Nie dla psa (i kota) kiełbasa…
52
Żywienie zwierząt mięsem, wędlinami, podrobami
Wiele psów i kotów z ochotą zjada wędliny z naszych kanapek, niestety nie powinniśmy im na to pozwalać. Przygotowane dla ludzi wyroby zawierają duże ilości przypraw, soli, pieprzu, które dla zwierzaków mogą być szkodliwe. Zjadanie większych ilości kiełbasek i szyneczek może doprowadzić do poważnych problemów z przewodem pokarmowym oraz niedoborów. Sól i inne przyprawy niekorzystnie wpływają także np. na nerki. Musimy pamiętać, że masa niewielkiego psa, czy kota jest kilkukrotnie mniejsza niż masa człowieka, dlatego też ilość soli, która jest tolerowana przez nasz organizm może być bardzo szkodliwa dla czworonoga.
Stosowane często w żywieniu domowym podroby również należy podawać z wielką ostrożnością. W szczególności musimy ograniczyć spożycie wątróbki, która zawiera wysokie stężenie substancji toksycznych ze względu na funkcję, jaką pełniła w organizmie. Wątróbka zawiera także dużo witaminy A mogącej kumulować się w wątrobie naszego zwierzaka i prowadzić do poważnych zmian chorobowych.
Nieprawidłowe żywienie zwierząt to cały czas wielki problem. Zachęcamy do pogłębienia wiedzy na temat tego, co powinniśmy dawać naszym zwierzakom do jedzenia.Wiele osób uzupełnia dietę swoich czworonogów podając mięso zamiast lub oprócz karm gotowych. Przy podawaniu mięsa surowego musimy pamiętać, że istnieje ryzyko zarażenia się przez zwierzaka pasożytami, dlatego część właścicieli przed podaniem mięso przemraża, gotuje lub zalewa gorącą wodą. Jeśli chcemy podać naszemu pupilowi mięso ugotowane, to przyrządźmy je bez soli czy innych przypraw, powinniśmy je jedynie obgotować w wodzie. Nie zaleca się podawania surowej wieprzowiny ze względu na możliwość zarażenia groźną chorobą tzw. wścieklizną rzekomą (choroba Aujeszkyego).Owoce i warzywa
Wśród owoców niebezpiecznych dla psów i kotów możemy wymienić np. winogrona (także rodzynki) oraz owoce cytrusowe. Cytrusy zawierają duże ilości olejków eterycznych mogących wywoływać wymioty, winogrona natomiast mogą przyczyniać się do powstawania schorzeń nerek. Zwierzętom domowym nie powinniśmy także podawać cebuli i czosnku, które zawierają związki siarkowe przyczyniające się do anemii. Zaleca się więc ostrożność w karmieniu kotów odżywkami dla niemowlaków, co jest praktyką często spotykaną. Czosnek jest mniej toksyczny niż cebula i z tego powodu czasem możemy go znaleźć w pokarmach dla zwierzaków. Z popularnych, stosowanych w kuchni przypraw, nie powinniśmy podawać psom i kotom ostrej papryki, która wywołuje podrażnienie śluzówki przewodu pokarmowego.
Wiele popularnie stosowanych w żywieniu zwierząt produktów, jak kasza pęczak, surowe jajka, podroby, może być niebezpiecznych dla zdrowia psa i kota.Kolejnym warzywem na „czarnej liście” są ziemniaki. Surowe ziemniaki zawierają solaninę – truciznę niebezpieczną dla ludzi i zwierząt, natomiast gotowane mogą być ewentualnie podawane psom, nigdy kotom. Nasze mruczki praktycznie nie trawią skrobi, dlatego ten węglowodan może powodować u nich poważną niestrawność. Dieta czworonogów nie powinna także zawierać roślin o dużym stężeniu szczawiooctanów, takich jak szpinak, gdyż mogą się one przyczyniać do powstawania kryształów moczowych. Dodatkowo musimy zachować ostrożność w przypadku roślin kapustnych i strączkowych, ze względu na dużą zawartość substancji biologicznie aktywnych nie neutralizowanych przez gotowanie.Kasza, czekolada, używki oraz pozostałe produkty
Czekolada i kakao są substancjami szczególnie niebezpiecznymi dla zwierzaków domowych. Ziarna kakaowca zawierają bardzo toksyczną dla nich substancję – teobrominę. Według szacunków pół tabliczki czekolady może śmiertelnie zatruć dużego psa. Kotom i psom nie powinniśmy także podawać herbaty, kawy, czy alkoholu.
