Pies wegetarianin czy to możliwe?
57
Zawsze, ilekroć decydujemy się na drastyczną zmianę w odżywianiu naszego psa, musimy najpierw zastanowić się, jakie może przynieść korzyści oraz jakie wywołać reakcje niepożądane. Z tego powodu dobrze jest skonsultować się nie tyle ze zwykłym lekarzem weterynarii, co z psim dietetykiem, który posiada o wiele większą wiedzę na temat żywienia zwierząt niż zwykły lekarz i z pewnością będzie mógł doradzić w problematycznych kwestiach.
Dlaczego wegetariańska?
Osobami, które próbują przestawić swojego psa na dietę wegetariańską czy wegańską są zazwyczaj… ideowi wegetarianie czy weganie, którzy nie widzą w swoim światopoglądzie możliwości karmienia zwierzęcia innym zwierzęciem. Rzadziej są to osoby, które lubią eksperymentować z żywieniem psa czy wypatrują nowinek na rynku żywieniowym. Coraz częściej po diety wegetariańskie sięgają ludzie, którzy chcą ograniczyć w żywieniu swojego psa udział często bardzo chemicznych produktów pochodzenia zwierzęcego.O ile oba powody są jakoś argumentowane, to należy pamiętać o tym, że pies również jest żywym organizmem i może różnie zareagować na dietę złożoną jedynie bądź głównie z pokarmów roślinnych. Z tego też powodu każdy, kto wprowadza psu dietę wegetariańską powinien mieć na uwadze, że może okazać się, iż zdrowie psa będzie wymagało żywienia go produktami mięsnymi. Może to spowodować konflikt między dobrem zwierzęcia a własnymi przekonaniami, o którego rozstrzygnięciu trzeba pomyśleć przed podjęciem decyzji.
Pies wegetarianin – czy to możliwe?
Ilekroć decydujemy się na drastyczną zmianę w odżywianiu naszego psa, musimy najpierw zastanowić się, jakie może przynieść korzyści oraz jakie wywołać reakcje niepożądane. Zadania nad odżywianiem psów pokazują, że istnieją znaczne różnice między żywieniem tych zwierząt a na przykład kotów – w tym porównaniu pojawia się wskazanie, że psy są bardziej zbliżone do zwierząt wszystkożernych, zaś koty – do mięsożernych. Psy zazwyczaj mają lepiej przystosowany układ pokarmy, który ze względu na swoją długość pozwala na dłuższe trawienie, charakterystyczne dla produktów roślinnych. Jest możliwe, że pies będzie dobrze trafił cukry proste, o ile nie będą one występować w zbyt dużych ilościach – jednocześnie jednak należy zawsze brać pod uwagę, że stanie się zupełnie odwrotnie.Psy nawet pod względem uzębienia są bardziej przystosowane do przyjmowania pokarmów roślinnych. Mają lepsze zdolności adaptacyjne układu pokarmowego do rozmaitych rodzajów przyjmowanego pokarmu.
Zdrowa dieta wegetariańska
Z dietą wegetariańską wiążą się jednak pewne zagrożenia. Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że białka roślinne mają inną charakterystykę niż te zwierzęce, które zapewniają większą dawkę energii – dlatego dieta taka raczej nie nada się dla psa bardzo aktywnego fizycznie, np. sportowego czy pracującego.
Dieta wegetariańska powinna być również dobrze skomponowana pod kątem węglowodanów, kwasów tłuszczowych oraz aminokwasów, które są istotne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Oznacza to, że muszą być one dostarczone we własnych ilościach ze źródeł zastępczych.
Specjaliści są zgodni co do tego, że o wiele korzystniejsza dla psa jest dieta wegetariańska niż wegańska – z tego prostego powodu, że dzięki produktom pochodzenia zwierzęcego, np. jajkom czy jogurtom, da się zapewnić część niezbędnych składników odżywczych. Ważne jest jednak, aby dieta ta była przemyślanie wprowadzona, a także, aby pies był poddawany regularnym badaniom krwi, które wykazałyby pierwsze oznaki pogarszającego się zdrowia. Istotne jest również, aby właściciel zwracał uwagę na to, czy jego pies dobrze reaguje na taką dietę i nie utrzymywał jej jedynie z powodów ideowych, jeśli zwierzę źle się na niej czuje czy cierpi na rozmaite schorzenia. W najgorszym przypadku, u psów, które źle reagują na dietę wegetariańską, zwłaszcza na dużą ilość prostych cukrów, których nie są w stanie rozłożyć, może pojawiać się otyłość oraz cukrzyca.
