bieżący dostęp do wody (Nie mleka!) i to najlepiej bieżącej , tutaj świetnie spisują się wszelkiego rodzaju fontanny, które filtrują wodę, powodując, że jest stale świeża, a dodatkowo stymulują kota do picia wody co jest bardzo ważne przy karmieniu suchą karmą.
Moim zdaniem wszystkie metody karmienia są dobre, jeśli są dobrze zbilansowane, a kot ma stały dostęp do zawsze świeżej wody. Kotu warto urozmaicać żywienie, bo w odróżnieniu od psa jest bardzo wybredny. W naturze raz ptaszek, raz myszka, a raz jaszczureczka 🙂
Nie polecam nikomu tych bzdur. Dwa przykłady bo na więcej nie mam czasu.
1. „Skład karmy dobrej jakościowo: mączka z kurczaka, kukurydza i mączka kukurydziana” – jak można pisać o dobrej jakościowo karmie, która zawiera kukurydzę.
2. „Przykładem przyzwoitej jakościowo karmy w przeciętnej cenie jest Pronature, wartymi uwagi są także m.in. Sanabelle lub Acana, a z droższych np. Royal Canin”
Royal Canin – „mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego, zboża, produkty uboczne pochodzenia roślinnego, minerały, roślinne ekstrakty białkowe, cukier”
Jak można pisać o niezłej jakości tego czegoś? Raz sami sobie zaprzeczacie bo nie ma w jej składzie słowa o ilości oraz pochodzeniu mięsa, dwa ma w składzie zboż, cukry, roślinne ekstrakty białkowe itp.
Tragedia.
Moj je ta karmę od bozity i uważam ze to dobry wybór bo karma dobry i sprawdzony skład .
Podstawa – dobra karma, nie byle co. tak uważam i myślę, że się to sprawdza, bo Wąsik czuje się dobrze, ma lśniącą sierść, dużo siły do psot. Podajemy jej karmy 77