Niebezpieczne dla naszych czworonogów mogą także okazać się niektóre orzechy, np. makadamia, może to wynikać zarówno z nieprzystosowania układu pokarmowego zwierzaków do ich trawienia, jak i z zanieczyszczających orzechy pleśni, na które psy i koty są bardzo czułe. Wiele osób uważa, że nabiał jest koniecznym i bardzo pożytecznym elementem diety, szczególnie dotyczy to właścicieli kotów. Nasze mruczki bardzo lubią mleczko, śmietankę, twarożek… jednak niestety zawarta w nich laktoza może być dla nich, tak jak i dla części ludzi, trudna do strawienia. Spożywanie bardzo dużych ilości nabiału może prowadzić do biegunek, pogłębienia problemów zdrowotnych zwierząt z chorobami układu oddechowego, a nawet upośledzić funkcjonowanie węchu. Jeśli nasz kot jest zagorzałym fanem mleka możemy mu kupić specjalne, pozbawione laktozy mleczko dla kotów.
Część właścicieli podaje swoim podopiecznym surowe jajka lub rybę. Surowe białko jaj zawiera awidynę, która niweluje działanie biotyny, co może prowadzić do osłabienia kondycji sierści i pazurów, dlatego surowe jajka powinny być podawane zwierzakom w umiarkowanych ilościach. Natomiast surowa ryba zawiera tiaminę – enzym rozkładający jedną z witamin B, co może mieć poważne konsekwencje neurologiczne, w związku z tym rybę lepiej podawać po ugotowaniu. Popularny „wypełniacz” psiej miski, czyli kasza jęczmienna typu pęczak też niestety nie jest wskazana. Wysoka zawartość substancji upośledzających funkcjonowanie jelit dyskwalifikuje ten produkt, jako element psiej, czy kociej diety.
„Jesteś tym, co jesz” ten popularny truizm zawiera w sobie bardzo dużo prawdy. Niestety nasze zwierzaki są często żywione źle, a właściciele nie łączą ich chorób i dolegliwości z dietą, co jest bardzo dużym błędem. Często zmiana sposobu odżywiania pomaga pozbyć się popularnych problemów takich jak matowa sierść, niedobory witamin, problemy z przewodem pokarmowym. Prawidłowe żywienie psów i kotów pomoże nam zachować pupila w zdrowiu i dobrej kondycji na lata, może też uchronić przez wieloma poważnymi schorzeniami, np. chorobami nerek.
Często można usłyszeć: „Ale przecież on tak lubi kiełbaskę, jeśli ją je, to pewnie mu nie zaszkodzi”; jest to podejście nieprawidłowe. Zwierzaki niestety nie potrafią wybierać sobie najbardziej wartościowego pokarmu z naszego stołu. Często kuszą je zapachy przypraw, czy dodatków zapachowych, ale ich skłonność do jedzenia np. wędlin nie oznacza, że te produkty są dla nich zdrowe i dobre, to my jesteśmy odpowiedzialni za odpowiednie skomponowanie diety naszego pupila. Zwierzaki muszą być karmione pożywieniem dostosowanym do ich potrzeb niezależnie od tego czy jest to karma gotowa, czy posiłek przygotowany w domu, musi uwzględniać specyficzne potrzeby naszego pupila. O tym, jak dobrze wybrać karmę dla kota możesz przeczytać m.in. w naszym artykule „Podstawy żywienia kota”.
Swietny art. w sprawie sposobu żywienia kotów i psów, bardzo przystępnie i wyczerpująco ujęty ten niełatwy, a wydawałoby się – tak prosty temat.Pozdrawiam autorów art., dziękuję i oczekuję na kolejne tematy.Anna tapken
Artykuł typowy – napisany najpewniej przez przedstawiciela handlowego firmy produkujacej karmy lub veta który sprzedaje gotowe karmy dla zwierząt….” posiłek złożony ze specjalnej, gotowej karmy dla psa lub karmy dla kota”.
Podawanie zwierzętom domowym resztek pozywiania ludzkiego- byle rozsądne lub gotowane specjalnie na psie potrzeby – lub surowe: jajka, ryby, mieso – nigdy nie są szkodliwe. Koty i psy to mieso a nawet padlinozercy. Dla nich surowe miesa, ryby i jajka – to pokarm naturalny i sa jak najzdrowsze!! Nie dajmy się wkrecic w kupowanie sztucznych granulowanych karm. Jako hodowca mam z tym problemem do czynienia od lat i widze wyniki. Moje psy na zwykłej domowej diecie zyja po 17 lat. Zwierzeta na karmie suchej – granulowanej -9-10 lat….Oczywiscie nigdy nie nalezy popadac w przesade i karmic psa stale ciastkami i wedlinami itp. Kazdy – z człowiekiem włacznie na takiej diecie predko sie rozchoruje. Ale stałe podawanie sztucznej lub puszkowanej karmy jest – jak wiem z mojego doswiadczenia – absolutnie niekorzystne.