Ja moje psy karmie chlebem i ziemniakami z obiadu plus np resztki zupy itp. Takze jest to mozliwe bez problemu, psy sa wyzarte, nie widac ze sa chude czy cos, bo jeden ma 7 lat a drugi 11 i oby dwa od poczatku jadly wlasnie to…
Karmienie miesem- po co, wyrzucac pieniadze skoro takie moje 2 psy zjedza bochenek chleba na dzien a miesa musialo by byc moze nawet ze 3 kilo= mniej wiecej 50zl wyzywienie…
matko boska.potworne.
Współczuję pieskom. Zwłaszcza tych ziemniaków.
Może jeszcze posolisz i dowalisz przypraw, żeby kompletnie zniszczyć im żołądki?
Super. Proponuje Ci zacząć taką samą dietę. Też będziesz wyżarty(wizualnie) – po co bezsensownie wydawać kasę na lepsze jedzenie skoro zjesz 2 bochenki chleba na dzień i będzie dobrze…
Skąd się biorą tacy ludzie? Skąd?!
Wstydzilabym sie tak napisać! Bierzesz psa,to licz się z kosztami. Najlepiej napchać byle czym,bo taniej??? Może starego buta dasz,jeszcze taniej będzie. Bochenek chleba a mieso…dla zdrowia psa to szalona roznica! Porażka.
Jak mozesz dawac psu smieci do jedzenia , resztki , ty debilu po ciul ci pies jak nie dbasz ??? Pies potrzebuje dobrze zjesc . Potrzebuje witamin , dobrego pozywienia. Nie przyprawionego zarcia i chleba , ktory niszczy mu zoladek. Brak slow , tacy ludzie nie powinni miec zwierzat. Wspolczuje. Moje psy maja wszystko czego potrzebuja . Mieso , bardzo dobra karma oleje , lososia itd. O psa zie dba jak sie go kocha !
Mój pies tez tak lubi i pomidory ogórki ostatnio nawet makaron z truskawka zjadła. Jak chciałam jej dać surowe mięso to wypluwala
❤️❤️❤️
Ludzie przecież to troll…
Po co więc mieć psa??
Pies to obowiązek. Powinien dostawać odpowiednie jedzenie a nie resztki ze stołu.
Pająk zachowuje to zdechnie bo po co wydawać kasę na weta.?
Kły są po to by mordować, tępy sadysto. Pies kocha pić krew.
kaczor – jeśli pieski to lubią to ok, ale pamiętaj jednak, że zupki nie powinny zawierać zbyt dużo soli i cukru. Lepiej żeby miały sporo przypraw. Sól nie jest dobra ani dla ludzi, ani tym bardziej dla psiaka.
Luizka co do soli nie masz racji. Bardzo dużo obecnie chorób pojawiło się po ograniczeniu przez ludzi tego minerału. Nie ma soli nie ma trawienia – bo jak myślisz z czego się bierze kwas solny w żołądku?? Tym bardziej białka które są najtrudniejsze w trawieniu potrzebują pepsynę a ta z kolei jest tworzona z pepsynogenu przy udziale właśnie kwasu solnego. Ponadto zabezpiecza Cię przed patogenami które dezaktywuje! Więc skończ powtarzać głupoty po innych albo weź się porządnie za temat. To że tak mówią w mediach jest dla tego że większość lemingów usłyszy to i tak będzie robić, a chorych zacznie przybywać.
Czy Ty w ogóle wiesz, czym jest kwas solny?
Masz rację, ale obrazasz kogos, pisząc, ze mówi głupoty…Lepiej brzmi fałszywe czy nieprawdziwe opinie.
Kaczor, to co piszesz mnie przeraza. To, ze twoje psy nie umarły z głodu nie znaczy, ze taka dieta im służy. Skoro dla ciebie karmienie psa mięsem to strata pieniędzy, to po co wchodzisz na takie strony? I tak nie zastosujesz tych porad, bo po co. I nie, pies który zjada dziennie pol bochenka chleba nie potrzebuje 1,5kg piersi z kurczaka dziennie. Zacznijmy w ogóle od tego, ze pies potrzebuje kości z mięsem, podroby, poprzerastana wołowinkę (z różnymi żyłkami, tłuszczami itp czyli tańszą), do tego trochę warzyw (ok. 35% diety). I na pewno nie potrzebuje takiego jedzenia więcej, niż chleba, a nawet dużo mniej (chyba, ze kupujesz chleby ważące kilkanaście kilo?). A twoje psy tak rzucają się na mięso i pożerają je w takich ilościach, bo go potrzebują a nie dostają regularnie!
