Kastracja i sterylizacja psów
164
Coraz większa liczba właścicieli decyduje się na przeprowadzenie u swoich podopiecznych zabiegów sterylizacji czy kastracji. Wybór ten często wynika nie tylko z troski o zdrowie psów, ale również z chęci zapobiegnięcia niechcianym miotom; niejednokrotnie bardzo trudno jest znaleźć dom kilku psiakom rocznie. Niestety, nadal niektórzy ludzie na sterylizacje patrzą jak na krzywdę wyrządzaną zwierzętom, równocześnie wielu z nich nie widzą nic złego w topieniu, duszeniu, czy porzucaniu na pewną śmierć szczeniaków.
Sterylizacja i kastracja psów jest jednym z bardziej pospolitych i bezpieczniejszych zabiegów chirurgicznych wykonywanych codziennie w gabinetach weterynaryjnych w całej Polsce, który niesie sporo korzyści dla samych psów.Czym jest sterylizacja lub kastracja psów?
Sterylizacja to zabieg przeprowadzany u suk, polegający na wycięciu jajników oraz macicy, zaś kastracja to zabieg przeprowadzany u psów, polegający na usunięciu jąder. Zarówno kastracja, jak i sterylizacja to zabiegi przeprowadzane obecne w gabinetach weterynaryjnych w ramach rutynowych zabiegów chirurgicznych. Efektem zabiegu jest całkowita i nieodwracalna bezpłodność do końca życia zwierzęcia.
Kiedy można kastrować psy i sterylizować suki?
Suki można sterylizować już od 3 do 6 miesiąca życia, zaś psy około 7 – 12 miesiąca. Tutaj należy wiedzieć, że zabieg ten w żaden sposób nie zmienia rozwoju psa, jeśli zostanie przeprowadzony w tym czasie. Mitem jest również przekonanie, że przed sterylizacją suka powinna dostać cieczki – pełen cykl rozpłodowy wcale nie jest tutaj potrzebny, natomiast może powodować nieprzyjemne dolegliwości u suki.
Jeśli planujemy wykastrować bądź wysterylizować psa, należy wybrać dobry gabinet weterynaryjny, który zapewni odpowiedni poziom samego zabiegu, jak i pozwoli na przetrzymanie psa do momentu wyjścia z narkozy.Suka również wcale nie musi mieć jednego miotu szczeniąt przed sterylizacją. Nie wiadomo dotąd, skąd wziął się ten przesąd dotyczący szczeniąt, jednak trzeba być świadomym tego, że sterylizując sukę, wcale nie zaburza się jej psychiki. Suka kieruje się instynktem, nie ma świadomości tego, że może mieć szczeniaki – dopiero z chwilą, kiedy znajduje się w ostatnich tygodniach ciąży, budzi się w niej instynkt macierzyński, polegający na tym, ze suka czuje się odpowiedzialna za odkarmienie i doprowadzenie do dorosłości zdrowych szczeniąt ze swojego miotu. Szczenięta chore czy słabsze są zwykle przez nią odrzucane, co kończy się dla nich śmiercią głodową. Tutaj suka nie kieruje się uczuciami, ale przede wszystkim instynktem oraz prawem do przetrwania, dzięki któremu wybiera z miotu tylko te szczenięta, które mają szanse przeżyć.
Należy też pamiętać, że każda ciąża suki zwiększa ryzyko jej odejścia na komplikacje okołoporodowe, co zdarza się niezwykle często, szczególnie w przypadku, kiedy poród przyjmuje niedoświadczona osoba, nie będąca hodowcą ani weterynarzem. Co więcej, każda ciąża i poród bardzo wyczerpują organizm suki, która staje się podatna na choroby. Ostatecznie, poprzez ciążę wzrasta również możliwość zachorowania suki na raka sutka, narządów rozrodczych lub nie dające zwykle oznak, a odznaczające się wysoką śmiertelnością wśród suk ropomacicze.
Plusem przemawiającym za wykonywaniem zabiegu sterylizacji i kastracji w młodym wieku zwierzęcia jest fakt, że i pies, i suka w tym wieku szybciej dochodzą do siebie i rzadziej zdarzają się jakiekolwiek komplikacje wynikające ze złego zrastania się rany pooperacyjnej.
Co daje sterylizacja suki?
Jest wiele plusów, wynikających z przeprowadzonego u suki zabiegu sterylizacji. Oto kilka z nich:
- zapobieganie ciążom – każda ciąża i poród to dla suki bardzo ciężki okres, związany nie tylko z koniecznością znoszenia wszelkich niedogodności związanych ze stanem ciążowym, ale również problemów przy porodzie, wykarmieniu szczeniąt; źle odżywiane i prowadzone bez opieki odpowiedzialnego weterynarza suki mogą poważnie zachorować, jeśli właściciel nie zaopiekuje się odpowiednio psem lub po prostu nie będzie wiedział, na co zwrócić uwagę. Dodatkowo, z każdą ciążą zwiększa się ryzyko zachorowania suki na nowotwory.
- zapobieganie urodzeniu się kolejnych nadprogramowych szczeniąt – obecna sytuacja bezdomnych zwierząt w Polsce jest bardzo ciężka – z każdym rokiem do schronisk trafia kilka tysięcy psów różnej płci i w różnym wieku, w tym niejednokrotnie całe mioty szczeniąt. Duża liczba osób zajmuje się psem, dopóki jest on szczeniakiem – gdy dorasta i pojawiają się na przykład problemy behawioralne czy zdrowotne, ludzie porzucają psy w lasach czy przy drogach albo oddają je do schronisk; liczba porzuceń wzrasta wraz z okresem urlopowym, kiedy też wzrasta liczba szczeniąt. Szczenięta w schroniskach nie mają praktycznie żadnych szans na przeżycie – zwykle umierają w męczarniach, zagryzione przez inne psy lub wskutek ciężkich chorób. Każde nieodpowiedzialnie powołane na świat szczenięta powiększają liczbę kundelków poszukujących domów – jeśli chcesz mieć szczenięta, nie ryzykuj zdrowia suki, udaj się do najbliższego schroniska, a tam na pewno znajdziesz malutkie psy, które potrzebują Twojej troski i pomocy. Pamiętaj też, że rasowe są jedynie psy posiadające rodowód – to, że pies wygląda podobnie jak jakaś rasa, nie oznacza, że szczenięta również będą tak wyglądać, zaś na pewno znaczy to, że będą zwykłymi kundelkami, jakich tysiące w samej Polsce poszukuje domów.
- zapobieganie ciążom urojonym u suki – niejednokrotnie zdarza się, że u suki, która nie jest pokrywana w czasie cieczek, pojawia się problem ciąży urojonej. Problem ten jest szkodliwy dla zdrowia fizycznego suki, ale również odbija się na jej psychice – sterylizacja całkowicie usuwa możliwość wystąpienia takiej przypadłości.
- zapobieganie nowotworom – sterylizacja w oczywisty sposób zapobiega nowotworom macicy i jajników, jako że są one usuwane z organizmu; dodatkowo, im wcześniej zostanie wykonana, tym lepiej zapobiega również możliwości pojawienia się guza sutka – po około czwartej cieczce jednak sterylizacja nie chroni suki przed zachorowaniem, a jedynie może zmniejszyć tempo pojawiania się choroby.
- zapobieganie ropomaciczu – ropomacicze to choroba występują u suk niezależnie od wieku, ilości miotów, występowania ciąż urojonych czy innych zależności. Nieraz daje ona objawy, zwykle jednak ma przebieg zamknięty, bezobjawowy – właściciel może nie zauważyć w porę, że coś się dzieje, natomiast nie każdy weterynarz jest w stanie postawić odpowiednią diagnozę. Jedynym sposobem leczenia ropomacicza jest usunięcie macicy wypełnionej ropą, jednak jest to zabieg związany z dużym ryzykiem – suka jest osłabiona, dużo gorzej znosi narkozę, prawie dwa razy dłużej trwa okres rekonwalescencji, połączony nieraz z koniecznością podawania suce kroplówek i dodatkowych antybiotyków. Wszystkich tych nieprzyjemności i stresów może zaoszczędzić sterylizacja suki we wczesnym wieku.
- zapobieganie nieprzyjemnościom związanym z cieczką – niektóre suki przechodzą cieczkę nie dwa, a nawet cztery razy do roku, co jest związane z wieloma nieprzyjemnymi kwestiami. Należy pamiętać, że suka mająca cieczkę jest bardziej rozkojarzona, a także nerwowa, również w kontaktach z innymi psami. Nieraz jest również narażona na natrętnych samców, którzy chcą ją pokryć – jest to uciążliwe nie tylko dla suki, ale i dla właściciela, który z troski o swoją sukę ogranicza jej możliwości wybiegania się oraz czas spędzany na spacerach. Suka po sterylizacji nie ma tego problemu, jest również niejednokrotnie spokojniejsza oraz bardziej ustabilizowana psychicznie.
Dlaczego warto wykastrować psa?
Kastracja psa jest równie ważna, jak sterylizacja suki, a także przynosi zarówno psu, jak i właścicielowi, szereg udogodnień:
- zapobieganie nowotworom – dzięki wczesnej kastracji psa, można zapobiegać pojawianiu się u niego nowotworów, takich jak rak prostaty czy przepuklina, które są dla bardzo męczące oraz w wielu przypadkach kończą się śmiercią bądź uśpieniem psa.
- zmniejszenie agresji – psy w momencie, kiedy poczują sukę z cieczką, ulegają naturalnym instynktom płciowym i za wszelką cenę chcą ją pokryć – nie jest im wtedy straszne wysokie ogrodzenia ani nie reagują na komendy, są natomiast bardziej agresywne w stosunku do ludzi i innych psów, wdają się w bójki, niejednokrotnie potrafią również uciec. Wykastrowany pies nie czuje potrzeby pokrycia suki, dzięki czemu jest go łatwiej utrzymać przy sobie nawet w otoczeniu suk w czasie cieczki. Należy być jednak świadomym, że jedynie wczesna kastracja psa zapobiega takim zachowaniom – z czasem zachowania te zaczynają być wyuczone oraz wchodzą psom w nawyk i kastracja mało wpływa na ich zmianę. Dodatkowo, kastracja jest również zalecana, jeśli posiadamy dwa psy (czyli dwa samce) lub nasz pies ma styczność z innymi psami – osobniki tej samej płci, kiedy nie są wykastrowane, potrafią bardzo krwawo i zacięcie walczyć o dominację w stadzie, co może skończyć się tragicznie.
- zapobieganie niechcianym miotom – nawet, jeśli nasz pies ucieknie, jeśli jest wykastrowany, możemy być pewni, że nie stanie się przyczyną urodzenia za jakiś czas kolejnych miotów szczeniąt. Dodatkowo, niewykastrowane psy, który choć raz były dopuszczone do krycia, stają się jeszcze bardziej nerwowe, jeśli z czasem przestajemy je dopuszczać do suk, a nie kastrujemy.
Na co zwrócić uwagę przed wykonaniem zabiegu?
Przede wszystkim należy wybrać dobry gabinet weterynaryjny, który zapewni odpowiedni poziom samego zabiegu, jak i pozwoli na przetrzymanie psa do momentu wyjścia z narkozy, co wydaje się być odpowiednie, jeśli właściciel nie ma warunków do zapewniania mu cichego miejsca do tego czasu lub po prostu boi się, że wystąpią powikłania. Podczas wybierania gabinetu, dobrze jest kierować się takimi kryteriami, jak opinia osób korzystających z jego usług czy warunki w samym gabinecie. Można również próbować zorientować się, czy gabinet weterynaryjny jest w stanie zapewnić naszemu psu narkozę wziewną, uważaną za bezpieczniejszą odmianę narkozy.
Jak przygotować psa do zabiegu?
Suki można sterylizować już od 3 do 6 miesiąca życia, zaś psy około 7 – 12 miesiąca.Każdy weterynarz, u którego umawiamy się na sterylizację naszej suki czy kastrację psa, powinien nas dokładnie powiadomić o tym, jak przygotować psa do zabiegu. Bardzo ważną, a często jeszcze omijaną kwestią są badania kontrolne przed wykonaniem zabiegu. Badania te powinny zawierać w sobie morfologię krwi oraz badania kardiologiczne, dróg moczowych i nerek, aby całkowicie wykluczyć możliwość wystąpienia powikłań w trakcie zabiegu, ale również dlatego, aby dostosować dawkę narkozy czy wybrać najlepsze antybiotyki do podawania po zabiegu.