Popieram autora tego artykułu.Nie mogę napisać jak ja karmię mojego psa bo niektórzy by mnie tu zaczęli zwymyślać. Wiem jedno z niczym nie wolno przesadzać a żaden z moich psów nie przepadał za suchym. Owszem w misce zawsze coś tam jest suchego i kiedy chcą to chrupią ale jako dodatek.
Zgodza sie! To jakis marketingowy belkot. Moje dwa psy zyly kolejno 18, drugi troche ponad 16 lat. Karmione regularnie gotowanym pęczakiem na miesie roznym, uda indycze, zebra wieprzowe, watroba wolowa, plus warzywa, marchew pietruszka, zalezy co bylo. Do tego dostawaly od czasu, do czasu surowe nerki, watrobe, jajka, rybie glowy z patroszenia i oczywiscie sucha karme. Suka uwielbiala podkradac obierki ziemniakow, jadla mandarynki i inne owoce, dostawaly tez wyzebrane resztki ze stolu. Jadly doslownie wszystko i nigdy nie mialy klopotow trawiennych. To co pisza w artykule, to dotyczy chyba „francuskich pieskow” z hodowli
bardzo przydatny artykuł, dobrze napisany(właśnie karmiłam psa winogronem!)
dzięki
pozdrawiam
Po zapoznaniu się z artykułem doszłam do wniosku, że popełniałam błędy w żywieniu mojego psa. Teraz wiem jak tego uniknąć. Pozdrawiam
Witam serdecznie i bardzo się cieszę, że znalazłem Waszą stronę. Bardzo dużo ciekawych informacji. Zaraz link do tego artykułu wyślę znajomym, których nie jestem w stanie oduczyć dawania kiełbasek czy szyneczki (angielskich!!! OBŻYDLIWE!!!), bo: Przecież ONA (moja psiurka)tak to lubi!!! Jest jeszcze komentarz, iż jestem nieludzki i tak naprawdę, to nie kocham zwierząt, hmmmm….
Mam jednak uwagę co do ryby dla psa albo jajek surowych. Mój pies, sunia rasy Border-Collie odżywiana jest wg zaleceń tzw. diety BARF, czyli tylko i wyłącznie surowymi produktami: mięsa, jarzyny, jajka. Wyjątek stanowi tylko ryż i czasami makaron. W tutejszej sieci handlowej (UK) Pets at Home kupuję zamrożone mięso, m.in. zmieloną rybę w kostkach. Oprócz tego pies dostaje jeszcze trochę jedzenia puszkowego no i do pochrupania suche „żarełko”. Dieta ta sugeruje dawanie psu surowego kurczaka, np skrzydełka (są przysmakiem) co na początku wydawało mi się trochę dziwne, ale psiura bardzo dobrze sobie z nimi radzi. Od października dostaje jako dodatek do jedzenia siemie lniane, na gęstrzą sierść. Wszystkie te „nowinki” konsultowałem z weterynarzem. Odniósł się do nich z dużą aprobatą i mam wrażenie iż pies podziela Jego opinię.
Co Wy na to?
Dieta to ogólnie trudny temat. Łatwo jest wskazać ewidentne błędy (typu wspomniane podawanie przyprawionej kiełbasy czy wędlin), ale trudniej jest przyjąć zdecydowane stanowisko w niektórych przypadkach – np czy podawać zwierzakom surową rybę. Wszystko jest tu kwestią ilości. Jeśli ryba jest stosowana jako dodatek, to nie spodziewałbym się jakiś efektów negatywnych.
Podobny problem występuje u ludzi (np. dieta Kwaśniewskiego ma swoich zagorzałych orędowników, ale nie brakuje też lekarzy, którzy wskazują na jej skutki uboczne przy długotrwałym stosowaniu), mimo że wiemy znacznie więcej na temat prawidłowego żywienia ludzi niż zwierząt. Temat dietetyki zwierzęcej dopiero raczkuje – dość powiedzieć, że według badań jednego z koncernów, na którego szkoleniu z dietetyki zwierząt domowych byliśmy miesiąc temu wynika, że zmiana diety u zwierząt domowych w ostatnich 20-30 latach spowodowała prawie dwukrotne wydłużenie ich życia – temat ten wcześniej prawie nie istniał i popełniano kardynalne błędy.
Na temat samej diety BARF mam osobiście dobre zdanie, pod warunkiem, że właściciel dba o jej właściwą kompozycję. Dla niektórych dieta ta to podawanie surowego mięsa – a jak Pan wie, dieta ta jest znacznie bardziej złożona. Jeśli stosuje Pan zróżnicowaną dietę wspartą dodatkami żywieniowymi zalecanymi w tej diecie, to moim zdaniem może to dać tylko pozytywne wynika dla zwierzaka 😉
hmm… tak sobie czytam… i myślę… jakoś z 15 lat temu dopiero wchodziły karmy itd. … a mój pudel przeżył 17 lat… karmiony… resztkami i mlekiem…
Warto wspomnieć, że surowe ryby, to duże ilości witamin B.