Arnor, Twój komentarz równie bezsensu. Psom nie wolno dawać kości! A chleb nie ma prawie żadnych składników odżywczych, szczególnie jeżeli jest to chleb biały to zawiera prawie sam cukier (z oczyszczonej mąki pszennej) i nic więcej. Psy potrzebują ryżu, makaronu pelnoziarnistego, zamiast chleba oraz warzyw, byleby nie były ro rośliny strączkowe, po których psy mają bolesne wzdęcia, awokado, które im szkodzi oraz orzechy, takze niebezpieczne. Jak można byc tak głupim żeby dawać psu codziennie chleb z ziemniakami? Głupota ludzka jest przerażająca, zrobisz psom krzywdę kaczor!
Agułka poczytaj sobie o żywieniu psów nawet na tym portalu zwierzakowo.pl jest artykuł o tym. i dopiero wtedy zabierz głos, ponieważ Twoja wypowiedź „Psom nie wolno dawać kości!” również mija się z sensem!
Psom wolno dawać kości – surowe, nie gotowane oczywiście. Psy nie potrzebują ryżu i makaronu, wręcz przeciwnie. Psy potrzebują mięsa.
Pies może jesc kości, tylko nie z drobiu i nie długo gotowane- bo te pękaja potem..
„białka roślinne mają inną charakterystykę niż te zwierzęce, które zapewniają większą dawkę energii”
Chciałbym, żeby ktoś odpowiedzialny odniósł się do przytoczonego twierdzenia. W jaki to tajemniczy dla mnie sposób białka zwierzęce zapewniają większą dawkę energii? Rozumiem, że mowa jest tu o patologicznej glukoneogenezie.
Ilość dostarczonej energii jest taka sama, gram białka zawsze ma tyle samo kcal, bez względu na jego pochodzenie. Ale profil aminokwasowy białek roślinnych jest gorszy, często niepełny. Mówi się, że takie białko jest niepełnowartościowe w porównaniu do zwierzęcego.
I to błędna, nieco przestarzała opinia, ale na ręke koncernom mięsnym.
❤️❤️❤️
Mój pies, podobnie jak i cała rodzina, jest wegetarianinem. Nasz wybór ma oczywiście podłoże etyczne, zdrowotne i ekologiczne a ostatnio tez i polityczne. Pies ma dwa lata, jest rasy myśliwskiej i uchodzi wsrod lokalnych psiarzy za urodziwego psa. Ma piękna lśniąca sierść, oddech praktycznie bez zapachu, jest pełen energii i …nie puszcza bąków. Gotujemy dla niego jedzenie i ciasteczka ale mamy także wegetarianska sucha karmę z firmy Yarrah. Dietę dla niego skonsultowałam ze specjalista od karmy dla zwierzaków domowych. Nie ma oczywiście żadnych solidnych badań na ten temat ale jak dotychczas anegdoty potwierdzają, ze psy swietnie się maja na przemyślanej, zrownoważonej diecie wegetariańskiej. Najdłużej żyjący pies odnotowany w księdze Guinessa był wegetarianinem.
Pies to zwierze pochodzące od wilków i jakoś nie widziałem nigdy żeby wilki same z siebie zamiast mięsa jadły trawę więc ideologiczne debilizmy wegańskie proponuję zostawić dla siebie a nie katować biedne zwierzęta! To że ty i twoja rodzina odrzucacie założenia ewolucji i natury to wasza sprawa ale zostawcie tego psa. Weganizm ma podłoże polityczne?!? Co za debilizm.
Debilizmem uważam jest to. by wejść na stronę internetowa poświęconą wege odżywianiu wśród psów i wyzywać osoby, które podjęły wszelkie środki ostrożności we wprowadzonej diecie & stylu życia u swojego czworonoga…
A ty jestes agresywny, az nie chce sie czytac..z takim to nie podyskutuje sie Wstyd!!!
Droga Dario,
czy jest możliwość skontaktowania się z Tobą mailowo/telefonicznie w celu zapytania o kilka kwestii związanych z Twoimi wyborami i wspomnianym specjalistom od karmy? Jestem w sytuacji takiej zmiany i będę bardzo wdzięczny za możliwość konsultacji z Tobą. Również mam psa rasy myśliwskiej.