Badania te również sprawdzą, czy nie ma żadnych przeciwwskazań, które mogłyby wykluczać zabieg, na przykład choroby serca (tutaj należy pamiętać, że nie każda choroba serca wyklucza zabieg – należy dokładnie zasięgnąć opinii dwóch niezależnych lekarzy weterynarii oraz precyzyjnie dobrać rodzaj narkozy) czy skłonności do chorób dolnych dróg moczowych. W przypadku suki, należy wykonać również USG jamy brzusznej, w celu wykluczenia czy potwierdzenia ewentualnego ropomacicza lub guzów.
Na 12 godzin przed poddaniem psa zabiegowi nie należy podawać mu jedzenia i picia – zapobiega to wymiotom przy wybudzaniu się psa z narkozy.
Opieka po zabiegu
Zabieg trwa zazwyczaj około godziny, po tym czasie pies albo zostaje w lecznicy, aby pod okiem weterynarza i wyszkolonej ekipy pielęgniarzy wybudzać się z narkozy, albo jest od razu zabierany do domu przez właściciela. Jeśli nasze zwierzę po raz pierwszy przechodzi zabieg chirurgiczny lepiej jest zostawić je do wybudzenia w klinice, będzie to trwało kilka godzin, ale w tym czasie lekarz weterynarii będzie miał możliwość kontrolować stan naszego psa.
Sterylizacja i kastracja psów jest jednym z bardziej pospolitych i bezpieczniejszych zabiegów chirurgicznych wykonywanych codziennie w gabinetach weterynaryjnych w całej Polsce.Tuż po zabiegu pies powinien mieć do swojej dyspozycji osobne pomieszczenie lub kąt (albo klatkę), gdzie czuje się bezpieczny i może dochodzić do siebie. Około 6 godzin po zabiegu można podać mu jedzenie, nieco wcześniej świeżą wodę. Jeśli pies zostaje odebrany jeszcze przed wybudzeniem z narkozy, dobrze jest ogrzewać go dodatkowo butelkami z gorącą wodą i kocami, aby nie tracił temperatury ciała. Koniecznie należy podłożyć pod niego czysty koc lub ręcznik oraz ręczniki jednorazowe, jako że może on początkowo nie panować nad oddawaniem kału i moczu. Ręczniki należy regularnie wymieniać, aby nie doprowadzić do podrażnień, odparzeń czy stanów zapalnych. W pierwszych dniach po zabiegu należy również ograniczyć aktywność fizyczną psa, aby nie nadwyrężać jego sił w okresie rekonwalescencji, ale również, aby nie uszkodzić szwów założonych na ranę pooperacyjną.
Do kontroli należy zgłaszać się z psem w razie konieczności, gdy widzimy, ze rana się nie goi albo gdy pies nie zachowuje się normalnie, na przykład zatacza się, traci równowagę, nie oddaje moczu i kału po upływie doby od zabiegu.
Suka powinna udawać się do kontroli nieco częściej – w dzień lub dwa po zabiegu, niezależnie, czy zaistnieją powyższe niepokojące objawy. Wtedy rana jest dezynfekowana, podawany jest antybiotyk i lek przeciwzapalny, a także ewentualnie zastrzyki z lekami wspomagającymi organizm. Zarówno pies, jak i suka dostają w gabinecie weterynaryjnym kołnierz albo, w przypadku suk, kaftanik, który utrudnia dostęp do rany pooperacyjnej oraz jej rozdrapanie. Jest to konieczne, aby zapobiegać ewentualnym stanom zapalnym czy powikłaniom pooperacyjnym. Jeśli mamy wprawę, możemy poprosić lekarza o wydanie zastrzyków „na wynos” do podania w domu – szczególnie, jeśli pies reaguje wysokim stresem na każdy wyjazd do gabinetu.
Na co jeszcze zwrócić uwagę?
Głownie należy dbać o jego dietę – psy po zabiegu kastracji i suki po zabiegu sterylizacji, o ile nie pracują fizycznie i nie biorą udziału w zawodach i szkoleniach typu agility, mają zmniejszone zapotrzebowanie na energię, nawet do 30%, w związku z czym podawanie im dotychczasowej karmy może zakończyć się nadwagą. Jeśli widzimy, że nasz pies ma skłonności do tycia, to powinniśmy podawać mu mniej kaloryczną karmę, a także kontrolować ilość zjadanego pokarmu. Musimy mu także zapewnić codzienną dawkę ruchu.
Podsumowując, zabiegi kastracji i sterylizacji są wykonywane w każdym gabinecie weterynaryjnym jako rutynowe zabiegi i nie wiążą się zwykle ze zbyt dużym niebezpieczeństwem. Świadczą one o odpowiedzialności opiekuna za los swojego psa, ale i za los tysięcy psów czekających na dom w schroniskach. Dzięki temu zabiegowi nie tylko zyskujemy pewność, że nie przyczynimy się do wzrostu liczby psów bezdomnych, ale również będziemy mieli pewność, że zrobiliśmy bardzo wiele, aby zapewnić swojemu psu czy suce spokojne, zdrowsze i wolne od uciążliwych cieczek i chęci krycia życie. Na koniec należy także wspomnieć, że podawanie sukom tabletek hormonalnych nie jest dobrym rozwiązaniem. Suki przyjmujące długo tabletki hormonalne są narażone na ropomacicze oraz guzy sutków, dlatego lepiej jest wysterylizować naszego psiaka.
Uwazam ze prewencyjna sterylizacja suczek jest zbedna. Kiedys mialam suczke-owczarka niemieckiego i przezyla wspaniale 14 lat bez sterylizacji i bez dopuszczania a zmarla na raka jelita grubego. Obecnie mam suczke – labradora, ktora ma 5 lat i tez nie jest dopuszczana (i nie bedzie) a nigdy nie miala problemow ginekologicznych czy zachowawczych. Rozumiem ze sterylizacja moze byc w pewnych sytuacjach konieczna ale nie jestem za tym aby sterylizacje wykonywac standartowo. Przeciez my kobiety tez nie lecimy sie sterylizowac aby zapobiec tym czy innym chorobom i byc pewnym ze nie bedziemy miec dzieci?!
heh ciekawe jak by Pani sie czuła jako kobieta nie dopuszczona i nie spełniona w tym do czego Pani została stworzona
Czytała Pani tekst ZE ZROZUMIENIEM??
Dwa powyższe komentarze są do kicaj
Aj i jeszcze jedno…skoro ma się spełniać to niech te jej szczeniaki zostaną z nią do końca jej życia…i z panią i wtedy będzie sunia spełnioną matką…Pani kuma do mówi??? Acha…nie zauważyła Pani , że suka ma dość szczeniąt po kilku tygodniach???
Ciekawe jak byś się czuł będą bzykanym spontanicznie przez napalonego nieznajomego i musiał urodzić i podchować z tej kilkuminutowej akcji kilkoro dzieci..
Tak samo jak ty. Są kobiety żyjące w celibacie i nie płaczą, więc nie pierdziel takich kocopołów bo aż się płakać chce. Jak kobita czy facet zaczyna uprawiać sex w wieku 30/40 lat a może wcześniej to co, też cierpi? Takim ludziom jak ty to tylko eutanazja…
Jak suczka rottwailerka nie ma ochoty, że się tak wyrażę oddać siebie na moment to tak potrafi cudnie wbić ząbki i pogonić psiego amanta że w końcu musi rezygnować, nie wszystkie przedstawicielki płci pięknej kładą się od razu na grzbietach z łapkami do góry.
Całe szczęście że moj Cane Corso ok.10 roku życia jeszcze się ożywiał, miło było popatrzeć że reaguje na zapachy i jeszcze bodzce działają choć na pewno mniej. Nasze pieski też sny mają ja mu ich nigdy nie odbierałam, pewnie mu się śniło że jest Don Juanem…
Jeżeli piesek/suczka nie są psiakami wystawowymi-hodowlanymi to najlepszą opcją jest sterylizacja/kastracja.Mam dwa westy niewystawowe.Suczka została wykastrowana w wieku 10 miesięcy ( ok,3 miesiące po pierwszej cieczce).Ma wspaniały charakter,pomimo upływu czasu,ma 5 lat dalej bawi się i szaleje jak szczeniaczek.Piesek ma 3,5 roku.Obydwa psiaki są zdrowe,szczęśliwe i zawsze chętne do zabawy.Mam rownież dwa wysterylizowane koty.Kotka lat 12 i kocurek 2 lata.
I skąd ten rak jelita grubego się wziął? Może z przerzutu? 😉
zresztą,ty swoją suke możesz „upilnować”,ale ktoś inny swojego psa już nie. 🙂 A niejednokrotnie dochodziło do zapłodnień przez m.in szczeble kojca
Głupio pierdolisz. Wyloguj się babciu.
Mam pytanie, mój pies zaczął mieć piersi jak jakaś suka , co to znaczy? ?
Pani Izo z tego co widzę,Pani psy trzyma w bloku /mieszkaniu ponieważ nie miała Pani problemu z przechodzeniem u psa cieczki . Dla nas i zarówno dla psa pierwsza cieczka to był koszmar przez okres 3 tyg. Psy potrafiły porozgryzać siatkę lub przeskoczyć przez nią i całą bandą nawet 5_6 psów próbowały dopaść naszą suczkę. Dobre ogrodzenie i trzymanie psa w zamknięciu nawet nie pomogło, bo u psów był tak silny instynkt by dopaść naszego psa. Koszmar dla psa i dla nas…
p. Iza jest osobą rozsądnie myślącą – zaznaczam MYŚLĄCĄ !! I komentarze ludzi którzy chcą wszystko jak idzie wykastrować ,są co najmniej , świadczące o ich podejściu do zwierząt . To nie są przedmioty że można jakąś część z nich wymontować i będą działać dalej ! To myślące zwierzęta ! Aha przecież robicie to dla ich dobra jak wszędzie piszą – sorry zapomniałem ! Żal co się to wyprawia w imię ich dobra .
to niech pani zasuwa pomóc w schronisku przy tych wszystkich porzuconych bidach i wtedy się pani wypowiada na temat tego, czy trzeba kastrować czy nie… każdy widzi czubek własnego nosa
Ja wystelizowałam moją suczkę i dwie kotki, są zdrowe i nie mam kłopotu z oddaniem maluszków. Człowiek nigdy nie wie komu oddaje zwierzaki, czy ta osoba jest godna zaufania i nie skrzywdzi zwierząt. Sama miałam za czasów nastoletnich przykład, że ja oddając szczeniaka mojej suni sąsiadowi, który był dla wszystkich dobrym człowiekiem. On zatłukł malucha kijem bo mu zagryzł kurę z głodu. W latach dziewięćdziesiątych zwierzęta nie miały żadnych praw i nie mogłam tego zgłosić. Po tym co się stało, każdego zwierzaka sterylizuję albo kastruję żeby nie daj Boże ktoś bezbronne stworzenie skrzywdził
Sterylizując samicę pozbawiamy ją zdolności rozrodczych eliminując tym samym rodzenie się kolejnych nadprogramowych szczeniąt czy kociąt. Zwalczamy w ten sposób problem bezdomności wśród zwierząt towarzyszących.
Przepełnione schroniska to miejsca, w których szanse na przeżycie całych miotów, mimo ogromnego wysiłku ludzi tam pracujących, naprawdę są niewielkie.
Pozwolenie na niekontrolowane rozmnażanie się nierasowych psów i kotów wydaje się więc nieodpowiedzialne ze strony właścicieli i z pewnością nie ułatwia rozwiązania problemu bezdomności czy przepełnienia schronisk.
Dowiedz się więcej: Ile kosztuje sterylizacja psa i kota? Kiedy można wykonać zabieg?
Co w Sierści Piszczy – Porady Weterynarza Online
Under Creative Commons License: Attribution
Follow us: @wsierscipiszczy on Twitter | cowsierscipiszczy on Facebook
Masz rację. Myślenie jest niezbędne. Jeżeli mamy kontrolę nad swoim psem, to sterylizacja nie powinna mieć miejsca. W przypadku schroniska jest to uzasadnione, by ogarnąć problem niekontrolowanego rozrodu.