Mam prośbę. Nie mówcie dzikim kotom o tej surowej rybce. Tyle tysięcy lat gatunek żyje i poluje między innymi na ryby nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Może jak się nie dowiedzą jakie to jest zabójcze, to nie wyginą? Dzikie koty rasy Turecki Van za żadne skarby nie mogą posiąść tej wiedzy, bo co one biedne zrobią?
Dieta – dietą, a rozsądek ze wszech miar wskazany.
Wszystko co nie jest gotowa karma naszych sponsorow bedzie szkodliwe dla twojego pupila.
Czy ma ktoś w takim razie z Was sprawdzony sposób na przygotowanie zdrowego, domowego jedzenia dla małego psa?
Dla małego to nie wiem, ale od mojego ostatniego wpisu na temat diety BARF mogę dodać,że maja Burka stała się cudowną, zdrową, silną Borderką. Podczas okresowych badań weterynarz nie miał żadnych uwag do budowy, zdrowia psiury. Może, Suzi powinnaś poczytać nt. diety BARF? Nie zachęcam i nie odstręczam, trzeba popytać.
a ja znalazłam coś takiego: http://healthy-is-tasty.blogspot.com/2012/12/swiateczne-ciasteczka-dla-zwierzaka-na.html . bardzo chciałabym przygotować takie „ciastka” mojemu kotu, ale zastanawiam się, czy to będzie dla niego zdrowe?
Myślę, że takie ciastka nie będą jakoś szczególnie szkodliwe. Zastanawiałabym się tylko nad rozmarynem, bo ma bardzo intensywny zapach i smak… nie wiem, czy go nie pominąć. Dodatkowo kot, nie potrzebuje w diecie zbyt wielu węglowodanów, więc figurująca w przepisie mąka do życia mu nie jest potrzebna 😉 Ogólnie pewnie mu te ciastka nie zaszkodzą i będą zdrowsze niż wiele przysmaków „gotowych”, jednak możesz mu podać samo gotowane mięsko i też pewnie będzie zadowolony 😉
Pewnie tak. Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź.
No ja się podpisuję pod tym co wyżej napisał zdrowy rozsądek i lid. Nie, nie będzie zdrowszym jedzeniem dla psa to naszpikowane chemią świństwo proponowane przez producentów karm, od świeżego jedzenia przygotowanego w domu. Akcja „zbilansowana karma” to dość przejrzysta kampania firm mających na celu nie poprawienie jakości diety/zdrowia/życia zwierzaka. Tu działa ten sam mechanizm co w przypadku firm farmaceutycznych i sprowadza się on do maksymy „wyleczony pacjent to stracony pacjent”. Brak pacjenta = brak kasy. Ja bym zmieniła w try miga weterynarza, który wciska mi Z Góry Określony Produkt. Na szczęście są jeszcze uczciwi weci dla których najnormalniejsze pod słońcem jest normalne, takie, jakimi psy się od lat żywiły, jedzenie. Psy miałam od zawsze, różne, od kundelków po doga niemieckiego – wszystkie żyły po kilkanaście lat, nie chorując. Dog 13,5. Dog. Wszystkie jadły domowe żarło – rozgotowany ryż, czasem kasza gryczana, mięso drobiowe, indycze, wołowe. Podroby też. Oprócz wątróbki, którą należy traktować z umiarem są też serca, żołądki. I naprawdę raz na czas dany smakol – a choćby wędlina, szyneczka czy kawałki sera żółtego – nie szkodzą. Są za to bezcenne przy pozytywnym szkoleniu. Tak, że dwa plusy za jednym zamachem.Gotowe karmy to jest wciskanie ludziom kitu, a psom syfu. To dość stronniczy artykuł, akcentujący to, czego „domowego” pies nie powinien jeść, brak tu wskazania, co pies może i powinien. Acha, globalne badania są na rzecz producentów karm – to znów poziom „zbijamy kasę”. Warto rozejrzeć się po pojedynczych, okolicznych psich przypadkach – to daje rozeznanie, jakim zdrowiem cieszą się psy żywione przygotowanym dla nich w domu jedzeniem, a jakim te faszerowane firmowymi chemikaliami.