Dziękuję, Jacek
Daria ❤️❤️❤️ o to to!
Słowo w słowo co chciałam napisać.
🙌👏
Tak pies jest wstanie wszystko zjeść i przetrwic ale jako udomowiony potomek wilka lepiej przyswaja białka zwierzeńce niż roślinne. Przecież to naturalne i logiczne. Więc z jakiej paki ja się pytam karmić psa tylko roślinami. Jakby miał jeść trawę i kartofle to by się świnią lub królikiem urodził. Co do uzębienia o którym wspomina autor. Nie wydaje mi się że posiada on takie przeżuwacze jak koń czy krowa. Uzębienie psa praktycznie nic się nie zmieniło od uzębienia wilka, który w przedewszystkim zjada mięso, flaki, kości. Do tego jego żuchwa. Nie porusza się na boki jak u roslinożerców czy wszystkożerców. Jest przystosowany do chwytania, rozszarpywania, cięcia mięsa na małe kawałki i połykania. Ludzie myślą że jak pies je chleb lub owoce lub warzywa to może tak sobie do starości żyć i będzie szczęśliwy i zdrowy. A gówno prawa. Dieta powinna być zróżnicowana bogata w oleje, tłuszcze zwierzęce, flaki, mięso warzywa i owoce. Nie wyobrażam mojego psa jadącego na ryżu z jajkami bo mięso jest fe. Wiece co teraz we wszystkim jest chemia. Kury znoszą jajka w klatkach na ferma gdzie są pościskanie po 5 st. I naszprycowane są antybiotykami. A kukurydza lub zboża są opryskiwane lub podlewanie chemią by je grzyb nie ruszał. Owoce traktowane są tym samym lub opryskiwane się jakimś gównem żeby się ślicznie błyszczały. No chyba że chodujecie własne warzywa ale i tu nie macie pewności. Gdyż istnieje takie coś jak kwaśny deszcz z całym tym cudownym syfem który się nazbierał nad miastem i dotarł do waszego bio ogródka.
W 100% zgadzam się z wypowiedzią Mo Nia.
Pies zje wszystko co mu łaskawy pan wrzuci do miski, ale gdyby sam miał wybierać to z pewnością wybrałby mięso i kości.
właściwie nic dodać nic ująć. Chociaż sama nie jestem mięsa to nie wyobrażam sobie abym swojemu psu miała go nie dawać. Nie tylko daje mu surowe mięso, ale też karmę sancani, która zawiera duże ilości mięsa, a za to nie ma tych wszystkich zapychaczy jak kukurydza czy soja. Oczywiście nie jestem zachwycona kupowaniem mięsa, ale no kurde… ludzie, nie można popadać w jakiś fanatyzm
Dziękuję Gosiu za ten komentarz, przywraca mi wiarę w rozum ludzki mimo byciu wege, niektórzy to już popadają w jakąś chorą paranoję, żeby karmić psa ziarnem tylko przez to że tak im się widzi lub jest taniej dla pseudowłaścicieli (bo w żadnym wypadku osoby takiej jak Kaczor kochającym właścicielem nie można nazwać, debil i tyle).
Gośka zgadzam się z Tobą w 100%!!!
narzucać psu własne przekonania, bo nie będzie się kłócić? pięknie dziękuję, mój pies pozostaje przy normalnej karmie z mięsem. a jeśli zachoruje i jedynym rozwiązaniem będzie lek z białkami pochodzenia zwierzęcego, to co – pozwolić psu umrzeć, bo nie wolno i to zbrodnia, że ma białka zwierzęce?
dokładnie! ludzie niech sobie wprowadzają różne fanaberie w życie i niech będą weganami jeśli tak zadecydują, ale pozbawianie zwierzęcia czegoś co dla niego naturalne jest głupotą i lekceważeniem jego potrzeb.
Mam w rodzinie wegetariankę, która miała sunię wegetariankę.
Sunia odeszła za TM , kiedy miała 17 lat.
Weterynarze byli zdziwieni bardzo dobrą kondycja i wynikami krwi czy też innymi badaniami.
Oczywiście żyć wiecznie nie da rady i sunia w końcu odeszła do lepszego świata,
ale przez całe swoje życie nie chorowała.
Przepraszam raz zachorowała, kiedy kleszcz ją ugryzł ,
ale dostała leki , przeszło bez jakichkolwiek skutków ubocznych. To była babeszjoza.
Wynika z tego ,że można być psem wegetariańskim, tyle ,że trzeba mieć wiedzę na ten temat.