A co jesteś psem płci żeńskiej, że każdemu na wsi dajesz? Psy nie myślą jak ludzie, chce im się to się bzykają. Więc Twoje myślenie jest do d… Sterylizacja psa jest odpowiedzialna. Ponadto niektórzy opiekuni psiaków nie mają ochoty ganiać za suczkami, ścierać krwi czy zmieniać im pampersów jeśli noszą w domu…
To pani się udało… Znam suczki które były sterylizowanie dopiero jak było zagrożenie życia.
Po dwóch psach nie można określić czy sterylizacja jest zbędna czy niezbędna.
Pozdrawiam.
Moja suczka, wielorasowa, nie potrzebowała sterylizacji do 10 roku życia, aż zaczęła mieć problemy zdrowotne, najpierw z pęcherzem i macicą, następnie cukrzycę.
Po sterylizacji wszystko wróciło do normy, nie ma cukrzycy i mimo 11 lat zachowuje się jak szczeniak, ma więcej energii, jest weselsza.
Cukrzyca to przecież nie jedyny problem suk niesterylizowanych, jest jeszcze ropomacicze, nowotwory… Moim zdaniem lepiej wysterylizować, żeby w przyszłości nie mieć tak przykrych doświadczeń.
Waham się bo jestem niezdecydowana. Wziełam psa ze schroniska a jest to m-c alaskana ktory ma prawdopodobnie 1,1/2 roku.Zachowuje sie dominująco wśród okolicznych psów.Przypuszczałam ze po schronisku pies jest juz po kastracji bo tak podobno bywa. Teraz decyzja należy do mnie i przyznam się że to trudne dla mnie. Z drugiej strony to zdaję sobie sprawę że on może być agresywny bo oznaki takie już były i co ja wtedy z nim pocznę jak już będzie pobudzony.Mam pytanie czy wówczas kastracja zapobiegnie i już nie będzie agresywny? Pozdrawiam
Mi pieska w schronisku wykastrowali. Bardzo pomogła pies nie jest już aż tak agresywny do piesków i suczek. Koleguje się z niektórymi. Dalej ma w sobie odrobinę agresji ale jest ona do opanowania. Nie biega do suk, ma je po protu gdzieś. Nie ucieka chociaż sąsiadki suczka miała cieczkę, Kastracja pomaga bo jak pies ucieknie to przynajmniej nie zapłodni suczki i nie będzie szczeniaków. Jeżeli pies niewykastrowany poczuje suczkę, która ma cieczkę będzie się wyrywał i cierpiał, Jeżeli jest wykastrowany to tego nie będzie miał. Pozdrawiam 😛
Powinien się uspokoić ale o tym przekonasz się dopiero po sterylizacji.. Znajomi kastrowali pińczera a dalej jest dominujący i agresywny do psów…pewnie coś ma w psychice….inni znajomi też kastrowali i okazało się że jedno jądro pies ma w brzuchu, lekarz chciał to usunąć ale nie chceli dalej rozcinać psa i jest dalej taki sam, bo po usunięciu pierwszego po 2 tyg. uruchomiło się to w brzuchu. Ja dziś sterylizuję suczkę owczarka też ze schroniska.
Kastracja zapobiega nie tylko rozmnażaniu, ale także wielu chorobom układu rozrodczego, w tym nowotworom. Dlatego uważam, że jest to zabieg wykonywany nie tyle bądź nie tylko dla wygody właściciela (co moim zdaniem można wywnioskować z pierwszego komentarza), ale przede wszystkim w ramach profilaktyki zdrowotnej.
Wycięcie mózgu zapobiega głupocie koniecznie sobie wytnij!
MOJ pies ma 5,5roku,czy nie jest za pozno na sterylizacje? jakie sa skutki uboczne?
Mam pytanie moj piesek to labrador ma 3,5roku jest agresywny do innych pso.czy nie za pozno na kastracje
Jaj najbardziej dobry wiek do kastracji mój pies ma 2 lata i dopiero teraz był wykastrowany. Wzięłam go ze schroniska i 5 miesięcy temu był kastrowany. Owszem wiek ma znaczenie ale 3.5 roku to odpowiedni wiek, a nawet wskazany na kastrację.
@joan – właściwie jedynym ryzykiem jest sama narkoza, jak przy każdym zabiegu jej wymagającym.
@angel- nie ma niestety gwarancji, że kastracja pomoże w opanowaniu agresji psa, ale na pewno nie zaszkodzi.
dziekuje za odpowiedz
Witam , ja mam takie pytanie .
Będę sterlizować moją suczkę w przyszłym miesiącu, ma ona rok , waży 2,5kg.
Przez ile dni będę z nią chodzić na kroplówkę ?
O tym decyduje lekarz weterynarii- nie ma reguły 🙂
Witam. Zdecydowałam się na zabieg sterylizacji mojej małej MO (wielorasowiec), ponieważ przeżyłam śmierć poprzedniej suczki aż za bardzo! 🙁 Właśnie dlatego, że miała nowotwór (zastrzyki antykoncepcyjne). Przykro było patrzeć… Dziewięć wspólnych lat… Pozdrawiam.
PS do Izy – myślę, że nie można porównywać ludzi i psów. 🙂
Evelin, co do ostatniego zdania masz 200% racji. Szczególnie, że ludzie są jedynym gatunkiem mającym zdolność planowania rodziny i uprawiającym sex nie tylko w celu prokreacji.
Ja też uważam że ten pomysł ze sterylizacją jest dobry tylko boje sie że moja suczka nie obudzi się ze śpiączki 🙁
Nie ze śpiączki, a z narkozy 🙂 Rzeczywiście nie wolno bagatelizować jej wpływu na organizm, ale przeprowadzenie w razie potrzeby odpowiednich badań (badanie krwi z biochemią oraz EKG) i dobra kondycja suni minimalizują ryzyko. Warto też wziąć pod uwagę fakt, że operacja ewentualnego ropomacicza czy nowotworu też wiąże się z narkozą i znacznie większym ryzykiem dla pacjentki.
RTG,nie EKG.
No chyba jednak EKG
Moja suczka była wysterylizowana gdy miała 5 miesięcy, na drugi dzień zachowywała się już normalnie a na trzeci biegała i skakała co bardzo mnie dziwiło, chyba mnie bardziej bolało jak na nią patrzałam niż ją.Nie miała żadnych kroplówek, tylko parę dni po zabiegu pojechałam na kontrolę i dostała zastrzyk z antybiotykiem. Z narkozy wybudziła się po 30 minutach. Moja wcześniejsza suczka zdechła na raka, nie dało się jej uratować, dlatego zdecydowałam się na sterylizację.
Hmmm, mój piesek ma cztery miesiące z kawałkiem, jest to w ogóle mój pierwszy pies, i zastanawiam się, czy go kastrować. W wypadku kotów wydaje się to oczywiste i właściwie nie wyobrażam sobie, żeby postąpić inaczej. Ale jak jest z psami? Czy kastrację psa należy postrzegać bardziej jako coś obowiązkowego, czy raczej profilaktycznego, jak profilaktyczne, a niewymagane szczepienie?
chciałam się dowiedzieć, w którym gabinecie zgodzili się wykastrować pieska?mam 2 pieski i sunię podrzucone przez ludzi i muszę wykastrować/sterylizowac je w miarę szybko..wszędzie słyszę, że suczka po pierwszej cieczce 6miesięcy do 1,5 roku a psy ok roku…obawiam się, ze w moim przypadku z agresją u jednego samca i suczką w stadzie będzie za późno…anka
W przypadku psów nie upierałabym się, żeby koniecznie kastrować, choć dzięki temu łatwiej będzie go upilnować (nie ucieknie za sunią w cieczce). W przypadku suczek na pewno warto rozważyć zabieg- dla pewności uniknięcia niechcianych maluchów, a także wspominanych tu już nowotworów i ropomacicza.
@Monika: dziękuję. Jednym słowem nie ma tu łatwych rozwiązań… ale widząc, jak mój psiak już teraz interesuje się sukami z cieczką, chyba będę musiała poważnie tę opcję rozważyć…
Może się źle wyraziłam 🙂 po prostu nie jest to aż taka konieczność jak w przypadku suczek i kotów płci obojga, ale też zabieg nie zaszkodzi psiakowi.
witam ile bedzie kosztowac strylizacja ratlerka
Do ewki46: myślę, że to zależy od weterynarza. Ja zapłaciłam za małą kundelkę 160 zł. Więc nie jest to kosmiczna cena… 🙂 pozdrawiam
A ja dodam, że teraz w wielu gabinetach można wykonać zabieg taniej niż zwykle- szczegóły na stronie http://www.akcjasterylizacji.pl 🙂
Moja skuczka ma 6 lat czy jest mozliwosc jej sterylizacji? jej cieczka jest bardzo uciazliwa tym brdziej teraz kiedy mamy mala coreczke !
Witam ja mam wysterylizowana suczkę Pinczerka Karłowatego i powiem wam, że moim zdaniem charakter jej się w ogóle nie zmienił nadal jest dość dominująca. 10 dni temu wykastrowałam tez mojego pieska JackRusselTerier i powiem wam ze są to decyzje jedne z lepszych w moim życiu, ponieważ miałam wcześniej suczkę rasy Amstaff i niestety nie była wysterylizowana największy błąd w moim życiu(zastrzyki antykoncepcyjne nie polecam nikomu podawania ich)miała problemy ze sutkami (3-4 wycięte dostawała jakieś guzy) po 13 latach odeszła na raka ból po odejściu (3 lata) nie do zniesienia do dziś 🙁 pozdrawiam niezdecydowanych
Mam pieska, 9-miesiecznego. To łagodna natura Goldenka ale mimo wszystko jestem zdecydowana na kastracje z uwagi na ciągaty do panien w przyszłości.Jednak teraz nabrałam wątpliwości gdy pojawiły się sformułowania: może nie wybudzić się z narkozy! Nie brałam pod uwagę żadnego ryzyka a teraz mam pietra. A może inazcej jakie badania dadza choc 99% gwarancji ze pies przebudzi się z narkozy: badanie serducha na pewno…
Dogma, oczywiście 🙂
Gosiu, wydaje mi się, że szczególnie częste ciąże i porody są jeszcze gorsze od hormonów, ale oczywiście najlepiej kastrować, jeśli tylko mamy taką możliwość.
Kochani, martwił mnie charakter tego artykułu, gdyż czyta się go jak populistyczne hasła przedwyborcze. Kastracja działa cuda…Byłam zdecydowana ja przeprowadzić u swojego psa ale poszperałam trochę i polecam przeczytać sobie o kastracji na stronie wilczarz.Autor najwyraźniej włożył dużo pracy aby temat tak dobrze zbadać:
http://www.wilczarz.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=322&Itemid=6
Ewo, fajny artykuł, trochę się po nim załamałam no ale cóż dla moich pupilków to już trochę za późno.
Cóż, mam podejrzenia, że autorka zachwala SWÓJ artykuł. Zapomina przy tym, że trudno przeciwstawiać nietrzymanie moczu (łatwo wyleczalne) potencjalnie śmiertelnemu ropomaciczu, podaje też mnóstwo nieistotnych z punktu widzenia przeciętnego właściciela psa możliwych powikłań.
Szkoda, że przez ten artykuł (którego większość założeń obali przeciętny weterynarz, doświadczony hodowca czy wolontariusz) może urodzić się mnóstwo szczeniąt, które powiększą już i tak wielką liczbę bezdomnych psów. Czy autor da im wszystkim dom u siebie?
Nie zauważyłem aby autorka zachwalała swój artykuł, natomiast na pewno dostarcza on więcej szczegółowych informacji aniżeli te powyżej, gdzie wyliczono tylko i wyłącznie zalety zabiegu -reklama… Rozumiem, że idea która tu przyświeca, a z która się zgadzam, jest celem godnym poparcia. Niemniej dla świadomego właściciela psa, w tym dla mnie, są to informacje niewystarczające, więc cieszę się, ze jestem bogatszy o te kilka punktów na NIE. Dzięki nim nie będę się spieszyć z kastracja mojego pupila który należy do rasy dużej?odsyłam do informacji na temat kastracji psów tych właśnie ras.
Chciał bym, aby zamieszczona tu okrojona forma mająca na celu zachęcić do masowych sterylizacji przeciętnego Kowalskiego faktycznie spełniła swoją funkcje ale atakowanie autorkę artykułu za rzetelne podejście do tematu jest zwyczajnie niemądre.