Oczywiście, nikt nie neguje wartości przyrządzonego w domu jedzenia, artykuł też go nie neguje – miał jedynie na celu pokazanie, czego nie powinny jeść nasze zwierzaki. Nigdzie nie piszemy, że nie mogą jeść jedzenia przygotowanego przez właścicieli, co więcej na portalu znajdują się także artykuły np. o diecie BARF.
dziś dowiedziałam się, że psy nie mogą jeść winogron. mój trzyletni west highland white terrier lubi winogrona, bawi się nimi a potem zjada. nigdy nie zjadł dawki podawanej jako śmiertelna (czyli 2 winogrona/1kg masy ciała), nie zauważyliśmy też nigdy żadnych niepokojących objawów. czy pies po prostu sobie poradził z truciznami i zregenerował się czy uszkodzenia nerek mogły i tak nastąpić?
WYMIOTY PO KURZYCH ŻOŁĄDKACH.
Czy spotkaliście się z tym, że pies nie toleruje kurzych żołądków w żadnej postaci, ani surowych ani gotowanych ?
Mój 8 miesięczny pies nie ma żadnych problemów z trawieniem – normalnie nie wymiotuje, nie ma biegunek.
Jednak kiedy dałam mu kurze żołądki to zwymiotowal wszystko. Nie zjadł tego wiele, mniej więcej tyle ile zawsze dostaje do jedzenia.
Raz dostał surowe, drobno zmielone. Były swieże.
Innym razem tak samo drobno zmieliłam żołądki i podsmażyłam lekko – znowu zwymiotował wszystko.
Nigdy wcześniej to się nie zdarzało przy innym pokarmie, a pies je co mu się napatoczy – biega wolno po działce i okolicy.
Po tych incydentach przypomniałam sobie, że moja poprzednia suczka także nie tolerowała żołądków – chociaż ona była bardziej wyczulona na jedzenie.
Czy spotkaliście się z tym, że wasz pies wymiotuje tylko po kurzych żołądkach, a normalnie nie ma innych problemów z trawieniem ?
Ja karmie swojego Yorka surowa poledwica wolowa, której niewiele zjada na jeden posiłek, wiec niewiele to kosztuje. Lubi również surowego tuńczyka. Ponieważ nie trzeba tego dużo, wiec mimo wysokiej ceny jest to niewielki wydatek. Do tego cielecinka, czasem, ale rzadko piersi z kurczaka, gdyż zawierac mogą antybiotyki i inne dodatki, które mogą zaszkodzić i przed nimi wlasnie ostrzegam. Jagniecina, ale tylko ta najbardziej chuda. Piesek jest wesoły i szczęśliwy. Pieknie się rozwija i ma super futerko. Mysle ze taka dieta jest najlepsza. Nie należy stosować zadnych gotowych karm, ani miesa niskiej jakości, gdyż może się to negatywnie odbic na zdrowiu pieska. Ogolnie na takie zywienie nie wydaje więcej niż 300-500 zl miesięcznie, co jak sadze nie jest jakims nadmiernym wydatkiem, biorac pod uwagę te ekskluzywa rase.
Kotu nie daję gotowanego jedzenia,mój pies rasy alaskan malamute dostaje suche jak i gotowane jedzenie,gotujemy jej jedzenie i z ryżem,z ziemniakami gotowanymi,warzywami,makaronem,czasami zupy wlewamy [ barszczyku lub pomidorowej ale trochę ] mięso z gotowanej nie przyprawianej porcji rosołowej oczywiście kośći jej nie dajemy z tej porcji,czasami dostaje gotowaną nogę wiepszową,kość preparowaną lub gotowaną itp.Zmieniamy jej skład ale czasami jest bardzo wybredna,puszkowych karm i tych kiełbas dla psów nie lubi,nawet nie powącha jak zobaczy,i wygląda dobrze,nie jest za gruba ani za chuda,w sam raz,fajnie jest zbudowana,sierść też ma ładną.
Żywienie psa czy kota powinno być uzależnione przede wszystkim od jego (naszego pupila)zapotrzebowania, ponieważ zwierzę aktywne ruchowo, młode potrzebuje wiecej substanicji odrzywczych (budulcowych) i energrtycznych niż
„senior” czy zwierzak, który nie jest amatorem sportu i nie lubi dużego wysiłku. Tak samo duży wpływ na dietę ma to czy zwierzę było kastrowane/sterylizowane czy też nie, czy jest zdrowe czy ma jakieś choroby, czy przebywa w domu czy cały czas na dworze i.t.d. Każda dieta tak na prawdę musi być dobierana przez właściciela dla konkretnęgo zwierzęcia niezależnie czy to karma gotowa, czy BARF czy „kuchnia domowa”. Często w tym względzie popełniany błąd to korzystanie z wiedzy typu „poczta pantoflowa” bez kontaktu z wetem i chociażby podstawowej znajomosci potrzeb danej rasy, bo to właśnei jest podstawą budowania optymalnej diety. Częstym problemem też jest „kurczowe” trzymanie sie jednej diety i niechęć do wprowadzania „nowości” do menu pupila – a to często może być zaskoczeniem in plus dla własciciela (wiadomo – wszystko z głową w rozsądnych ilościach i najlepiej po konsultacji z wetem albo kimś kto zawodowo zajmuje się żywieniem zwierząt. Co „nie służy” odstawiamy a co jest OK to wprowadzamy do karmienia, pies czy kot też lubi urozmaicenie smaku, w końcu na wolności pokarm stanowiło prawie wszystko co dało się upolować czy znaleźć…
Witam Was kochani przyjaciele zwierzat,
ani pieskom ani kotkom nie daje sie smazonego, tylko zawsze dobrze ugotowane i bez soli, bez przypraw.