To moja sunia (kundelek ok15kg) odeszła mając ok 20 (nikt faktycznie nie liczył jej wieku rok w rok, więc szacowanie miała 18-19), jadła wszystko razem z resztkami ze stołu (ogólnie była wszystkożerna), jedynym problemem była cukrzyca której się nabawiła również dzięki faszerowaniu jej ciasteczkami przez dorosłych, została uśpiona z powodów neurologicznych ale była „zdrowa” (na tyle na ile mogła) a serce miała jak dzwon (tak stwierdził weterynarz).
Moją obecną sunię (40kg typie onka/leona) karmię selekcjonowaną karmą (z powodów alergicznych trochę się naszukałam), mimo to to typowy mięso i kostnożerny pies i warzyw nie ruszy (a kaszę/ryż tylko gdy ma pomieszane z puszką), praktycznie mogłaby żyć na BARFie, każdy kto chce jej dogodzić czymś słodkim dostaje po łapach, wolę dawać mojemu dziecku suszone mięso jako smaczek niż ciastko czy loda.
Także to wszystko zależy tylko i wyłącznie od preferencji psa, jeden będzie kradł surowe ogórki z ogródka a drug nie zje ugotowanej marchewki.
Droga Krystyno,
jest możliwość skontaktowania się z Tobą i być może połączenia z wegetarianką w rodzinie? Byłbym bardzo wdzięczny za możliwość rozmowy i wymiany kilku informacji na temat wege diety wśród pomóc.
Pozdrawiam,
JAcek
Bardzo interesujący artykuł – takie tematy bardzo interesuję posiadaczy psów 🙂 ja póki co zgodnie z zaleceniami weterynarza kupuję karmę obt. Pozdrawiam.
jestem hejterem
W artykule jest napisane, że pies odżywiany roślinami, nie będzie tak aktywny fizycznie i sprawny jak te żywione karma z mięsem. Moja sunia ma 5 lat, od 3 miesiąca życia jest na karmach wege i ma energii za 5 innych psów z okolicy. Mówią o niej, że jest najbardziej energicznym psem i wiecznie uśmiechniętym. Nie ma żadnych problemów ze zdrowiem, nie śmierdzi jej z pyska (wielu ludzi by jej pozazdrościło zapachu z pyska;), nie pierdzi, ma piękną sierść i zęby. Biegać by mogła cały dzień, jakby jej pozwolono… Czy artykuły w necie zaczną być pisane z większą rozwagą i poznaniem tematu w końcu?…
No spoko, gratuluję pieska, tylko, że ogólnie gadasz głupoty. W artykule jest napisane tak, a nie inaczej, ponieważ to jest fakt. Karmy mięsne cechuje dużo większa przyswajalność białka, niż te na roślinkach.
Teorie to jedno, doświadczenie to drugie. Mięso uzależnia, a to sprzedawane w sklepach jest trucizną. Myślę, że do psich karm stosuje się jeszcze gorsze. Szczególnie drób. I mieli się prwnie na karmę te przerażone jagnięta odebrane po urodzeniu mlecznym krowom z obozów śmierci… Dodaje ryby złowione w najbardziej trujących wodach, których jakość nie pozwala na spożywanie ich przez ludzi… A i tak te dopuszczane ją z hodowli karmionych antybiotykami, sterydami i niszczącymi strukturę dna syfami, a potem resztki z nich mieli się na pożywienie dla kolejnych ryb. Przecież to jest obrzydliwe! Jeśli szanujemy zwierzęta (nie tylko swoje, ale wszystkie!) i własne zdrowie – przemyślmy czy jedzenie czegoś takiego jest normalne i naturalne!
Leki ci się skończyły czy co?