I jeszcze jedno. Jak takimi sloganami zamieszczanymi na stronach internetowych weterynarze chcą trafić np. na wsie ? Tam tez nikt nie chce dodatkowo inwestować w zwierze ( a zabieg za friko nie jest), które ma z góry narzucona funkcje za miskę jedzenia. Właśnie tam niechciane szczeniaki wrzuca się do studni ?.to nic nie kosztuje!
Kastracja dla ?kontrolowania populacji i ograniczania niechcianych urodzeń szczeniąt?- jakkolwiek zapewne warta rozważenia w schroniskach i tym podobnych skupiskach zwierząt, zdecydowanie nie ma nic wspólnego z pobudkami zdrowotnymi.
Psy bezdomne biorą się od tych „domnych”,taka jest prawda.
Zamieszczone w artykule powikłania u suczek w przeciwieństwie do nowotworów i ewentualnych komplikacji okołoporodowych są rzadkie i nie zawsze poważne (wzrost apetytu czy wspomniane już nietrzymanie moczu). Dlatego nie demonizowałabym.
Co do skupisk zwierząt – niestety bezdomność i nadmierny rozród biorą się przede wszystkim z „niedopilnowania” domowych suczek, i na to trzeba zwracać uwagę – dlatego jestem za kastracją wszystkich SUK niehodowlanych (choć sunia sama w ciążę nie zajdzie, z punktu widzenia zdrowia pies mniej skorzysta na zabiegu) oraz oczywiście za piętnowaniem pozwalania na rozród w schroniskach, które z założenia powinny bezdomność ograniczać.
Zapraszam z kolei do mojego opracowania:
http://zwierzak-w-domu.info/index.php?option=com_content&task=view&id=142&Itemid=212
Ależ idea sterylizacji/kastracji jest słuszna i jedyna jeśli chcemy zapobiec bezdomności psów,kotów wynikającej z niewiedzy i ignorancji właścicieli. A nie jest nią szukanie wiadomości wyczerpujących z medycznego punktu widzenia.
Niestety jednak, informacje o charakterze propagandowym do mnie nie przemawiają, a tym jest pisanie o leczniczym charakterze zabiegu.
Dziękuje za link,ciekawy i mądrze napisany.
Na szczęście jestem posiadaczka psa o niezwykle łagodnej naturze któremu zapewnię wzorcowa socjalizację więc może obejdzie się bez zabiegu jako alternatywy na ew. ucieczki czy agresywne zachowanie.
Cieszę się, że doszłyśmy do porozumienia- w końcu obu nam chodzi o dobro psów. Wydaje mi się, że dla suczki korzyści (zapobieganie nowotworom i ropomaciczu) przewyższają ewentualne skutki uboczne. Inną sprawą jest, że wielu właścicieli nie interesuje ogół psów, nawet strasząc „jeśli nie znajdę domów, będę musiał/a oddać maluchy do schroniska” twierdzą, że nie mają problemu ze szczeniakami. Pisanie o zdrowotnym aspekcie to często jedyna metoda, aby do nich dotrzeć – może to kwestia (braku) dojrzałości. Dziękuję za słowa uznania 🙂
moja suka (cane corso) jest już 2 lata po sterylce, a miała 1.5 jak się zdecydowałam i nie żałuję. to pies po przejściach, ze schronu z ciężką kanelozą, więc wyjątkowo trudny w prowadzeniu. potwierdzam obserwacje, suka stała się dominantką, co jej tylko pomogło, bo przedtem była bardzo zastraszona. jest obżartuchem, ale ma dużo ruchu, więc nie utyła szczególnie, mięśnie ma jak stal, mocz trzyma, nie łysieje, nie jest ospała, to wulkam, żadnych innych problemów podanych przez wilczak.pl nie zauważyłam (artykuł jest bardzo tendencyjny). kto ma dużą sukę w domu wie jaki to problem x3 do roku walczyć z chucią napalonej samicy. oczywiście wysterylizowana została nie ze względu na wygodę, a na okolicznośći
Uwaga
Zastanówcie się dwa razy przed każdym usypianiem swojego pupila. Wczoraj straciłam niepełna dwuletniego, pełnego werwy kochanego psiaka. Zabieg przeprowadzał weterynarz, który od nastu lat prowadzi moje zwierzaki. Zostawił mi śpiącego psa twierdąc że go dobrze wzieło, po 4-rech godzinach od zabiegu pies nadal był bez ruchu a „lekarz” wyłączył telefon….podjeliśmy decyzję że jedziemy do nocnej kliniki ale w tym czasie nasz bolończyk już zrezygnował z walki. Zastanówcie się dwa razy bo to miał byc prosty rutynowy zabieg a ja straciłam radosne powroty do domu, podgryzanie pięt i bezgraniczną miłośc jaką dażą nas mali domownicy.
To tragiczna historia. U mnie pojawił się naturalny lęk po przeczytaniu tej historii. Mam pytanie do wachowców czyli kolegów po fachu pana „doktora” gdzie został popełniony błąd. Może właściciel psa powinien na cos zwrócić szczególna uwagę? A może należało psa wybudzić ze śpiączki? Jesli to określenie jest dostatecznie fachowe…Będę wdzięczna za odpowiedź pani Monice która, o ile dobrze zrozumiałam,jest fachowcem i ma otawrty umysł
ja własnie wystrylizowałam druga sunię i wiem jedno …,że powinno sie odbierać psa wybudzonego z narkozy
Nie jestem fachowcem, ale wiem, że na pewno nie „lekarz” nie powinien wydać pacjenta niewybudzonego. Niestety wiem, że jest to częsta sytuacja. Zwierzak powinien być wydawany przytomny i przebadany.
Co do przyczyn śmierci to mogło ich być wiele – np. niediagnozowane chore nerki/wątroba, nagły zanik oddechu,jakiś błąd w zabiegu czy też przypadek/pech.
Strasznie mnie denerwuje stosunek wielu weterynarzy, którzy nie traktują swoich pacjentów poważnie. Jak można wydać niewybudzonego zwierzaka? Zapewne także nie zostały wykonane badania krwi przed podaniem narkozy (bo to jest standard – zawsze się o nie sam przypominam przed narkozą). Może gdy zaczną się pozwy, wtedy co niektórzy weci się obudzą.
Jestem wolontariuszką działającą na rzecz bezdomnych zwierząt z 10-letnim stażem. Nie wiem, czy już zasłużyłam na miano fachowca- tym niemniej dziękuję za słowa uznania- w każdym razie wszyscy lekarze, z którymi współpracuję, oddają zwierzaki już wybudzone, a przynajmniej prawie wybudzone. Zawsze też proszę o to zlecając zabieg- po co niepotrzebnie się denerwować?
Mnie bardziej niż fakt oddania niewybudzonego zwierzaka oburzył totalnie lekceważący stosunek lekarza do opiekunów psiaka- który prawdopodobnie kosztował go życie. Kiedyś miałam podobną rozmowę z lekarką ze znanej warszawskiej lecznicy – wyraziłam niepokój z powodu łzawienia oczu u mojego kocura i usłyszałam w odpowiedzi: jest persem, to łzawią mu oczy. Więcej tam nie poszłam.
Witam
Wlasnie nasza mala Roxy zostala dzisiej zoperowana, ciezko nam bylo podjac te decyze, ale niestety prawo w Los Angeles jest takie ze trzeba miec licencje na to zeby psy chodowac.Lezy teraz kolomnie i jest bardzo slaba. Weterynarz ktory ja prowadzi mowil tylko o pozytywnych skutkach. Dla mnie jest to bardzo trodne bo psinka juz definitywnie nie bedzie miala szczeniakow, ale jak pomysle o tym ze biedna latala z pielucha 3 tygodnie to mysle ze wszystko bedzie pozytywne. Vo tzrymieisace 3 tygodniowa cieczka jest uciazliwa..zwlaszcza w LA. Pozatym trudno brac Psa w miejsca publiczne, jak plaza i parki. A to ze moze ominac ja rak jest najwiekrza motywacja wykonanego zabiegu,
Mam nadzieję, że sunia szybko dojdzie po zabiegu do siebie – mocne kciuki!
Moim zdaniem prawo w LA jest bardzo dobre – może w Polsce pozwoliłoby poradzić sobie z nadmiernym rozrodem psów i kotów nierasowych i tzw. w typie rasy. Nie tęskniłabym też za posiadaniem przez sunię szczeniąt- to spore wydatki i zamieszanie, a psów i tak jest za dużo…
@Monika, ludzie to nie jedyny gatunek uprawiający sex dla przyjemności. Robią to też Delfiny butlonose!
Jak widać człowiek uczy się całe życie- co nie zmienia faktu, że pies nie jest ani człowiekiem, ani butlonosem 🙂
@Karolina – jedyny pomysł, jaki przychodzi mi do głowy, to nieco przesunąć termin zabiegu, żeby psu nie kojarzył się z przybyciem młodszego kolegi (z drugiej strony nie jestem przekonana, że zwierzaki aż tak abstrakcyjnie myślą… )
Ja miałam suczkę kundla 14 letnią wabiła się Djanka miała 2 razy szczeniaki i rzucawkę poporodową trzeba było u spać bo zachorowała na raka i nie dało się leczyć , i miałam też pińczera wabił się dino terz trzeba było u spać bo chorował na płuco serce i dało się dalej leczyć wiem że to smutne ale to prawda
Mam dość nietypowe pytanie… Czy pies po kastracji mniej znaczy teren na dworze?? Bo kocury nie znaczą w domu, ale nie wiem jak jest z psami… Mam w planach wykastrować mojego pupila, ale pozostaje jeszcze kwestia przekonania taty…
Witam wszystkich serdecznie!Jesteśmy właśnie po sterylizacji 11 letniej suczki.Lepiej pózno niż nigdy.Trochę dłużej dochodziła do siebie,niż młody psiak,ale jest dobrze.Zdecydowałam się na ten zabieg,ponieważ u mojej suni pojawił się guz koło sutka i coraz gorzej przechodziła ciąże urojone.Wiadomo ,że to bardzo poważny zabieg,dlatego warto mieć zaufanego weterynarza i podjąć tą decyzję.Im młodszy piesek tym lepiej.Po prost organizm młody jest silny i szybciej dochodzi do siebie.Oczywiście wszystko zależy od wrażliwości psa.I proszę być przy piesku po zabiegu,przynajmniej przez pierwsze dni. Polecam wszystkim miłośnikom psów filmy „Zaklinacz psów”Cezar Millan ,albo choć jego książkę.Cezar to ktoś,kto naprawdę rozumie psy i wiele może nam wyjaśnić.Zachęcam.
Mam suczke rasy Jindo. Nie jest to popularna rasa psa . Ja mieszkam w Kanadzie a kuzyn mojego meza przywiozl takie dwa szczeniaki z Korei i na granicy tylko zaplacil za nie clo ponad 2 tysiace dolarow za wwiezinie ich tylko do Kanady. Ona ma teraz 7 mccy i ma 1 sza cieczke. Wiem, ze szczeniaki mozna sprzedac po 1000 dol za sztuke. ale ta przykra KOBIECA przypadlosc jest bardzo uciazliwa nie tylko dla psa,ale i dla wszystkich[Nie wszystkich zachwyca widok psa w pielusze} a i ona sama jest sfrustrowana. Codzi mi tylko o to, czy normalny zabieg chirurgiczny jest bezpieczny, bo slyszalam, ze zabiegi przeprowadzone metoda laserowa sa bezpieczniejsze i mniej inwazyjne dla zwirzecia.Prosze o odpowiedz
@loginaga o zabiegu powinnaś porozmawiać z lekarzem weterynarii, on na pewno doradzi, która metoda jest najbezpieczniejsza dla Twojego psiaka. Wiele zwierzaków jest poddawanych kastracji i sterylizacji bez większych problemów; to są standardowe zabiegi, jeśli psiak jest zdrowy i młody, to ryzyko takiego zabiegu jest minimalne. Ważne, żeby piesek został przed operacją i podaniem narkozy zbadany (najlepiej zbadać także krew).
Mój staruszek musiał być kastrowany w wieku 12 lat z powodu guza jądra. Bardzo dobrze przeżył zabieg i dostalam go wybudzonego i machającego ogonem. Jednak w takim już wieku narkoza była bardziej ryzykowna. Niestety guz okazał się złośliwy i staruszek teraz ma przerzuty już nieoperowalne. Być może jakby był kastrowany za młodu nie byłoby nigdy tego problemu.