Jak piesek zwymiotowal po rzoladkach kurzych, bylo dla niego moim zdaniem ciezkostrawne.
Ale lepiej ze zwymiotowal, nizby sie meczyl z b?lem brzuszka.
Ja bym ie dawala surowego miesa drobiowego, bo moga byc bakterie salmonelli.
Nie jestem lekarzem, ale bardzo duzo czytalam na ten temat.
Mój piesiu je zylko ugotowane, daje mu gotowanej marchewki czy innych w malenkiej ilosci dozwolonych warzyw, do ugotowanego miesa, troche kaszy jaglanej ( tylko jaglanej) czasem podmieszam troche platkôw owsianych, czy troszeczke lnu i czuje sie bardzo dobrze, jest 13 lat mlody i ma kondycje jak mlodziutki piesek.
Najlepiej zapytac dobrego lekarza od zwierzat, albo heilpraktiker.
a co z ugotowanymi jajami?
hej mam pytanie jak często można podawać suszone uszy i ryjki świńskie psiakom. Ja uważam że nie za często bo są tłuste ale mój mąż ma miękkie serce i uważa że naszej suni jeden mały ryjek dziennie nie zaszkodzi. To sam zresztą dzieje się ze smakołykami. Czy możecie mi przytoczyć jakieś dane ???
ŚWIETNY WPIS
JA UŻYWAM PURINY PRO ADULT
Bezglutenowa karma sucha dla dorosłych psów średnich ras (do 25 kg) o wrażliwej skórze, klinicznie opracowana formuła odżywcza, z wartościowymi białkami z łososia, na zdrowe stawy
Pro Plan Medium Adult Sensitive Skin Optiderma łosoś i ryż to karma, której skład opracowany został przez naukowców i weterynarzy. Uwzględniono specjalne potrzeby żywieniowe dorosłych psów średnich ras (do 25 kg), które cierpią na problemy skórne lub mają wrażliwą skórę. Sprawdzone klinicznie połączenie składników OPTIDERMA pozytywnie wpływa na kondycję skóry i sierści, może również załagodzić swędzenie i występowanie łupieżu. Bezglutenowa formuła tej karmy dostarczy Twojemu psu wszystkich wartości odżywczych, które są niezbędne do prowadzenia aktywnego trybu życia. Witaminy, minerały, mikroelementy, suszony korzeń cykorii i tran pomogą psu pozostać w formie oraz mogą pozytywnie wpłynąć na funkcjonowanie stawów.
Pyszne krokieciki karmy Pro Plan są w takim rozmiarze, aby pasować do pysków średnich psów. Ponadto karma znajduje się w opakowaniu, które można ponownie zamykać w celu dłuższego zachowania jej świeżości. Karmę udoskonalono zgodnie z najnowszymi badaniami naukowym, by była maksymalnie przyswajalna dla czworonogów.
Pro Plan Medium Adult Sensitive Skin Optiderma, łosoś i ryż w skrócie:
Karma sucha dla dorosłych psów ras średnich, o wadze do 25 kg
Przeznaczona dla psów o wrażliwej, swędzącej skórze lub z łupieżem
Testowana klinicznie kombinacja składników odżywczych OPTIDERMA: potwierdzono, że karma poprawia stan skóry i sierści
Białka wysokiej jakości: źródłem białek jest łosoś, który obniża ryzyko reakcji alergicznych u psów wrażliwych na niektóre składniki
Karma bezglutenowa
Skład opracowany przez ekspertów żywieniowych i weterynarzy: nowoczesna formuła bazująca na najbardziej aktualnej wiedzy dotyczącej żywienia zwierząt
Zdrowe stawy: zawarte składniki mogą również pozytywnie wpłynąć na stawy
Małe krokieciki: dopasowane do pysków psów średnich
Skład: łosoś (14%), ryż (14%), kukurydza, dehydrolizowane białko łososia, mączka kukurydziana, grysik kukurydziany, mączka sojowa, tłuszcz zwierzęcy, autolizat, suszone wysłodki buraczane, suszone jaja, skrobia kukurydziana, minerały, tran, suszony korzeń cykorii, olej sojowy
Dodatki:
Dodatki dietetyczne:
witamina A (32000 j.m./kg), witamina D3 (1040 j.m./kg), witamina E (550 j.m./kg), witamina C (140 mg/kg), jednowodny siarczan żelaza (270 mg/kg), bezwodny jodan wapnia (3,5 mg/kg), pięciowodny siarczan miedzi (55 mg/kg), jednowodny siarczan manganu (130 mg/kg), jednowodny siarczan cynku (460 mg/kg), selenin sodu (0,32 mg/kg)
Dodatki technologiczne:
przeciwutleniacze
Top
Zalecenia żywieniowe: Pro Plan Medium Adult Sensitive Skin Optiderma, łosoś i ryż to karma podstawowa dla psów.