Nie, dziewczyna wie jak powstaje mięso, ty nie jestes tego ciekaw i w nosie masz los zwierzat hodowlanych, oraz nie interesuje cie jak one sa zywione-mimo ze pozniej ty to spozywasz. Ona ma otwarty umysł- ty jeszcze nie…
Kaczor Wyżarty to ty masz mózg i dlatego że nie masz mózgu w taki sposób karmisz psy. Niestety z myśleniem ci nie po drodze
Moje psisko szaleje na punkcie warzyw. Z torby z zakupami kradnie mi marchewkę, a nie mięso(aczkolwiek już go nie jem), ser czy… np. masło. Uwielbia jabłka, gruszki, truskawki… Gotuję psu tak, jakbym sama mogła zjeść to, co jest dla niej(ale znaczmie prościej i delikatniej). Brązowy ryż z ważywnym rosołem, czasem z makaronem. Dodaję różne warzywa, siemię lniane… Np. Jeśli jem płatki owsiane na migdałowym mleku – również się z nią dzielę. Ostatnio dodaję jej do tych obiadków coraz mnIej mięsa i… Jedyny co zauważyłam, to że zmieniły się jej zapachy – na znacznie delikatniejsze. Reasumując – również daję psu to, co sama bym zjadła, ale nie jadła bym nigdy w życiu chleba z ziemniakami okraszonymi jakimiś resztkami… Zależy jakie kto ma nawyki żywieniowe, a u wielu ludzi wiedza na tenvyemat jest słaba (co pewnie nie oznacza, że mają złe serce!!!). To jest rzeczywiście straszne. Jeśli ktoś ma takie problemy finansowe i duże psy, to można kupić jakiś pożądny ciemny ryż hurtem aby było taniej i gotować go choćby z różnorakimi obierkami i podrobami (są lokalni dostawcy takiego mięsa dla psów z domowego źródła i nie sprzedają go w mniejszych ilościach niż 5kg, ale mają przy tym świetną cenę i dostawę pod dom – wystarczy poszukać w necie, popytać sąsiadów, którzy dbają o swoje psy lub lokalnego veta), dodając np. pokruszone skorupki od jajek.
Niemniej jednak mój dog jest zajarany warzywami i owocami bardziej niż mięsem. Latem z krzaków w lesie zżera jerzyny. Więc myślę, że pies może być wege 🙂 mięso to chyba dla niego żaden mus. I – tak jak mówię – poprawia się jego zapach (równierz z paszczy), a u niektórych psów, np. bokserków i innych krótko-sierściuchów czasem bywa to problem 😉
To jest trochę smutne, że mówi się o smogu tylko wtedy jak ludziom zagraża, a już o zwierzakach które cierpią dwa razy bardziej tak naprawdę na jakości powietrza to nikt ani słowa w mediach nie piśnie. Naszej suczce dajemy wodę antyoksydacyjną Lourdes Detox Aqua żeby choć trochę ją chronić przed zanieczyszczeniami i toksynami których w mieście jest pełno.
Kretyni nie powinni posiadac zwierzat. Zadnych,
Jestem wegetariankom przeszło dwadzieścia lat. Mój pierwszy piesek był bardziej mięsożerny ale i warzywami nie pogardził, był w doskonałej kondycji przez 12 lat puki nie uaktywniła się u niego choroba rakowa, z tą dietą tylko bogadszą w przeróżne specyfiki przeżył jeszcze 3 lat. Ale jeszcze między czasie posiadałam i posiadam drugiego pieska ma 4 lata i także tak żywiony ale po pierwszych badaniach wyszło że trzeba ograniczyć mięso, ograniczyłam do minimum, przy kolejnych badaniach wyszły wyniki dalej złe gdyż z powodu spożycia mięsa w organizmie mego pieska wytwarzane jest durze stężenie amoniaku. więc chcąc czy nie chcą musiałam usunąć mięso z diety psa. Tego roczne, czerwcowe badania psa wykazały że wyniki do połowy się poprawiły. Więc jest to możliwe że psy mogą być wegetarianami ( ale nie weganami gdyż pies potrzebuje jajko nabiał czy dobrej jakości rybę ). Karmcie pieski tak aby to one były zadowolone z tego co dostają, a nie tak jak my chcemy.
Wegetarianie nie jedzą ryb
Ja nie mogę się zgodzić, co do stwierdzenia, żeby karmić psa aby on był zadowolony. Bo pies np może być pozornie bardzo zadowolony z tego, że będziemy go karmić rzeczami, które będą mu bardzo smakować, ale czy te rzeczy będą dla niego zdrowe to już nie koniecznie. Właściciele psów powinni zapewnić im zbilansowany pokarm, aby dobrze się rozwijały. A co do tematu artykułu, uważam, że pies może jeść warzywa, ale żeby być wegetarianinem to już się nie zgadzam.
Dobrze , że taki artykuł powstał- poszerza horyzonty.
Mój mopsik Henio wraz ze zmianą misek które zakupiłam u nobledog i bardzo ich polecam, zmienił tez swoją dietę. Jak wiadomo te czworonogi mają tendencje do tycia dlatego postanowilam ze dobrym pomyslem będzie odzwyczajenie Heńka od karmy mięsnej. W nowych miskach wszytsko mu smakuje!