Posiadam też adoptowanego ze schroniska wykastrowanego już psa, był kastrowany w wieku ok 1.5 roku. Nie ma i nie miał żadnych problemów zdrowotnych po zabiegu ani powikłań, nie jest agresywny – a nawet bardzo przytulaśny. Zupełnie nie znaczy terenu na dworzu, załatwia się „na raz” a spacerujemy dla samego spaceru.
Staruszka obawiałam się kastrować dlatego zabieg był dopiero jak był konieczny. Teraz patrzę na młodszego uważam że to bardzo dobra decyzja, bo przeżywanie raka u psa nie jest niestety łatwe ani dla nas ani dla staruszka, a mały radzi sobie super.
Ogólnie zasada jest raczej taka, że im młodszy organizm tym łatwiej wyjść z narkozy. Ale trzeba pamiętać że ak naprawdę ryzyko nie wybudzenia z narkozy jest zawsze. De facto KAŻDE znieczulenie może się skończyć tragicznie – choćby znieczulenie zęba może być śmiertelne, więc nie należy tak naprawdę przesadzać z obawami w tej kwestii. W końcu ludzie poddają się znieczuleniom zeba każdego dnia, a śmiertelność jest minimana.
Witam moja suczka Roxy ma prawie 2 lata i zastanawiam się nad sterylizacją. Wiem że musi to być 2 miesiące od cieczki lub w jej przypadku od zaszczyku antykoncepcyjnego. Też wiem że najtaniej jest na wsi niż w mieście, gdyż tam nie ma szału na tym punkcie. (Za błędy przepraszam)
Kastrować warto- dla zdrowia, dla pewności, dla oszczędności – to jednorazowy wydatek, koszty kolejnych zastrzyków bądź opieki nad szczeniakami szybko przewyższą koszt zabiegu.
Nie mogę się zgodzić z ostatnim akapitem – wiem z doświadczenia, że tam gdzie jest tylko jeden gabinet, ceny są często znacznie wyższe (hasło: monopol). W miastach wiele gabinetów organizuje akcje tańszych zabiegów, a różnice w cenach u poszczególnych wetów mogą sięgać kilkuset %. Warto więc sprawdzić kilka ofert, jeśli mamy możliwość. A na szał czekam z niecierpliwością 🙂
Witam ja wysterylizowałam moja suczka zaraz po pierwszej cieczce,miała oko.7-8 miesiecy.Była to konieczność bo oprócz niej mam jeszcze samca labradora,nie planowałam powiekszenia gromadki piesków ale pies sasiadów mnie uprzedził.Najpierw zastrzyki na przedwczesne poronienie..suczka nie przytyła nadal zachowuje sie jak szczenie ale nastopiły małę problemy po 2 latach od zabiegu-zaczela nocami popuszczać mocz,nie dużo ale jednak…wybieram sie z nia do weterynarza który ja operował bo ponoć sa na to jakieś tabletki..mam nadzieje ze pomoga..
Z tego co wiem, tabletki hormonalne bardzo ładnie likwidują ten problem. Powodzenia!
Tabletki hormonalne dosłownie rozwalają gospodarkę hormonalną psa,także gratuluje… + nowotworom nie zapobiegają,wręcz ryzyko wzrasta
Mam ogromną prośbę do osób które majo wykastrowane/wysterylizowane psy o wypełnienie krótkiej ankiety. Dane z ankiety będą wykorzystane w pracy magisterskiej „Kastracja i sterylizacja psów na terenach wiejskich” http://www.ankietka.pl/ankieta/88592/kastracja-i-sterylizacja-psow.html Z góry dziękuje wszystkim za pomoc.
Witam.Mam wielki problem,mam suke stafforda 6 letnia ,2 tygodnie temu sterylizowałem ja poniewaz miała wielkie wymiona ze tak to nazwe i lekarz stwierdził ze trzeba ja wysterylizowac operacja przeszła ok po kilku dniach suka zaczeła miec tak zwane odlerzyny rozniosło to sie po całej dolnej czescie podbrzusza i stosuje juz rozne leki masci i tympodobne i wszystko stoi w miejcu juz nie wiem sam co myslec suka lezy nie chce chodzic szybko sie meczy dyszy..prosze o pomoc jak ktos moze cos doradzic
Ile trwa taki zabieg
WYBUDZENIE Z NARKOZY-möj pies jack russel, 5-oletni ma chore serce dlatego zwlekalam z kastracja,oczywiscie bylo ryzyko,ale lekarz dal mu „pöl” narkozy i znieczulenie miejscowe.piesek ma sie fantastycznie!
Moja kochana psinka , ma prawie 2 lata . I zastanawiam się jakie będą szanse na to ,że wyjdzie z zabiegu bez szwanku . Mam dobrego weterynarza , uratował życie kota , i wiele razy zajmował się moimi zwierzętami . Macie jakieś sprawdzone % na powikłania ?
Daria, najlepiej zapytaj weterynarza o możliwe ryzyko, żebyś miała 100% pewności swojej decyzji o zabiegu. Z perspektywy wieloletniej wolontariuszki psio-kociej spokojnie mogę stwierdzić, że powikłania występują bardzo rzadko, ale nie pokuszę się o liczenie procentów.
Hubson, sam zabieg technicznie trwa do godziny, ale bezpieczniej odebrać sunię po kilku godzinach, już wybudzoną z narkozy.
@Klaudia najlepiej porozmawiaj z lekarzem weterynarii, który ma przeprowadzać zabieg lub nawet z kilkoma. Zasięgnij opinii np. na forach internetowych, który lekarz w Twojej okolicy wykonuje takie zabiegi dobrze i zgodnie z najnowszą wiedzą i możliwościami. W tej chwili dostępne są różne narkozy; jeśli pies jest młody i zdrowy, to ryzyko nie jest duże. Zawsze możesz poprosić weterynarza o dokładne przebadanie psa, możecie zbadać także krew pod kątem wątroby, czy nerek. Jeśli organizm funkcjonuje prawidłowo, piesek nie ma problemów z sercem, czy nerkami, a zabieg będzie przeprowadzany przez doświadczonego lekarza weterynarii, to ryzyko jest niewielkie. Jeśli chodzi o nietrzymanie moczu, to może się zdarzyć u samców, ale zdecydowanie rzadziej niż u samic.
Nigdy nie jest za późno! Ja mojego pieska niedawno wysterylizowałam – wzięłam go ze schroniska i ma ok.6-8 lat. Uważam, że jest to konieczne i niesie ze sobą wiele korzyści.
Witam mam siedmiotygodniową suczkę i zastanawiam się czy ją westerylizować co o tym myślicie? Z góry mówie,że małych szczeniaczków bym nie chciała mieć ze względu na to że nie miałabym co z nimi zrobić:/
U mojej suczki jest to raczej konieczne sterylizacja ze względu na to że ja mieszkam na wsi i niestety chcąc nie chcąc pies na ogród wejdzie choćby wykopał dziurę pod bramą lub przeskoczy płot…A co do nas kobiet my chyba wiemy z kim idziemy do łóżka i my się możemy zabezpieczać a suczki nie!!
Prewencyjna sterylizacja i kastracja to bzdura!
Może od razu prewencyjnie zacznie się ucinać piersi kobietom i kastrować mężczyzn, no bo przecież rak piersi i prostaty to bardzo częste przypadłości!
Kastrację i sterylizacje należy według mnie stosować wtedy, gdy ma się co do tego jakieś przesłanki np; suka ma 8 lat i już 5 razy rodziła, albo pies jest agresywny i należy go wyciszyć.
A co z tymi szczeniakami,które suka 5 razy rodziła? Jej szczeniaki też mają rodzić dalej? Ponad 100 tysięcy to za mało psów w schroniskach? Skąd w ogóle sie tam biorą psy,co? Przez takie podejście,pogratuluj sobie przyczyniania się do problemu.
Poza tym – porównywanie psów do ludzi,wszystko z główką okej? Pies nie ma pragnienia posiadania potomstwa,pies nie ma nawet świadomości,że „chce” mieć potomstwo,działa na niego tylko instynkt i hormony,których po sterylizacji nie ma,więc problemu nie ma.
Widać jakie masz „doświadczenie w temacie” kastracja wycisza psa tylko i wyłącznie w przypadku gdy agresja jest spowodowana zbyt wysokim poziomem hormonów.
Witam,wysterylizowałam suczke dokładnie dwa tygonie temu i w poniedziałek mi zdechła,dwa dni po sterylizacji troche mi zjadła ,a potem juz nic nie jadla i nie piła ,weterynarz co jej robił zabieg przyjeżdżal codziennie i dawał jej glukoze,ale to nic nie pomogło,co sie mogło stac ,czemu ona zdechla
Zgadzam się z kandi. To wszystko stosuje się TYLKO jeśli pies czy suczka ma kłopoty z zachowaniem. Ja mam 10 miesięczną suczkę bolończyka i na razie nie robię tego,ale jak będzie agresywna czy coś to tak. Nie wolno kastrować i sterylizować psów tylko dlatego,że nam tak wygodniej. Pomyślmy: czy chcielibyśmy żeby nam ucinano piersi i jądra? A przecież człowiek też zwierzę… 🙂
Skoro sie zgadzasz z kandi,to do ciebie też
„A co z tymi szczeniakami,które suka 5 razy rodziła? Jej szczeniaki też mają rodzić dalej? Ponad 100 tysięcy to za mało psów w schroniskach? Skąd w ogóle sie tam biorą psy,co? Przez takie podejście,pogratuluj sobie przyczyniania się do problemu.
Poza tym – porównywanie psów do ludzi,wszystko z główką okej? Pies nie ma pragnienia posiadania potomstwa,pies nie ma nawet świadomości,że „chce” mieć potomstwo,działa na niego tylko instynkt i hormony,których po sterylizacji nie ma,więc problemu nie ma.
Widać jakie masz „doświadczenie w temacie” kastracja wycisza psa tylko i wyłącznie w przypadku gdy agresja jest spowodowana zbyt wysokim poziomem hormonów.”
Sterylizacja prewencyjna nie jest dla wygody,wiesz w ogóle co znaczy słowo prewencja? ZAPOBIEGANIE bezdomnosci, ZAPOBIEGANIE chorobom.
Nie wiem czemu niektórzy oburzają się prewencyjnym kastrowaniem. Przecież kobietom również wycina się jajniki i macicę prewencyjnie, może osoby które tu piszą nie wiedzą, że kobietom po przekwitnięciu lekarze zalecają prewencyjne wycinanie narządów rodnych i wiele kobiet, które nie chcą umierać na raka w męczarniach się na to decyduje. Nawet Angelina Jolie prewencyjnie wycięła sobie piersi – a tu tak się oburzają wycięciem sutków i sterylizacją u suk, którym przecież chce się w ten sposób ratować życie. Moja mama nie wysterylizowała suki na czas i w wieku 7 lat dostała nowotworu sutka, po wycięciu płatów sutkowych 2 lata później miała kolejne guzy i skończyło się uśpieniem. Weterynarze jasno powiedzieli: suki niesterylizowane chorują na nowotwory
Witam.
Dzisiaj wykastrowałam mojego pieska w wieku ok 11 lat z powodu przerostu prostaty nie mógł robić kupy.
Jak jego drażni ten kołnierz, wet nakazał założenie na 10 dni:(
Mogę go zdejmować na 30 minut do jedzenia.
Pierwsza noc z kołnierzem a dodam że jest to pies podwórkowy i siedzi w kojcu. Jak mnie widzi to strasznie dyszy i pokazuje jak mu gorąco, a jak odchodzę to się rozpłaszcza i obserwuje otoczenie, symulant:)
mam pytanie ile może kosztować wykastrowanie 2kg yorka?
Kupiliśmy owczarka niemieckiego -psa z Hodowli ma on już 8 miesięcy i nie pojawiły się u niego jądra czy to możliwe że mu wycieli jak miał troszkę mniej niż 2 miesiące? a może jakieś zastrzyki ? proszę o odpowiedź
Czy nie ma przeciwwskazań by wykastrować 9 letniego yorka?Zaadoptowałam dorosłego psa i codziennie on się masturbuje.