Waga psa
Ok. 1 godzina aktywności dzienne
1-3 godzin aktywności dzień
10 – 15 kg
185 – 240 g / dzień
210 – 275 g / dzień
15 – 20 kg
240 – 290 g / dzień
275 – 335 g / dzień
20 – 25 kg
290 – 340 g / dzień
335 – 385 g / dzień
Top
Składniki analityczne
Pro Plan Medium Adult Sensitive Skin Optiderma, łosoś i ryż
Białko surowe
Tłuszcz surowy
Włókno surowe
Popiół surowy
27.0 %
15.0 %
3.0 %
7.5 %
Top
psy, jak i ludzie mają swe ulubione smakołyki czy potrawy, czasem są to te „niezdrowe”. My też mamy swe używki niezdrowe ale z nich nie rezygnujemy. moim zdaniem chwila przyjemnosci nalezy sie też mojemu psu dlatego dostaje kawe z mlekiem za którą przepada od szczeniaka /sam podkradał z kubka gdy nie patrzyłam/ dzis na sam zaoach zaczynają się błagania, lubi tez czekolade, ser, uwielbia orzechy, surowe śliwki, jabłka, lubi też frytki. z ciekawosci próbuje wszystko co ja jem, co ciekawe nie przepada za wędliną za to sam chleb uwielbia jak tez zupy z pomidorową na czele. uwazam ze z umiarem wszystko można, to daje radosc życia, również psiego. na codzień jada drób, głównie udka, czasem tez te straszne wątróbki za które gotów jest zrobic wszystko, on ich nie je, poprostu znikają błyskawicznie a potem dłuuugo wylizuje pustą miskę…. wiem jestem złą panią ale mój pies mówi ze jest szczęśliwy.
W styczniu tego roku umarła moja ukochana sunia rasy gończy polski, po zjedzeniu ciasta z bakaliami oblanego czekoladą. NIE UDAŁO SIĘ JEJ URATOWAĆ. MIAŁA 3 LATA…. Trzeba jednak myśleć i słuchać lub czytać – bo zostaje pustka i ogromne poczucie winy!
JEZU czym wy psy karmicie?????ludzie jak ja czytam te komentarze to nie wiem czy sie smiac czy plakac,przeciez to wlosy na glowie deba staja KAWA,CZEKOLADA,ORZECHY,WEDLINY JAKIE KOLWIEK MAJA DUZO SOLI ,PRZYPRAW I CHEMIKALIOW,SOL PEKLOWA,CHIPSY, SMAZONE JEDZENIE NA OLEJU,FRYTKI,CHLEB, ZUPY,CIASTA,SLODYCZE,RESZTKI ZE STOLU,lody…..to jest tragiczne ,nieobpowiedzialne i nieprzemyslane….ludzie obudzcie sie to nie sredniowiecze zeby psa resztkami karmic albo po prostu dzielic sie z psem tym co jemy bo”piesek mowi ze jest szczesliwy”niestety wielu tepakow tego nie rozumie ze piesek nic nie powie do puki nie zejdzie z tego swiata bo wlasciciel przez wiele lat go trul swiadomie czy tez nie,niszczac jego zoladek,nerki,serce i cala reszte.psy koty i inne zwierzeta nie trawia wielu produktow ktore my ludzie jemy. dla mnie jest to nie zrozumiale jak mozna mowic kocham mojego psa i go swiadomie truc!!!!!!!!!!!!!obecnie na rynku jest wielu producentow karmy dla psow i kotow ktore musza miec pewne standardy i nie sa zrobione z jakis odpadow czy padnietych zwierzat wbrew wszech obecnym przekonaniom wielu glupich i niedouczonych ludzi.karmy bez tzw . wypelniaczy,karmy zblizone bardzo do naturalnej diety psow , wilkow ktore zawieraja tylko i wylacznie mieso,ryby,owoce i warzywa.polecam karm:BRIT,CARNI LOVE,ACANA sprawdzcie sklad z tylu opakowania(czytanie naprawde nie boli),w wielu karmach w dzisiejszych czasach uzywane jest do ich probukcji mieso jakosciowo takie jak dla ludzi a nie odpady(karmy ktore wymienilam)dlatego tez cena nie jest tania,bo jakosc jest wysoka….nie wiem co napisac bo brak mi juz slow na ta ludzka glupote,dzieci to jeszcze zrozumiale ale dorosli ludzie to naprawde wstyd,dno i wodorosty,poprostu tragedia…..miec psa to nie tylko go karmic,dzielic sie z nim swoim jedzeniem i wyprowadzac ale
robic to odpowiedzialnie,z glowa,kochac go a to znaczy nie krzywdzic go w rzadnym przypadku.ludzie czytajcie i pytajcie dobrego weterynarza co psu mozna jesc a czego nie zamiast go truc
Zgadzam się z wypowiedzią powyżej.