@izka @gabi na te pytania najlepiej odpowie lekarz weterynarii po obejrzeniu i zbadaniu zwierzaka.
Moja mama ma suczkę, została wzięta kiedy miałam około 10 lat. Zastanawialiśmy się nad sterylizacją, ale w tym samym okresie odeszła suczka znajomego po nieprawidłowo przeprowadzonym zabiegu i rodzice zrezygnowali. Obecnie suczka ma 13 lat i od 4 lat regularnie cierpi z powodu regularnego przeżywania ciąży urojonych, miała także guza i problemy z gruczołami. Źle reaguje na narkozę, więc nie było możliwości sterylizacji w późniejszym wieku. Sterylizacja to dobry plan! Ale tylko pod warunkiem że jest przeprowadzona w odpowiednim wieku, w należytych warunkach, przez osobę która wie co robi.
Moją sunię wysterylizowaliśmy 17dni temu, więc jestem na świeżo w temacie. Sunia była już w ciąży jak zdecydowaliśmy się na zabieg. Bardzo się bałam o jej zdrowie podczas i po zabiegu. Miałam bardzo dużo dylematów. Zabieg przebiegł sprawnie. Dostała kołnierz na głowę. Ze dwa razy zwróciła ale tak po za tym z godziny na godzinę coraz była sprawniejsza. Na drugi dzień już coś zjadła. Tylko pić przez pierwsze dni za bardzo nie chciała. W pięty dzień to ona już chciała biegać i skakać. Jestem w pełni zadowolona z zabiegu i mogę spokojnie polecić zabieg (tylko u dobrego weterynarza). U mojej suni już po paru dniach prawie nie było widać że przeszła taką operację :-). Zaznaczę że moja psiulka ma 1,5 roku więc jest młoda, więc to też pewnie ma znaczenie jak szybko się goi rana. Szwów raczej sobie nie ruszała. Troszkę tylko sobie lizała pod koniec. Jak byłam w domu to ściągałam jej kołnierz, ale jej pilnowałam. Pozdrawiam wszystkich 🙂
Też się dołączę do wypowiedzi.
Mam dwie kotki i tutaj zupełnie nie zastanawiałam się, czy je sterylizować czy nie. Kotki biegają wszędzie i nie dałabym rady je upilnować. A tak jestem spokojna, że nie będzie niechcianych kociąt i możliwe, że w ten sposób unikniemy problemów chorobowych.
Mam też psa, labradora 3,5 rocznego. Czasami zdarzyło mu się, że uciekł z suczką. ale zawsze udawało mi się go znaleźć. Ostatnio jednak przeskoczył przez płot i pogryzł mi się z drugim amantem. Teraz mój bidul cierpi, bo ma pogryzioną łapę i ucho. Jeżeli więc będę mogła mu w jakiś sposób pomóc, żeby nie wariował przy kolejnej cieczce suni, a ja sama nie będę musiała się bać, że znowu pogryzie się z innym psem – to poddam go kastracji. Szkoda, że z tym czekałam, ale myślałam, że upilnuję swojego psa i nie będzie dochodziło do takich sytuacji jak pogryzienia o sunię.
Witam.
Długo zastanawiałam się kiedy wykonać zabieg sterylizacji. Wiedziałam, że chce to zrobić. Chciałam uniknąć „wpadki”, ciąż urojonych i wielu chorób. Moja sunia miała zabieg 2 dni temu.
STERYLIZACJA URATOWAŁA ŻYCIE MOJEJ 1,5-ROCZNEJ SUNI.
Po odebraniu Jej od weterynarza zostałam poinformowana o tym, że jeden z jajników był powiększony i znajdowało się na nim wiele guzków. Widziałam to, był to okropny widok, pełno czerwonych plamek na jajniku(miał ok. 3cm wielkości, ten zdrowy jakieś 0,5cm) „To był ostatni dzwonek”- takie słowa usłyszałam od weterynarza. Wolę nawet nie myśleć, o tym, co by się stało, gdyby nie wykonano tego zabiegu.
Zachecam do kastracji psow . Mam 9 letniego amstaffa i do wieku 8 lat bylo wstystko ok po wizycie u weterynarza stwierdzil , ze ma zapalenie pecherza przepisal mu jakies tabletki itp ktore w ogole nie pomagaly po wizycie juz u innego weterynarza okazalo sie ze to ogromna prostata. Tak wiec nie jest to drogi zabieg i moze zaoszczedzic psu wiele cierpienia
Witam, słuchajcie Państwo. Miałam pieska 3,7 roku. Zdecydowałam się na kastracje. Piesek mój zmarł na drugi dzień po kastracji. Jest to traktowany jako zabieg. Jest to nieprawda. Uwazajcie abyście nie skrzywdzili Swoich ulubieńców. Mam do nich żal, że skrzywdziłi mi pieska i pozbawili Messuni życia. A mnie Radości. Bardzo to przeżywam, gdybym się nie zdecydowała byśmy się sobą cieszyli. Uważajcie na weterynarzy. Jak wszędzie liczy się tylko kasa.
Witam. Mam 13 letniego bullteriera. Ostatnio lekarz stwierdził, że konieczna jest kastracja gdyż ma jedno jadro większe od drugiego i prawdopodobnie zaczoł się proces nowotworzenia.. Jeśli bym się zdecydowała na zabieg to z pewnością na narkozę wziewną bo podobno jest bezpieczniejsza ale itak ryzyko duże u staruszka. Co robić proszę o pomoc?? Czy podjąć ryzyko i kastrować czy dać mu już spokój?
Dlaczego muszą być usuwane całe jądra u psów? czy nie ma jakiegoś prostszego sposobu na „odcięcie ” się od nich ? przecięcie jakiejś żyłki itp.
ponieważ po „przecięciu” przestają funkcjonować i obumierają = zaczynają gnić – resztę sobie dopowiedz…
umówiłam juz zabieg na jutro, ale nikt nic nie mowił o badaniach czy to bezpieczne ?
Moja sunia Zojka nie przeżyła sterylizacji, nie mogla się obudzić. Wet mówił, że to nie powinno się było wydarzyć, ale stało się, nie rozumiem.
Tak mi przykro, sama ją tam zawiozłam, zaufała mi. Najbardziej nie daje mi spokoju myśl, że odeszła ze świadomością krzywdy do ludzi, kolejnej. Była przybłędą, zamieszkała z nami klika miesięcy temu, była wesoła, radosna i lubiła się bawić… .
Maqm 2 koty samiczkę i samca oraz owczarkę niemiecką. Wszystkie moje zierzaki są sterylizowane ( kocur-kastrowany).
Zrobiłam to z kilku powodów, po pierwsze zdrowotnych , chcę zminimalizować do min możliwość chorób u moich zwierzaków, po drugie i dla mnie równie ważne jest to że jest na świecie wystarczająco wiele opuszczonych, skrzywdzonych stworzeń. Nie potrezbne są kolejne szczeniaki czy kociaki ponieważ w schroniskach jest wiele opuszczonych nieszcześliwych zwierząt które można pokochać. Jak ktoś kiedyś pięknie powiedział , dopuki w schronisku i na uicy znajduję się choć 1 opuszczone zwierzę nie powinno się dopuszczać do koloejnych narodzin. Ja więm że to jest piękne takie narodziny ale potem wyrzucone zwierzę jak śmieć nie jest już takie piękne , takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Moja koteczka miala być uśpiona, kocur został wyrzucony na ulicę a owczarka sę znudziła poprzedniemu właścicielowi bo….urosła. Niestety zwierzaki rosną , powinniśmy zdawać sobie z tego sprawę i świadomie brać zwierzę do domu.
mam kotke od ponad dwóch lat, została podjęta decyzja o jej sterylizacji,jadąc po nią,po nie całych dwóch godzinach, pani która robiła zabieg, pokazała mi jej macicę,jajowody i jajniki i jeden jajnik miał cystę w wielkości małego paznokcia u dorosłego człowieka! Mówią znajomi ładny kot itp..a czy ktos wezmie malego dachowca!!?? gdzie takich kotow pelno?! od roku mam suke, jest mala i wlasnie tydzien temu byla na tym samym zasbiegu co moja kotka i ani jedna ani druga nie miala i nie bedzie miec malych!! a dlaczego!!?? schroniska sa pelne psow i kotow!!i mam jednego psa duzego ze schroniska i jest kochany, chodz potrzebuje czasu zeby go ulozyc, mimo ze jest dorosly!!i kazdy co mowi ze kastracja, sterylizacja jest zla,prosze niech pojdzie do schroniska i zobaczy co sie tam dzieje!! i jeszcze jedno wg mnie takie zabiegi powinny byc za darmo albo za symboliczna zlotowke!! wtedy nie bylo by tyle zwierzat w schroniskach badz blakajacych sie!!tez ludzie musze pomyslec!! male jest fajne do puki nie zacznie jesc butow, kabli i siakac na ulubiony dywan..pozdrawiam lekkoduchów..
1
Powiem wam szczerze ,tylko i wyłącznie sterylizacja moja pierwsza suczka w wieku 10 lat o mało nie zeszła na ropomacicze ale na szczęście udało się ją odratować. A i tak odeszła w wieku 14 lat na raka sutka.Dlatego przy drugim psie będe biegała na sterylizacje.
Witam wszystkich:) Nie jestem ani lekarzem, ani hodowcą. Weszłam tu, bo na jutro moja 1,5 roczna sunia ma umówiony zabieg sterylizacji i boję się reakcji jej organizmu na sam zabieg i narkozę – i tu, moim zdaniem, jest słuszne porównanie człowieka i zwierzęcia – my też nie mamy całkowitej pewności czy wybudzimy się po operacji. Dla mnie to największy minus sterylizacji/kastracji.
Przy wymienianych wyżej uwagach może warto wspomnieć, że czasem kobiety same decydują się na mastektomię czy wycięcie jajników, jako prewencję raka.
Miałam sunię, kaukaza, dla której w wieku 6 lat zabieg sterylizacji był zabiegiem ratującym życie – opowieści o ropomaciczu nie są zmyślonymi bajkami. Do tej pory, po latach, zastanawiam się o ile mniej bólu przysporzylibyśmy suni, gdybyśmy zdecydowali się na sterylizację wcześniej – i myślę, że jest to całkiem przyzwoity argument aby wykonać taki zabieg. Chociaż pewnie łatwo go skontrować, mówiąc, że operacja także boli. Może jest to sprawa inwidualności sumienia, a może po prostu działa przysłowie „Mądry Polak po szkodzie”. Cóż. Widziałam swoją sunię i nie życzę ropomacicza żadnemu innemu psiakowi.
Co do samych za i przeciw sterylizacji, niezdecydowanym proponuję wejść na stronę internetową najbliższego schroniska – dla mnie to mówi wszystko. Jest tyle psów, którym brakuje miłości, domu – i rozumiem marzenia o posiadaniu kopii swojego obecnego psa – ale nieumiejętny poród jest jeszcze większym ryzykiem dla suni niż rozważana sterylizacja. Może lepiej zostawić rozmnażanie hodowcom i dać szansę mordce czekającej kilka lat w schronisku?
Ogólnie, uważam sterylizację suni za dobry pomysł – głownie ze względu na częste choroby zagrażające życiu zwierzęcia. Jeśli chodzi o kastrację, do mojego psa w trakcie rui suni nie dało rady podejść -agresja, brak reagowania na otoczenie, „bielmo” na oczach – w takich przypadkach uważam, że kastrację warto rozważyć – u nas to pomogło. Nie liczyłabym jednak na zmianę charakteru psa na co dzień – więc jeśli pies wydaje się być „trudny” to może zamiast rozważać od razu operację warto najpierw porozmawiać o powodach zachowania psa z behawiorystą:)
No, te całe rozważania mnie trochę uspokoiły:]Dziękuję:)
Sterylizajca,kastracja mimo postępu dalej wzbudza wiele emocji. Rozumiem jeżeli psy i suki są kastrowane w schroniskach, żeby zapobiec namnażaniu się biednych szczeniąt, które są porzucane. A także nieodpowiedzialnym właścicielom, które dopuszczają bezmyślnie do rozmnażania.Dużym argumentem są choroby nowotworowe. Ale jeżeli właściciel ma przykładowo psa, którego ciągle pilnuje nie ucieknie itd. zawozi go na zabieg , gdzie nie wybudza się z narkozy albo ma potem „minusy” przeprowadzonego zabiegu ( bo o tym mało się mówi a są przypadki powikłań) to marne to pocieszenie dla właściciela, gdzie przyczynił się do tego…:( i odp. weta , że pech…
RÓBCIE BADANIA PRZED KASTRACJĄ!!!!
Mój ukochany pies odszedł 3 dni po kastracji. Sam zabieg przebiegł pomyslnie i pies szybko wybudzil się z narkozy. Przez kolejne dni wracał do siebie i jego zachowanie nie budziło niepokoju. Był spokojniejszy, ale jadł, dość swobodnie poruszał się i wykazywał nomalne zainteresowanie tym co się wokół działo. Byl na 2 wizytach kontrolnych po zabiegu (kontrola, podanie leków). Nagle w nocy zapiszczał i odszedł. Nie zdążyliśmy nic zrobić. Nie wiemy jaka był bezpośrednia przyczyna śmerci, wiemy jednak, że lekarka nie przeprowadziła ani nie zleciła wykonania badań kontrolnych, więc być może nasz pies jeszcze by żył. Była to lekarka poleconya przez znajomą, która sterylizowała u niego swoje suczki. Więc wiedząc, że to mało ryzykowny, powszechny i ogólnie polecany zabieg nie martwiłam się samym przebiegiem. Więcej czasu spędziąlm nad analizowaniem i szukaniem informacji na temat wpływu kastracji na dalsze życie psa. Nie doczekałam się. Z perspektywy czasu zastanawiam się jak można nie przeprowadzać żadnych badań przed takim zabiegiem. Mam pretensje do siebie, że do tego dopuściłam i do „lekarza” za jego niekompetencje i lekkomyślność. Dowiedziałam się, że omijanie badań, zwłaszcza w przypadku młodych psów, nie jest wcale rzadkim przypadkiem w Polsce. Omijajcie więc takich lekarzy szerokim łukiem!!!! Mnie zawiodła przychodnia na Warszawskiej Woli.
Skoro to taki swietny zabieg, ktory przynosi same korzystne zmiany dla zdrowia, to dlaczego nie stosuje sie go u ludzi? Nie zgadzam sie z traktowaniem kastracji jako fajnego zabiegu, ktory ma same zalety. Wykastrujmy facetow, ktorzy maja juz po 2 dzieci. Beda sppokojniejsi, przyjazni i w dodatku wyjdzie im to na zdrowie…
Trzeba być naprawdę opornym,żeby zrozumieć,że psy i koty to nie ludzie. Czytacie chociaż te wszystkie komentarze wyżej na ten temat? Jesteście douczeni w kwestii rozrodów zwierząt? Chyba nie bardzo. Naprawdę ciężko jest pojąć,że zwierzęta w tym aspekcie to kompletnie inny świat? Normalni ludzie widzą, co się dzieje na świecie,schroniska są przepełnione, niechciane szczeniaki czy nawet dorosłe psy są wyrzucane,topione. Po co rozmnażać takie zwierzęta,skoro można sobie wziąć ze schroniska, pokochać i dać im nowe życie? Przecież to się nie mieści w głowie.
Witam mam pytanie. Rok temu sterylizowalam suczkę teraz ma dwa lata i od jakiegoś tygodnia ciagle sir przytula i chce byc glaskana i leżeć przy kimś myślałam że może jest chora albo cos bo tak sie zachowuje ale wszystko jest w porządku. Teraz przypomnialo mi sie ze w tym okresie powinna dostac cieczke.na spacerze pies zaczal sie do niej ,,dobierac ‚ mimo że zaden tego nie robil od sterylizacji. Żaden z psow nie byl juz nia tak bardzo zainteresowany nawet powachaniem sie a w ostatnim tygodniu to się zmieniło. Czy suka mimo sterylizacji wydziela jakieś hormony ktore moga tak działać ? Czy jest to jakiś błąd sterylizacji ?
moja suczka wlaśnie jest podczas zabiegu,jednak przed chwilą dowiedziałam sie, że przed zabiegiem otrzymała standardowo (od mojego brata) karmę. Czy moze spowodować to jakies skutki uboczne?
Tak może zdechnąć trzeba być kompletnym idiotą żeby dać jedzenie przed narkozą
Sluchajcie mam pytanie. Mam problem z psem bo zaczal mi uciekac. Jest wychowany w domu przy nas ale teraz coraz gorzej go utrzymac w domu. A nie mamy jeszcze ogrodzenia i szkoda by mi go bylo jakby go auto potracilo albo gdzies sie zatracil. Powiedzcie mi prosze czy kastracja cos pomoze?
pies często ucieka bo czuje w okolicy sukę w cieczce więc w jakimś stopniu „wyłączenie” testosteronu pomoże, druga rzecz to kontakt z behawiorystą lub trenerem
Mój piesek miał dzisiaj wykonaną kastrację. Ma 10 lat i od tygodnia coś go bolało poszliśmy do weta,zrobił badanie krwi, wyszlo dobrze kazał tylko przejść na dietę,po 2 tygodniach diety nie było poprawy więc zrobiliśmy usg brzucha, wet nie znalazł nic niepokojącego, ale. okazało się że piesek ma przerost prostaty i trzeba było operować. Uważam że lepiej pieska wykastrować i nie patrzeć jak cierpi z bólu.
Kastracja i sterylizacja psów i kotów to obecnie konieczność. Zapraszam do najbliższego schronu to się przekonacie dlaczego. Od pokoleń krążą mity na ten temat, że suka/kotka musi raz urodzić, że pies/kot musi być raz dopuszczony. To wszystko są bzdury. Psy i koty to nie ludzie a coraz więcej właścicieli traktuje je jak ludzi i przypisuje ludzkie cechy np. związane z rodzicielstwem, a za to dzieci traktują gorzej niż zwierzęta zwłaszcza te najbardziej bezbronne (przed urodzeniem). U psów i kotów cykl rozrodczy opiera się tylko i wyłącznie na hormonach aktywujących zachowania instynktowne. Samiec zapłodni kilka suk/kotek i nie interesuje się co dalej – zrobił swoje, suka/kotka potem odchowa i zostawia, żeby same młode sobie potem radziły. Potem takie maluchy trafiają do schronów, na ulice, w obciążonych workach do rzeki, są przywiązywane do drzew w lasach, wyrzucane z jadących aut, albo usypiane jako „ślepe mioty”, DT są przepełnione a na DS nikt nie che brać (zapytajcie w fundacjach) bo jakiejś pańci czy pańciowi wydaje się że pies czy kot to człowiek. Kastracja i sterylizacja są konieczne. Jednak zawsze trzeba robić to z głową. Najlepiej w momencie kiedy szczenię/kociak przestaje rosnąć i skończy się okres dojrzewania czyli w „młodej dorosłości” (testosteron i progesteron są odpowiedzialne w pierwszym okresie życia za rozwój i budowę szkieletu i ciała – potem już tylko uruchamiają instynkt rozmnażania). Zawsze przed zabiegiem należy sprawdzić czy wet jest kompetentny, czy wykonuje badania przed zabiegiem, czy przedstawia podczas konsultacji możliwe zagrożenia, jaką narkozę stosuje.
Nasz pudelek ma 12 lat, przez przerośniętą prostatę ma trudności z wypróżnianiem, czasem ma też drżenia tylnych łap, kondycję ma super, uwielbia zabawę: pływa, aportuje, nurkuje, z dolegliwości innych jedynie zaćma. Jutro będzie kastrowany, wcześniej ma mieć badanie krwi. To nasz pierwszy pies, boimy się czy to dobra decyzja oraz jak zniesie narkozę. Ktoś z Was ma podobne doświadczenie z ponad 10letnim psem? Czy wybudzić powinien się u lekarza czy mamy go zabrać do domu, ile w ogóle trwa taka narkoza?
@Justyna 1. najpierw niech wet zrobi dokładne badanie: krew i serce a najlepiej całość zanim poda narkozę, 2. wybudzić powinien się bezwzględnie u weta szczególnie, że to psi senior a jakakolwiek narkoza w tym wieku to bardzo duże obciążenie dla organizmu (to tak jakby człowiekowi 90-100 latkowi dawać pełne uśpienie)
Witam
Córka poddała kastracji swojego 2-letniego , który jest niewidomy a przez to jest bardzo nadpobudliwy i płochliwy . Od kilku dni źle się czuje , jądra zaczerwienione , pies nie chce chodzić , prawie nie je i pije tylko na siłę , nie interesuje go zabawa ani spacer a wszystko to uwielbiał. Pani doktor twierdzi , że jest histeryczny , ale ja go znam i nie zgadzam się, uważam , że coś jest nie tak . Córka ponawiała już 2-krotnie wizytę, bo ewidentnie pies cierpi , próbuje się zadrapać a kołnierz tylko pogarsza sprawę , bo obija się o wszystko na swojej drodze i wpada w szał . Otrzymał Spray i tabletki uspokajające , ale one go tylko otumaniają nic nie wnosząc. Wzięłam go do siebie do domku , by nie zmuszać go do męczącego wchodzenia na 3 piętro , u mnie zawsze dobrze się czuł, traktuje ten dom jak swój drugi , bawił się z moim już wiekowym psem , gonił moje koty a teraz chce mi się płakać jak widzę nie wspaniałego psa tylko obraz rozpaczy. Worki mosznowe czerwone i napuchnięte Zawiozłam go do innego gabinetu , doktor twierdzi , że to normalne ale dla mnie to nie jest to normalne , trwa to ponad 10 dni. Kastrowałam kota i nic podobnego się nie działo , czy ktoś miał podobny przypadek Proszę o radę
Witam mam pytanie czy jak adoptowałam psa ze schroniska to musze obowiązkowo Ją sterylizować?Mam taki obowiązek?Czy to jest jakiś wymóg schroniska?
Mam bardzo ważne pytanie i potrzebuje pomocy !!!! Mój piesek (York hahaha ) ma zaraz roczek. Suka szwagra ma 3 lata i ma cieczke właśnie. Od paru dni mój pies wariuje na jej punkcie, piszczy płacze i nic nie je, schudł, trzęsie się. Masakra jednym słowem. Czy jak go teraz wykastruje to nie jest za późno ? Minie mu to nagle czy jak ? Oby tak nie zostało!
Ja mam zamiar wysterylizować swoją suczkę, ponieważ po pierwszej cieczce już wiem, że z drugą będzie ciężej. Moj piesek jest bardzo ruchliwy i lubi uciekać także byłby to ogromny problem. I mam pytanie… czy kastracja przyczyni się jakoś do tego, iż suczka przestanie uciekać, będzie bardziej spokojna…. czy wpłynie to jakoś na jej zachowanie???
A moj kochany Rocki umar przy niby tak prostym zabiegu jak kastracja,jest we mnie tyle smutku i zalu ze nie potrafie sobie z tym poradzic.Zdecydowalismy sie na kastracje bo dwoch lekarzy stwierdzilo ze ma problemy hormonalne i ze ten zabieg mu pomoze.Wiec pojechalismy ,czekalam az zasnie sobie spokojnie przed operacja bardzo zdenerwowana czekalam na jej zakonczenie.Bylam przeszczesliwa gdy sie przebudzil ,zabralismy go do domu przelezal spokojnie dwie godziny i sie zaczelo.Kaszlal poczotkowo myslalam ze to taki odruch wymioty po narkozie ale po jakis dwoch godzinach pojechalismy do lekarza bo bylo to dla mnie nie normalne.Oczywiscie okazalo sie co stwierdzil sam pan doktor ze uszkodzil bo nie dopilnowal tchawice ale wytnie czesc uszkodzonej blony i bedzie dobrze ale nie bylo ,bylismy u niego jeszcze dwa razy w koncu stwierdzilam ze nic lekarz nie pomaga bo jest gorzej i pojechalismy do kliniki i niestety bylo za pozno ratowali mojego kochanego psiaka okolo pieciu godzin ,trzymalam go za lapki plakalam a on umieral i odszedl.Mam tyle zalu ,zlosci i bolu nie umiem sobie z tym poradzic.Owiniam sie wciaz czemu nie widzialam odrazu ze jest tak zle ,ale nie wiedzialam a lekarz?on chyba powinien wiedziec ze to jest tak powazne uszkodzenie?