Mało wiesz kobieto, te karmy to czysta padlina, taka, ze nawet trudno to sobie wyobrazić. Wszelkie normy to tak jak normy EU na mięso i wędliny dla ludzi, tragedia. Ja pracowałem w jednej z wymienionych przez Ciebie firm, szkoda opowiadać z czego były robione te kulki. Przepraszam pracowałem u dostawcy surowca dla jednej z tych firm, do dzisiaj jak pomyślę to chce mi się żygać i nigdy swemu psu tego nie dam, chyba lepiej żeby jadł dobrą szynkę ale Polską a nie wg. norm UE.
heloł gdy ktoś ma gospodarstwo to może mu takiej szynki dać skoro wie co w niej jest. ale co, dla niektórych ludzi chyba czytanie ze zrozumieniem musi być bolesne…
XH
QT
KK
CA
HP
AT
QN
WO
GW
PX
Ja polecam wszystkim karmy OBT. Moim zdaniem są bezkonkurencyjne, mimo iż są trochę droższe, są warte każdej złotówki.
pozdrawiam.
Surowa ryba zawiera enzym – tiaminaza. Tiamina (jak jest napisane w artykule) to witamina B1
Ja również polecam karmy OBT. Są naprawdę dobre. Mój pupil za nimi przepada.
wiadomo oco chodzi…ten artykuł jest pisany pod reklamę tych firm na zdjęciach produkujących śmieci dla psów .Karma dla psa jest robiona z wszelkich gnijących odpadów dobrze zaimpregnowanych chemią aby się nie psułó przez cały rok plus skuteczny dodatek aby psu smakowałó.Nie dajcie się nabrać
Pracuje z ludzmi czesto rozmawiam z nimi…podpytuje co daja i jak słyszę że ktoś podaję psu kiszone ogorki i zepsute kości to mam ochote zabrać mu to zwierze.Tez mam psa borzoja dużego 50kg.i nigdy nie dostaje kości czy resztek ze stołu ludzie sa niedouczeni i próbują być najmądrzejsi…bo moj piesek lubi….dla mnie to zaden argument.Potem a bo zdechł chory musial byc…swojej winy nie widzą.Muj brat przygarnol ostatnio a raczej zabral i ma u siebie na wsi psa ,którego karmiono sruta i obierkami jak świnie….teraz piesek ma dobre życie
Szkoda, że nie trafiłam na ten wpis 2 dni wcześniej. Owczarek niemiecki – smietnikowy jadł wszystko i nic mu nie było. Po przygarnieciu gotowalam mu ryż z podrobami kurzymi i i było ok. Potem przerzucilismy na karmę sucha Eukanube. Za późno zamówiłam karmę. Kurier nie dojechał w dzień który planowałam więc pies dostał swoje ulubione gotowane podroby +ryż (bez przypraw). Wszystko było ok. Jednak po zjedzeniu podrobow i kaszy peczak pies się tak zatrul, że wylądowalismy u weta. Co 2 godziny drapanie w drzwi, na dwór biegiem. I biegunka taka, że sama woda leciała. Już nigdy nie podam kaszy peczak. Nie każdy pies ją toleruje. Karma sucha – kondycja idealna. Oczywiście dobrej jakości. Nie marketowa.
Ameby, jest napisane że wit A szkodzi zdrowiu dla psa a sami sypiecie karmy w ktorych dobowa dawka jest 10x wyzsza.
Oj, zdecydowanie nie dla psa kiełbasa. Pies powinien jeść to, co jest dla niego przeznaczone, czyli karmy dla psa. Moja Mucha miała problem po marketówkach i domowym jedzeniu, a teraz jego hipoalergiczną karmę (bez zboża!) marki 77 i odzyskała wigor, nie ma też problemów trawiennych.
A co jeśli ścinki i podroby wcześniej przegotuje?