A moj kochany Rocki umar przy niby tak prostym zabiegu jak kastracja,jest we mnie tyle smutku i zalu ze nie potrafie sobie z tym poradzic.Zdecydowalismy sie na kastracje bo dwoch lekarzy stwierdzilo ze ma problemy hormonalne i ze ten zabieg mu pomoze.Wiec pojechalismy ,czekalam az zasnie sobie spokojnie przed operacja bardzo zdenerwowana czekalam na jej zakonczenie.Bylam przeszczesliwa gdy sie przebudzil ,zabralismy go do domu przelezal spokojnie dwie godziny i sie zaczelo.Kaszlal poczotkowo myslalam ze to taki odruch wymioty po narkozie ale po jakis dwoch godzinach pojechalismy do lekarza bo bylo to dla mnie nie normalne.Oczywiscie okazalo sie co stwierdzil sam pan doktor ze uszkodzil podczas narkozy
bo nie dopilnowal tchawice ale wytnie czesc uszkodzonej blony i bedzie dobrze ale nie bylo ,bylismy u niego jeszcze dwa razy w koncu stwierdzilam ze nic lekarz nie pomaga bo jest gorzej i pojechalismy do kliniki i niestety bylo za pozno ratowali mojego kochanego psiaka okolo pieciu godzin ,trzymalam go za lapki plakalam a on umieral i odszedl.Mam tyle zalu ,zlosci i bolu nie umiem sobie z tym poradzic.Owiniam sie wciaz czemu nie widzialam odrazu ze jest tak zle ,ale nie wiedzialam a lekarz?on chyba powinien wiedziec ze to jest tak powazne uszkodzenie?
Mój piesek też zmarł po kastracji. Jestem też w bolu i żalu do tych weterynarzy, że nie ponoszą żadnej odpowiedzialności. Umarł na rękach. Strasznie boli. Płakałam i krzyczała, by ktoś pomógł. Był ze mną wszędzie. Zabrali mi radość.
mój pies ma 2 lata, czy jest za „stary” na kastracje?nie potrafie nad nim zapanować..ciagle jest bardzo pobudzony a że to kundelek wiec nie mam szans zeby znaleźć mu partnerkę do igraszek
Mojemu psu kastracja na nadpobudliwość nie pomogła 🙁
Dla dobra psów , kotów i innych zwierząt dobra jest kastracja !!?? Dla waszej wygody ? Zacznijcie troche myśleć . Jak by was ktoś wykastrował/wysterylizował to wyobraźcie sobie co się dzieje wtedy z waszym zdrowiem /hormonami . Dla „ich dobra” (dla swojego dobra) ich okaleczacie ? Super jestem z was „dumny”
A ludzie rozumni są dumni z ciebie 😉
zapraszam do Wojtyszek ponad 3,5 tys psow mnoostwo szczeniakow ( ich rodzice byli dla dobra dopuszczani i nie okaleczani ) Radysy to samo . Robi wrazenie
Mój piesek na drugi dzień po kastracji zmarł. Jest to dla mnie bardzo trudne do przeżycia, że nie mogłam pomóc. Weterynarze, nie ponoszą żadnej odpowiedzialności. Mój Messi miał 3,7 roku.
Współczuję ! tez straciłem psa ! Boli . 🙁
Mój piesek (owczarek niemiecki 12 lat) niedawno poważnie zachorował i weterynarze doradzili „eutanazję” – szkoda go było. Chowałem go od szczeniaka a wybrałem najbardziej skocznego. (chyba diabeł podkusił). Chyba miał ADHD. Słuchał się i wykonywał komendy kiedy mu pasowało. Doradzono by go wykastrować i tak zrobiłem. Pomogło tyle, że nie biegał za sukami, ale co był wariatem to został. Tyle o kastrowaniu.
Pisząc ze kastracja jest dla psów, a sterylizacja dla suk jest błędne. Kastracja polega na usunięciu gonad(jąder u samców i jajników i często macicy u samic), a sterylizacja polega na przecięciu lub podwiązaniu nasieniowodu lub jajowodów. Kastracja jest częściej przeprowadzana.
Ja swoja foksie wysterylizowalam jak miala 2,5 roku ,a dozyla 12 lat ( w kwietniu tego roku odeszla na raka) i od sterylizacji nie trzymala moczu,to mozna sobie wyobrazic jak „fajnie” nam bylo?Dzien w dzien pralam poslanie i caly czas musielismy jej pilnowac i co godz wyprowadzac na sikanie bo jak nie, to wylewalo sie z niej jak lezala.Masakra.Wczesniejszych moich psow nie kastrowalam ani nie sterylizowalam i zastanawiam sie czy przy nastepnym psie to robic,bo jak mam sobie zafundwac sikanie przez nastepnych tyle lat to odpada.
Ja wlasnie trzy dni temu poddalam 6-letnia suczke sterylizacji.Nie przezyla jej .Miala wszystkie badania,wyniki bardzo dobre.Teraz nie moge sie pogodzic z faktem,ze zgodzilam sie na ten RUTYNOWY ZABIEG.
Kto to pisał?! Sterylizacja suki to podwiązanie jajowodów. Usunięcie macicy i jajników to kastracja.
Co to za bzdury już na samym początku
sterylizacja polega na uniemożliwieniu rozmnażania, BEZ usunięcia gonad, np.: przez podwiązanie nasieniowodów lub jajowodów. W tej sytuacji jajniki i jądra wciąż produkują hormony, utrzymując popęd seksualny. Kastracja natomiast polega na usunięciu narządów, u psa – jader, u suki – jajników, jajowodów i macicy. Uniemożliwia to posiadanie potomstwa, a jednocześnie brak hormonalnej stymulacji likwiduje zachowania płciowe.
Obrzydliwy przeklamany artykul. te masowe kastracje i sterylizacje sa barbarzynstwem wbrew naturze. Szkoda ze nic nie napisano o skutkach negatywnych tych barbarzynskich zabiegow takich jak popuszczanie moczu, otylosc,klopoty ze stawami, osteoporoza. Znam suczke ktora wskutek takiego zabiegu musi chodzic w ortezie, ma klopoty ze stawami i jest otyla po takiej operacji.
Wszędzie gdzie nie pójdeę do weterynarza mówią wykastrować bo ropomaciczna, nowotór gruczołu mlekowego bezpieczeństwo antykoncepcyjne. ok jak ktoś chce bo np ma dużego psa a nie chce go rozmnażać i nie potrafi upilnować ok. Mówią też żeby karmić royal canin karma niezbyt dobra i koniecznie sucha. Ja aktualnie mam małego pieska, suczkę mieszańca pinczera z chichuachua. Dawno temu moi rodzice przygarnęli porzuconą suczkę pinczera miniaturowego na śmietniku. nie potrafili jej upilnować co roku miała szczenięta, nikt wtedy nie mówił o kastrowaniu. Była zdrowa tylko nie lubiła samochodów, chciała gryźć opony i po 13 latach potrącił ja samochód w trakcie naszej przeprowadzki. Ale został po niej szczeniak. Pies został wykastrowany a gdy miał rok i pare miesięcy zaczął wykazywac agresje, męczył małe zwierzęta, znaczył wszędzie teren i niszczył wdszystko. Zaczął zachowywać się dziwnie rozgryzał sztachety w płocie i wybiegał na ulice potracił go samochód kilka razy. Potem było z nim tak źle że go uśpiliśmy (chodowaliśmy inne zwierzęta polował na wszystko) po roku adopotwaliśmy kundelka suczkę i znowu gadka o kastracji żeby szczeniaków nie było. miała 3 lata suczka Zabieg został źle przeprowadzony, wet rozpruł jej cały brzuch nie zabezpieczył odpowiednio na 7 dzień po kastracji szew puścił wnętrzności wyszły na zewnątrz, zszył ja ponownie i tej samej nocy suczka zmarła w męczarniach. przez ponad rok nie mieliśmy psa. Dla mnie to straszne przeżycie było utrata przyjaciela w wieku nastoletnim. Potem właśnie wzięliśmy suczkę mieszańca tak jak pisałam wyżej, aktualnie leci jej 6 rok i jest niekastrowana, mogę ją upilnować, odpowiednią dietę prowadzić. Ale boję się kastracji bo to ma rzekomo dużo plusów ale duże ryzyko. Zwierzątko to nie zabawka, nie myśli jak człowiek ale skoro człowiek bierze zwierzątko pod opiekę to jest za nie odpowiedzialny i musi się liczyć z konsekwencjami swoich wyborów.
Co za durnie tu piszą ze wsi. Takie wsiuny że aż się chce wymiotować jak się słyszy teksty że kastracja psa czy sterylizacja suki nie jest potrzebna. Bo oni mają przykłady że nie jest i tego będą się trzymali.
Czy po kastracji psy przestaja obsikiwac sciany
Jak dla mnie sterylizacja jest nie legalna bo to okaleczanie zwierząt i jest za to nagroda 3 lata więzienia. Są zastrzyki antykoncepcyjne. Sterylizacja kosztuje tyle co 10 lat zastrzyków. Więc WTF?
Prawda jest taka ze ja niesterylizowalam suki przez 11 lat i niedawno zaczela miec problemy z jajnikiem i plamila wydzielnia z woda wiec obecnie jest wysterylizowana bo to bylo konieczne po czasie nie robienia nic z tym wszystko wychodzi wiec sterylizujcie od najmlodszych lat swoje psy chociaz nie dopadnie ich wiele chorob z tym zwiazanych i pies nie bedzie mial podejrzenia ropomaczica lub jakis innych chorob 🙂
Mam młodą sunię, jesienią będzie sterylizowana. Czy przed zabiegiem podaję się jakieś leki hormonalne?
A więc to jest tak, zanim się pozabijacie, pamiętajcie że kij ma 2 końce. Mam 2 suczki, siostry, obie mają 4 lata, była przeciwna sterylizacji zanim obie po 3 roku życia zaczęły dostawac ciąży urojone po każdej cieczce. Obie z sutkami pełnego mleka od którego mogą dostać zakażenia i chorób, obie warczące na siebie broniące piłki jako szczeniaka, cieczka 4 razy do roku, więc może w sumie 2 miesiące w roku zachowywały się „normalnie” poza cieczką, urojona ciąża i dochodzeniem do siebie po leczeniu urojonej ciąży. Temu nie zapobiegnie się wychowaniem, zabawa, czy pilnowaniem krycia, jedyna metoda to sterylizacja. Moglam znieść, że w cieczce rozrywały ogrodzenie, uciekały i awantury z sąsiadami ale świadomości że ryzykuje ich życiem nie zniosę. Po sterylizacji obie zachowują się „normalnie” , normalnie to znaczy są obok siebie bez warczenia, gryzienia i awantury co stałe miało miejsce w cieczce czy urojonej ciąży, teraz bawią się, podgryzaja i cieszą swoją obecnoscia kiedy ich myśli nie są skupione na obronie urojonych szczeniaków!!!
Latwo jest oceniać innych kiedy problem nie dotyczy nas samych.
psy sterylizowane – kastrowane to inwalidzi to jakby z pojazdu wymontował silnik to są psy niekompletne jako pies użytkowy nieprzydatny
psy sterylizowane – kastrowane to inwalidzi to jakby z pojazdu wymontował silnik to są psy niekompletne jako pies użytkowy nieprzydatny
psy sterylizowane – kastrowane to inwalidzi to jakby z pojazdu wymontował silnik to są psy niekompletne jako pies użytkowy nieprzydatny
Ja też byłam przeciwna sterylizacji mojej suczki-kundelki. Mamy duże podwórko, psinka biega luzem, śpi w budzie (latem) lub w domu jak zimno. I przez prawie 5 lat bylo ok. Co pół roku stado psów przrz kilka dni siedziało pod bramą. Ale niestety podczas ostatniej cieczki jeden „kawaler” przeskakiwał przez ogrodzenie. No i niestety nie upilnowaliśmy i teraz czekamy na szczeniaki. Latem musimy naszą psinkę wysterylizować bo co z tymi szczeniakami robić? Z jednego miotu to może jeszcze rozdam rodzinie i znajomym ale raczej co kilka miesięcy chętnych nie znajdę.
Suki można sterylizować już od 3 do 6 miesiąca życia, zaś psy około 7 – 12 miesiąca. Tutaj należy wiedzieć, że zabieg ten w żaden sposób nie zmienia rozwoju psa, jeśli zostanie przeprowadzony w tym czasie. – to jest bzdrura – poczytajcie sobie badania na ten temat!!!